Opinie klientów o Kenia Classic

5.5 /6
190 
opinii
Intensywność programu
5.2
Pilot
5.4
Program wycieczki
5.6
Transport
4.9
Wyżywienie
5.3
Zakwaterowanie
5.2
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

6.0/6

Jan, Gliwice 08.05.2022

Podróż życia!

Kenia to niesamowity kraj. W tym jednym miejscu człowiek styka się z mnóstwem emocji… czasem sprzecznych, a czasem tworzących niesamowitą synergię, której nie sposób usunąć z głowy. Zniewalająca przyroda, niesamowite przestrzenie, naturalna, nieokiełznana dzikość z jednej strony i niezmącony spokój z drugiej... a wokół tego wszystkiego wszechogarniająca bieda i proza życia planowanego bardziej „na godziny” zamiast „na lata”. Kenia Classic w proponowanym przez Rainbow wydaniu spełniła wszystkie moje oczekiwania. Oczywiście to nie tak, że wszystko zagrało „jak w zegarku” i była to jedna wielka idylla, ale w tym czasie (druga połowa marca) mieliśmy naprawdę okazję doświadczyć prawdziwej afrykańskiej przygody, której nigdy nie zapomnimy i która tylko wzmogła apetyt na kolejne. Zacznijmy od podziękowań dla wspaniałego pilota - Andrzeja „Andy’ego”. Człowiek – Wulkan z ogromnym temperamentem, wiedzą, humorem, ogólnym luzem i talentem do swobodnego panowania nad sporą grupą różnorodnych charakterów. Bez cienia przesady –idealny człowiek na odpowiednim miejscu! Tutaj +100 punktów do zadowolenia :) Ogólnie trzeba przyznać, że jest to wyjazd wymagający odpowiedniego nastawienia. Tutaj wstaje się czasem o 3:00, czasem o 4:00 nad ranem - rzecz jasna nie codziennie, ale podczas safari 6:00 na pobudkę to już pełen luksus! Zatem zadecydowanie nie jest to eskapada dla lubiących się wylegiwać! Jeśli chodzi o ogólne wrażenie – jak dla mnie poziom komfortu i tak jest ponadprzeciętny, ale trzeba mieć świadomość, ze noclegi w lodgach mogą np. oznaczać domko-namioty (Amboseli), super luksusowe domki (jak w Sentrim Lodge nad jeziorem Elementaita) oraz klasyczne namioty (duże, z częścią sanitarną - jak w Siana Camp w Masai Mara) ale jednak namioty  Dla mnie osobiście te ostatnie, to był absolutny „gwóźdź programu” – obóz w gęstym, zielonym lesie, pełnym małp, ptactwa, mangust i parką antylop bushbuck przechadzającą się swobodnie po terenie. Dodatkowymi atrakcjami były: gwałtowna nocna burza u zarania pory deszczowej, praktyczny brak zasięgu, nocne pomruki lwów wokół obozu (według jednego z kierowców) – no ale tego miejsca nigdy nie zapomnę! Lokalizacja noclegów zależy pewnie od aktualnych warunków i obłożenia określonych miejsc. AA Lodge w Amboseli jest na terenie parku – wyjazd na safari to w skrócie „za bramę i przed siebie”, pozostałe lokalizacje wymagały dotarcia do bram parków, ale nie zajmowało to więcej niż pół godziny. Tak czy inaczej udało nam się „ustrzelić” obiektywami nie tylko „wielką piątkę” ale całkiem sporo innych unikalnych gatunków (białe nosorożce nad jeziorem Nakuru, Dropy olbrzymie w Masai Mara itd.) Ekipa kierowców naprawdę daje radę – jadą na ciągłym nasłuchu, mają opanowane wszystkie skróty w parkach, więc jeśli coś się dzieje, to zobaczycie względnie to z bliska. Podobno nie ma już lwów w Amboseli - my zobaczyliśmy wielkiego samca odpoczywającego pod akacjami i samicę z dwójką młodych przemierzającą sawannę. Globalnie wielki plus za program, lokalizacje noclegów i ogólną obsługę. Zasadniczo zabrakło nam tylko parków Tsavo (były w ofercie „Hakuna Matata” – którą zdecydowanie polecam, bo wyprawa do nich w ramach wycieczki fakultatywnej z hotelu na pobycie jest mało opłacalna finansowo…) Wyżywienie jak dla mnie - jak najbardziej na plus! Fakt, mnie osobiście smakuje praktycznie wszystko, ale wybór dań podczas safari powinien zadowolić większość gustów. Owszem jeśli ktoś nie przepada za nadmiarem przypraw i ziół może kręcić nosem, ale do Kenii nie jedzie się na schabowe! Szef Kuchni w Sentrim to podobno wielka postać kenijskiej gastronomii, pozostali też dają radę. Ostateczny werdykt – jeśli zastanawiacie się nad wyjazdem do Kenii – przestańcie myśleć i zacznijcie działać!

6.0/6

Monika, Warszawa 09.01.2022

Wyjazd marzeń

Jechaliśmy do Kenii bez jakichkolwiek oczekiwań i nie do końca wierzyliśmy, że uda się wyjechać w związku z obecną sytuacją covidową. Pod koniec wyjazdu prawie wszyscy uczestnicy stwierdzili, że był to ich wyjazd życia :) a nie były to osoby, które siedzą w domu. Kenia zachwyciła nas, powaliła z nóg, Gromady zwierząt przechadzające się po połaciach sawanny w tle Kilimandżaro- stada słoni, zebr, żyraf, antylop, guźców, bawołów, Jeziora Wielkiego Rowu Afrykańskiego a w nich hipopotamy, krokodyle i brodzące przy brzegach stada flamingów. W oddali nosorożce. I kiedy myśleliśmy, że nic już nas nie zaskoczy, to jeszcze "wisieńka na torcie"- Masai Mara. Miejsce magiczne samo w sobie. Bezkres przestrzeni, gdzie człowiek czuje prawdziwa wolność. Pod drzewami lenichujące lwy przerywające sen aby wskoczyć na lwice ;) Lamparty polujące na antylopy. Hieny okrążające stado żyraf. Ogrom wrażeń i emocji. Miejsce, o których już zawsze będę śniła po nocach. Na koniec odpoczynek w gorących wodach Oceanu Indyjskiego. Organizacja wyjazdu na najwyższym poziomie. Mogę pochwalić praktycznie każdy aspekt od biura podróży Rainbow w warszawskiej Galerii Mokotów (pozdrawiamy Pana Karola i Pana Pawła), poprzez rewelacyjnego pilota (pozdrawiamy Andrzeja vel Andiego;)), a skończywszy na mistrzu ceremonii czyli naszym lokalnym kenijskim kierowcy i przewodniku- Charlesie. Nie mogliśmy lepiej trafić! Do tego najlepsza na świecie grupa- Karolina, Ewelina, Rafał i Tomek pozdrawiamy Was serdecznie :) A Rainbow dziękuję za spełnienie mojego marzenia!

6.0/6

Szkudlarek Paweł 31.03.2014

Super safari.

Trudno cokolwiek opisać słowami komuś kto tego nie widział.My widzieliśmy wszystkie zwierzęta z gepardami włacznie ,jedynie lampart ukrył się zbyt głęboko przed naszymi oczami.Widok na Kilimandżaro niesamowity ,stado lwów pożerające bawoła tuż obok naszego samochodu to widok niezapomniany.Kierowcy na safari profesjonalni i mili.W Masai-Mara zawieźli nas aż nad rzekę Mara.Lodże też spełniały nasze oczekiwania.Obsługa pani Małgosi ,naszej pilotki na wysokim poziomie.Jesteśmy z żoną jak najbardziej zadowoleni z wycieczki.

6.0/6

Janina Warszawa 21.04.2014

Amboseli, Nakuru, Masai Mara

Doskonale wybrana trasa - najważniejsze i najpiękniejsze parki narodowe: Amoseli,Nakuru i Masai Mara. Zwierzęta były w zasięgu aparatu fotograficznego. Spotkaliśmy, poza zebrami i antylopami,te najważniejsze, należące do wielkiej piątki - słonie, bawoły, lamparty, lwy i jednego nosorożca. Do cudownego obcowania ze zwierzętami w ich naturalnym środowisku dodałabym równie cudowne obcowanie z sawanną. Zielona trawa, otwarte przestrzenie, pojedyncze drzewa akacjowe, zapach nagrzanej słońcem ziemi. W parku Amboseli - widok na Kilimandżro. Niczego więcej nie pragnęłam.
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem