Opinie klientów o Do zobaczenia - Kenia
5.9 /6
4
opinie
Intensywność programu
Pilot
Program wycieczki
Transport
Wyżywienie
Zakwaterowanie
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz
6.0/6
PODRÓŻNICZKA 14.12.2016
WYCIECZKA ŻYCIA
cudowna wycieczka!!! widzieliśmy zwierzęta z bliska, z kilku metrów, czasem przechodziły tuż obok naszego busa! widzieliśmy: słonie, żyrafy, zebry, pawiany, guźce, perlice, impale, lwy, lamparty, gnu, gazele, oryksy, gepardy, hieny, szakale, dikdiki, wiewiórki, bawoły, marabuty, flamingi, hipopotamy, nosorożce. sympatyczna, kompetentna, usmiechnieta, dobrze zorganizowana przewodniczka p. Daria - ma ogromną wiedzę zarówno na temat zwyczajów, upodobań i życia zwierząt, roślinności kenijskiej, jak i na temat polityki, historii, kuchni czy plemion kenijskich. kierowca busa też dużo i ciekawie opowiadał (po angielsku) o zwierzętach, świetnie potrafił je wytropić i podjeżdżał blisko, żeby można było je obserować i fotografować. program safari urozmaicony - każdy z 3 parków inny - sawanna krzewiasta i trawiasta oraz park w gęsto zalesionych górach, poza tym 3 jeziora. logde'e na przyzwoitym poziomie, według mnie najpiększniejsza w parku samburu. lodge'e w większości mają moskitiery. w parku aberdare niesamowicie obserowało się z tarasu stada zwierząt przy wodopoju tuż przy lodge'y (słonie, bawoły, bociany żółtodziobe, żeneta, buszbok, hiena). mieliśmy sympatyczną i zgodną 9-osobową grupę, co tym bardziej uprzyjemniało wycieczkę. jedzenie to kwestia gustu, można było wybierać i przebierać, dla nas było bardzo smaczne, może jedynie za często na suchy prowiant dostawaliśmy kurczaka i jajko na twardo:P dla chcących była okazja posmakować kuchni kenijskiej - ugali, mandazi, matoke. wycieczka nie dla śpiochów:) - pobudka zazwyczaj ok. 6 rano. co można by było poprawić, to środek transportu na safari - dość zniszczony, stary bus. generalnie gorąco polecamy wycieczkę - wyśmienita atrakcja, niezapomniane przeżycia, obcowanie z naturą!6.0/6
Ewa 29.01.2017
Termin pobytu: luty 2017
Wspaniała wycieczka!!! Polecam gorąco!!!
Program wycieczki bardzo ciekawy i urozmaicony. Byłam w Kenii po raz trzeci z Rainbow i za każdym razem odkrywam coś nowego, za każdym razem jestem zachwycona przyrodą i zwierzętami oglądanymi w parkach. Przewodniczka Agnieszka jest osobą profesjonalną, ma olbrzymią wiedzę na różne tematy związane z Kenią i świetnie tą wiedzę potrafi przekazać! Widać,że Afryka to jej pasja, może o niej opowiadać godzinami - o zwierzętach, zwyczajach różnych plemion, polityce, gospodarce i życiu codziennym. Potrafi świetnie doradzić co i gdzie kupić, ma ogólnie duże doświadczenie zawodowe, a poza tym jest przesympatyczną i wspaniałą osobą! Kierowca Paul wykazał się dużymi umiejętnościami w prowadzeniu auta na trudnym terenie w parkach, podjeżdzał bardzo blisko zwierząt i cierpliwie czekał, aż wszyscy zrobią zdjęcia. Fotki oczywiście wyszły super z takiej odległości, a było co fotografować- przez 7 dni widzieliśmy 3 gatunki żyraf, 2 gatunki zebr, mnóstwo różnych antylop, całe rodziny lwów, lamparta, gepardy, słonie, szakale, hieny, hipopotamy, bawoły, nosorożce, a nawet rzadkiego serwala. Owszem trzeba było wcześnie wstawać- pobudka ok.6 tej, ale o 19tej już jest ciemno i można było iść wcześnie spać ( kolacja ok. 19tej). Jedzenie mi bardzo smakowało- dużo warzyw, mięsa ( kurczak, jagnięcina, wołowina-najlepsza w lodży Ark, w życiu nie jadłam lepszej), pyszne zupy, na deser zajadałam się ananasami i bananami. Bardzo dobry obiad w Trout Tree Restaurant-do wyboru m.in stek wołowy, polecam! Lodże w parkach o wysokim standardzie, najczęściej typowe afrykańskie bungalowy, przestrzenne, klimatyczne, z dużymi wygodnymi łóżkami, ciepłą wodą. Najbardziej podobał mi się hotel Ark z widokiem na wodopój ze stadem słoni. Zwierzęta można było obserwować też nocą z tarasu- hieny, żenety. Z atrakcji innych to -Wielki Rów Afrykański, równik, na którym można było stanąć i rejs po jeziorze Naivasha-polecam bardzo- można obserwować hipopotamy i różne ptaki, mi najbardziej się podobały pelikany. Organizacja wycieczki bez zarzutu i zastrzeżeń, wszystko na piątkę z plusem!6.0/6
MAGDALENA, BYDGOSZCZ 04.02.2017
Termin pobytu: styczeń 2017
POLECAM!!!
PROGRAM BARDZO UROZMAICONY, MOŻLIWOŚĆ ZOBACZENIA RÓŻNORODNYCH PARKÓW.JEDZENIE I ZAKWATEROWANIE EXTRA. PROGRAM NOWY ALE ZDECYDOWANIE GODNY POLECENIA-BYŁ TO MÓJ TRZECI WYJAZD DO KENII I PO RAZ KOLEJNY NIE ZAWIODŁAM SIĘ.A DO TEGO OPIEKA NAJLEPSZEJ REZYDENTKI NA ŚWIECIE -AGNIESZKI BIELECKIEJ-ONGORI CO WSZYSTKO RAZEM SPOWODOWAŁO ,ŻE SPĘDZIŁAM CUDOWNE WAKACJE:):):)POLECAM!!!!!!5.5/6
Andrzej 02.02.2017
Niezapomniane safari
To zaczynamy!! Busy małe, bez klimatyzacji i raczej mało wygodne. Drogi w dużej części polne i szutrowe - trzęsawka niemiłosierna. Kurz wszechobecny. Brak gwarancji spotkania zwierząt.Bardzo ranne wstawanie i całe dnie w busie. Na dodatek zagrożenie chorobami tropikalnymi. W takim razie, czy warto tam się pchać??? Jak najbardziej TAK!! To co zobaczyliśmy zostanie z nami na lata! Dlaczego akurat ten program? Odpowiedź jest prosta. Zapewniał najdłuższe safari, bez zbędnych przejazdów. Dolot i powrót z Nairobi samolotem. Był jeszcze jeden bardzo istotny powód: rezerwat SAMBURU - Kraina idealnych safari. Grupa liczyła 7 osób + pilot + kierowcaPilotka Agnieszka świetna - od wielu lat w Kenii. Kierowca najlepszy z możliwych na specjalne życzenie pilotki. Wiedziała co chciała. Okazał się świetnym tropicielem i znawcą zwierząt. Na dodatek miał pojęcie o fotografii i umiał odpowiednio ustawić samochód, często naginając przepisy. To głównie dzięki niemu spotkaliśmy tak wiele zwierząt. Często rzadkich lub bardzo rzadkich. Niech najlepszym dowodem będzie stwierdzenie naszej pilotki: To najlepsze safari w mojej karierze. Pogodę na safari mieliśmy śliczną. W dzień cieplutko i przyjemnie. Na wieczory i ranki warto mieć jakąś bluzę. Krótkie spodenki to codzienny strój. Zwiedzanie odbywa się samochodem, więc sandały to zdecydowanie najlepsze obuwie. Koniecznie coś na głowę z osłoną na kark. Słońce potrafi przypalić. Wrażliwym na kurz sugeruję zabrać maseczkę. Z premedytacją na wyjazd wybrałem porę suchą. Na safari nie widziałem komara. Były w Mombasie (najwięcej na lotnisku) Niemniej nie zapomnijcie zabrać dobrego psiukacza. W większości pokoi na trasie były moskitiery. Koniecznie zabierzcie latarkę. W wielu miejscach prąd wyłączany jest w godz. 23-5 rano. Zawsze wystarczyło jednak czasu by podładować fony, czy akumulatory do aparatów. Konieczna jest przejściówka na gniazdka angielskie i rozgałęziacz. Wymiana walut. Można wymienić wszędzie. Kurs wszędzie jest taki sam i wynosił 1$ - 95 szylingów. 1€ - 100 szylingów. Wszędzie przyjmują $. Ceny podają w $. Nie przesadzajcie z wymianą.Wszystkie $ musza być drukowane po 2005 r. a najchętniej od 2009. Z € w kantorach nie było problemów.PamiątkiJest sporo sklepów z pamiątkami. Maja dużo wyrobów z drewna. Nie liczcie na tanie zakupy. Ceny są też turystyczne. Magnes na lodówkę 7-10 $ po targach 5-7 $Czasami podawane ceny pamiątek są tak wygórowane, że traci się ochotę na jakikolwiek handel. PosiłkiW pakiecie mieliśmy pełne wyżywienie. Trzy posiłki dziennie. Do wszystkich posiłków była serwowana kawa i herbata. Do śniadań również soki. Z uwagi na brak zaplecza na sawannie dwa obiady mieliśmy w formie „suchego prowiantu”Generalnie jedzenie było zupełnie smaczne. Nikt nie chodził głodny. Na trasie było mało sklepów. Kupienie czegoś do zjedzenia, czy picia to duży problem. Jeśli ktos lubi słodycze, sugeruje zabrać z kraju.Może jako ciekawostkę podam, że kupka/kiść/pojemnik owoców sprzedawanych przy drodze zawsze kosztuje 100 szylingów. Nie trzeba wydawać. Handel odbywa się szybko. Codziennie w busie czekały dwie butelki wody. Hotele (z wyjątkiem Mombasy) zupełnie dobre. Pościel i ręczniki czyste. Ciepła woda była wszędzie. W większości WI-FI.Pobierz aplikację mobilną Rainbow
i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!