Opinie klientów o Holiday Beach Club

4.3 /6
48 
opinii
Atrakcje dla dzieci
2.1
Obsługa hotelowa
4.4
Plaża
4.6
Pokój
3.6
Położenie i okolica
5.4
Rezydent
4.8
Sport i rozrywka
3.0
Wyżywienie
3.2
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

6.0/6

pieknie spedzony czas 27.04.2018

Pobyt 6 dni

mi sie osobiscie bardzo podobalo. nie mam nic do zarzucenia poniewaz przyjezdzalam z wycieczek wieczorami, a po sniadaniu wyjezdzalam nie kozystalam z basenu, plazy poniewaz wczesniej mialam umowione wycieczki z tybylcem :)

6.0/6

Gosia 04.04.2019

Tygodniowy pobyt

Udany tygodniowy pobyt. Hotel spełnił nasze oczekiwania. Jakość hotelu i oferowanych tam usług, była odpowiednio proporcjonalna do jego ceny. Rewelacyjna lokalizacja przy pięknej plaży oraz blisko głównej ulicy pełnej sklepików, restauracji etc. Super baza wypadowa!

6.0/6

Grażyna, Warszawa 14.02.2015

Pobyt w Gambii

Miło ,sympatycznie, bez problemów, można podróżować po całej Gambii.

5.5/6

Anna Maria, Warszawa 22.01.2018
Termin pobytu: grudzień 2017

Pobyt w hotelu Holiday Beach Club 7- 13 stycznia 2018r,

Hotel nie jest komfortowy, szczegółnie że - pomimo bardzo wczesnej rezerwacji - znaleźlismy się w pokoju w pietrowym pawilonie, w nie remontowanej części hotelu. Pokoje w odnowionych pawilonach w ogrodzie, prezentowały się znacznie lepiej. Wyposażenie naszego pokoju to bardzo stare, dość prymitywne i wyeksploatowane meble i sprzęt sanitarny. Wypaczone drzwi na zewnątrz i na taras domykały się z wielkim trudem. Pokój był jednak dość przestronny i miał obszerny balkon z widokiem na ogród. Nie mamy zastrzeżeń do czystości - było czysto, pokój był codziennie sprzątany, a urzadzenia sanitarne też dezynfekowane, codziennie wymieniano ręczniki. Obsługa pokojowa miła, szybka i sprawna.Wiele spraw w tym hotelu zorganizowanych jest jednak na zasadzie prowizorki - nie mają dostatecznej ilości kubków, sztućców i talerzy - często trzeba było czekać na coś, aż umyją po gościach, którzy akurat skończyli jeść. Nie było wystarczająco ręczników na wymianę, więc po zabraniu brudnych, trzeba było czekać 1-2 godz. aż przyniosą świeże z pralni. Stołówka (altana) nie była przewidziana na obsługę tylu gości, więc ze śniadaniem trzeba było się czasem przenosić na teren kawiarni. Recepcja też pozostawiała wiele do życzenia - na poczatku nie wydali nam kopert z informacjami od rezydenta (dopiero po interwencji), przed wyjazdem uzgodniłam przedłużenie pobytu ostatniego dnia, a jak wróciłam zapłacić, to zmieniała się obsługa i sprawa stała się już nieakutalna. Jedzenie (korzystaliśmy tylko ze śniadań) było nieco monotonne, ale zupełnie wystarczająca, natomiast obsługa przy posiłku - wręcz ospała. Zdawali się sami nie zauważać, że zabrakło kubków, czy kawy w termosie, o ugotowanie czy usmażenie jajka też trzeba było się dopraszać. Plaża w okresie naszego pobytu była nie do korzystania, bo w pobliżu pracował głośno ciężki sprzęt budowlany, umacniający nadbrzeże przed falami. Atutem hotelu jest świetne położenie w pobliżu głównej ulicy kurortu - Senegambii - gdzie w licznych restauracyjkach można dobrze, smacznie i tanio zjeść i bawić się do późnej nocy przy muzyce na żywo oraz profesjonalny wręcz show, wieczorami przy basenie hotelowym, z udziałem miejscowych muzyków i tancerzy, jak też i butik Marii przy wejściu do hotelu (która sama szyje) i gdzie mozna kupić ciekawe rzeczy, nawet taniej niż na bazarze. Ogólnie, ponieważ nie spodziewaliśmy się po tym hotelu specjalnych luksusów i poznaliśmy już nieco wcześniej realia pobytu w Afryce, uważam że jakość hotelu i oferowanych tam usług, była odpowiednio proporcjonalna do jego ceny. Mieliśmy też bardzo dobra rezydentkę Martę Iskander, która zachęciła nas do wycieczki "Spacer z lwami" (wspaniała przygoda - polecam!) i opowiedziała o różnych miejscowych atrakcjach. Była też bardzo pomocna przy odprawie do Polski. Poza wycieczką, gdzie ma się rzeczywiście bardzo bliski kontakt z lwami - i gdzie juz sama przeprawa przez rzekę Gambię, w kolorowym tłumie ludzi, kóz, pakunków i samochodów, jest przygodą - ciekawie jest trochę samemu pozwiedzać okolicę. W niedzielę na godz. 10.30 wybralismy się taksówką na mszę do kościoła katolickiego Bakau - było to niesamowite przeżycie. Miejscowe kobiety ubrane były często w tradycyjne stroje, a pieśni śpewane trochę w stylu gospel, z towarzyszeniem bębnów. Blisko kościoła jest park Katchali, gdzie rezydują krokodyle (a którymi też mieliśmy dość bliski kontakt). Kościelny, za drobną opłatą zgodził się być naszym przewodnikiem i przeprowadził nas przez dzielnicę slamsów (jest tam bezpiecznie) do tego parku i oprowadził nas po parku i małym muzeum historycznym też się tam mieszczącym. W Gambii jest bezpiecznie, równiez wieczorami i nocą można bez obaw spacerować. Kurort w dzielnicy hoteli tętni życiem przez całą noc.
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem