Opinie klientów o Cesarskie Miasta

5.3 /6
1544 
opinie
Atrakcje dla dzieci
6.0
Intensywność programu
4.8
Obsługa hotelowa
6.0
Pilot
5.5
Plaża
6.0
Pokój
6.0
Położenie i okolica
6.0
Program wycieczki
5.4
Sport i rozrywka
6.0
Transport
5.6
Wyżywienie
4.6
Zakwaterowanie
4.6
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

2.0/6

Wojtek 27.09.2019

Nie dajcie się zwieźć!

Hmm od czego by tu zacząć bo minusów jest cała masa. Ale zacznę od niewątpliwego plusy jakim jest samo Maroko kraj ladny, obalający wiele stereotypow, ludzie bardzo przyjaźni i warto było go odwiedzić, ale NIE z tym biurem. Zacznijmy od początku zatem. Zaczęło się od opoznionego o godzinę lotu do Maroko, w hotelu więc byliśmy ok godziny 1/2 gdzie czekała na nas kolacja w pokojach ( zawsze jak będę pisał o posiłkach to proszę czytać to w cudzysłowiu ) oczywiście zimna, pod folią, niesmaczna. Danie podane po to żeby ostatniego dnia mieć z głowy jeden posiłek. Hotel senator słabej jakości. Wszystkie pkt programu do zrealizowania w dwie godziny każdego dnia po czym zostawia się turystów codziennie na targowiskach na 1-2 godziny na tzw czas wolny. Jak traficie pod skrzydła pani Krystyny to opowie wam o nich wszystko, bo o innych stronach Maroka mam wrazenie, że mało wie. mimo iż gadała na okrągło, niewiele przekazywala, często nie omieszkała określić jednego czy drugiego Marokańczyka że jest cymbalem, że nie ma mózgu itp. - brak klasy jednym słowem. Od pani krysi dowiecie się co przywieźć z Maroka wnukowi, koledze, siostrze, bratu, mamie itp, że marokańskie prostytutki robią, cuda, na bieżąco będzie komentarz co się na ulicy dzieje, jakby nikt nie miał oczu, ile stopni jest w Polsce itp. Do wielu atrakcji w ogóle się nie wchodzi co oznacza że realizacja programu trwa jeszcze krócej, a jeden z pkt nie.pamietam który jest wg słów pilotki od 2 lat nieczynny co nie przeszkadza wpisywać go cały czas do pkt programu. Sama wycieczka trwała de facto od soboty południa do godz. 10 w czwartek potem już tylko autobus hotel i uwaga hit ostatni dzień, wylotowy, śniadanie, do 12 opuszczamy pokój i robota co chceta do 21 kiedy to zawiozą was na lotnisko. Autobus bez toalety i wifi co jest już standardem wszędzie. Poza tym zaprowadzą was na pewno do kilku pkt gdzie pilotka ma swoje układy aby głupi turyście wydali u jej znajomych kasę. Np czarne mydło po 8 zl za 200ml gdzie na targu w agadirze można za tą cenę kupić 1kg... Inny hit lokalni przewodnicy, których rola jest pokazanie gdzie skręcić pilnować żeby dorośli ludzie się nie zgubili, nic od nich się nie dowiecie, nic nie opowiadają, na innych wycieczkach z innym biurem było inaczej. Pilotka turystów zawsze wysyłała do obskurnych brudnych garkuchni ( może ktoś to lubi ) ale sama tam.nie.chodzila a kilka razy spotkałem.ja.w.eleganckiej knajpce. Wieczór w Fezie fajny choć myślę że cena nie była adekwatna i po 3 godzinach niecałych kazano nam opuścić lokal. Jednym słowem nie polecam jechać do Maroko z biurem podróży. Każdy trochę ogarnięty turysta sam spokojnie da rade, można się dogadać w wielu językach, mają niezła infrastrukturę turystyczna, lepiej jechać indywidualnie, ludzie również są mili. Kraj bezpieczny. Natomiast wycieczka ta nie powinna nazywać się cesarskie miasta, tylko marokańskie targowiska bo głównie tam spędzicie czas.

2.0/6

Andrzej, Bielsko-Biała 04.12.2014

Marocco - cesarskie miasta

"dzięki" pilotce tylko 2 buźki

2.0/6

Kasia 08.04.2019

Opinia o wycieczce

Chciałabym podzielić się kilkoma uwagami dotyczącymi wycieczki do Maroka „Cesarskie Miasta” (29.03-05.04.2019r.) Na stronie Biura Podróży wykupiliśmy z żoną miejsca obok siebie w samolocie, ani razu miejsca jakie finalnie mieliśmy nie były tożsame z tymi wykupionymi. Ponadto w jedną stronę nie były to nawet miejsca obok siebie, każde z nas siedziało w innej części samolotu. Do Maroka poza zwiedzaniem pięknych miejsc turyści jadą także dla marokańskiej kuchni, dla smaków. Tymczasem po przyjeździe do Agadiru podano nam o 2 w nocy „kolację” sałatkę z kartofli, kawałek bułki i pomarańczę. W dwóch kolejnych hotelach kolacje miały formy kolacji serwowanych podczas których podano nam kleik i udko z kurczaka, przypominające jedzenie z polskiej stołówki lub szpitala. Czas wolny był niedostosowany do miejsc i warunków atmosferycznych w którym przebywaliśmy a przewodniczka była nieelastyczna jeśli chodzi o jakiekolwiek zmiany i prośby ze strony uczestników. W najbrzydszym miasteczku w którym byliśmy mieliśmy 2,5h czasu wolnego, podczas deszczu, a to więcej niż we wszystkich, dużo ciekawszych miejscach razem wziętych. Ponadto czas wolny rezydentka dawała z dala od atrakcji np. w Casablance czas wolny był w miejscu w którym nie było kompletnie nic, wszyscy błąkali się bezcelowo po ulicy, natomiast kilometr dalej była piękna promenada z dostępem do plaży i oceanu.

1.5/6

Monika 15.09.2019

Tylko jeśli w promocji

Byłam w tym miesiącu. Dobrze, że załapałam się na cenę promocyjną, bo gdybym jechała jak niektórzy za regularną to byłabym mocno zła. Plus to ogromna wiedza, cierpliwość i urok naszej pilotki Sonii. Ona jest skarbem dla Rainbowa. Plusem jest także to, że można było odwiedzić kilka miast i móc je porównać. Plusem był także nasz kierowca. Na tym koniec plusów. Minusy - hotele na objazdowce to tragedia - brudna pościel w 90% hoteli ( dobrze, że miałyśmy swoje turystyczne prześcieradła), brudne i obrzydliwe łazienki, zagrzybiałe i myte tylko powierzchownie. Klimatyzacje w hotelach - ohydnie śmierdzące, albo nie działające, albo zamiast chłodzenia - grzały. Najgorsze jednak to jedzenie - śniadania to niemal zerowy wybór - jajka na twardo lub jajka na twardo, a jak ktoś nie lubi to jajka na twardo. Taka sytuacja - 90% hoteli. Obiadokolacje w miarę ujdą, chyba tylko dlatego, że przez cały dzień się zgłodniało. Najgorsza była w Casablanca w hotelu Washington - zepsuty i kwaśny ryż, takie same warzywa i kawałek smażonej ryby ( jedna z kolacji serwowanych ). Ogólnie poziom noclegów i wyżywienia jest tragiczny. Wstyd dla Rainbowa.
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem