Opinie klientów o Benitses Bay View

4.6 /6
95 
opinii
Atrakcje dla dzieci
2.6
Obsługa hotelowa
5.4
Plaża
3.8
Pokój
4.5
Położenie i okolica
4.5
Rezydent
4.5
Sport i rozrywka
3.2
Wyżywienie
4.4
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

1.5/6

Piotr 02.07.2019

nie polecam

Hotel położony na wysokiej skarpie , droga stroma , kręta, wąska pod górę,( na piechotę w temperaturze około 33 stopnie - 30 minut) plaża ok. 3 km , można zamówić bus hotelowy , który dowozi do plaży o określonej godzinie plaża brzydka wąska leżaki płatne brudne zniszczone .Mało sklepów ,barów restauracji okolica raczej spokojna. Przy basenie smród z kanalizacji ,basen czynny od 10 do 19 .Drink bar ubogi przekąski frytki pizza lody tylko dla dzieci 3 smaki sztuczne sama chemia.Alkohol gatunkowo zły, nie dobry.Pokoje urządzone wczesny gierek łazienka mała wanna odnowiona farbą olejną która odchodziła.Brak animacji dla dzieci , jeden wieczór grecki i jeden wieczór przy muzyce tanecznej do 24.00. All inclusiv obogi monotonny brak świeżych owoców (owoce z puszki , lub pokrojone jabłka.Raz podano arbuza) Byliśmy 2 tygodnie ogólnie nie polecam tego hotelu.

1.0/6

Tadeusz 17.09.2018
Termin pobytu: wrzesień 2018

Trzymać się z daleka - skandaliczne jedzenie i niepijalna woda do picia, w napojach i drinkach

Zacznę od kilku plusów: pokoje przyzwoite, obsługa całkiem miła i pomocna. A teraz główne minusy: absolutnie koszmarne jedzenie, najgorsze jakie kiedykolwiek jadłem a jakimkolwiek hotelu, recycling na niebywałym poziomie. Śniadania: niejadalne wędliny i sery, praktycznie codziennie to samo, niepijalna kawa. Z warzyw cały czas tylko pomidory i ogórki, przy żadnym posiłku nie było nawet fety (poza jakimiś minimalnymi ilościami już w sałatkach przy obiedzie czy kolacji). Cały czas te same bardzo słabe ciasta. Cały czas okropne, śmierdzące oliwki. Lunch: taka uboga kolacja z odgrzewanymi ziemniakami z dnia poprzedniego, z dziwnymi sałatkami z tego co nie zeszło. Brak deserów, jedynie kwaśne śliwki i nektarynki. Kolacja: totalna monotonia, głównie gotowane warzywa z mrożonek, tłusta wieprzowina w sosach, najtańsze części kurczaka (skrzydełka), twarde i niezjadliwe souvlaki, ani razu baraniny, czasem ryba, ziemniaki, frytki. Czasem w menu był np. niejadalny 'sznycel' czy 'kordon bleu' z mechanicznie oddzielanego mięsa jakości 100 razy gorszej niż w KFC. Obrzydlistwo. Ale teraz 'najlepsze': przyjechaliśmy w sobotę i od razu chcieliśmy się napić wody. To co dostaliśmy w barze NIE nadawało się do picia. Czuć było chlor. Czyli jak później się okazało była to taka trochę 'lepsza' woda z basenu czy prysznicowa. Woda ta oczywiście była też używana do rozcieńczania napojów sokopodobnych i naturalnie lądowała w drinkach, przez co były niepijalne. ŚMIERDZIAŁY! Następnego dnia po spotkaniu informacyjnym od razu zgłosiliśmy to rezydentce (pani Ada - najbardziej bezczelna i niekompetentna rezydentka z jaką mieliśmy do czynienia), poparło nas kilka osób, ale pani Ada powiedziała że 'ona to pije' i że woda jest ok. Jeden pan poparł ją twierdząc, że wczoraj cały dzień na basenie ją pił i on nic nie czuł. Cóż, nie każdy ma smak. Generalnie po prostu cudownie! Od poniedziałku kilkanaście osób zaczęło się skarżyć na dolegliwości żołądkowe, w hotelu był lekarz, wiele osób musiało przesunąć wykupione na wtorek wycieczki na piątek. Nas te najgorsze sensacje na szczęście omineły, bo od razu zaczęliśmy pić wodę z butelek (którą trzeba kupić w mieście, co wymaga wycieczki do miasta busikiem), co stanowi dodatkowy koszt i jest bardzo niewygodne. Ale dwa tygodnie pewnych, hmm..., kłopotów jelitowych i lekkiego permanentnego podtrucia i tak nas nie ominęły (pewnie dlatego, że warzywa były myte wodą z kranu, która już absolutnie się nie nadawała do picia, nawet hotel tak twierdził). I nagle po tym zatruciu okazało się że hotel musi (JEDNAK!) zrobić generalny przegląd i czyszczenie swojej instalacji do uzdatniania wody, więc w środę nie było przez kilka godzin wody (w ogóle, nawet w kranach), a potem przez kilka dni NIE była już serwowana woda ani napoje z dystrybutorów tylko kupowane (nie rozcieńczane wodą hotelową) napoje, także drinki były już z napojami kupnymi a nie z dystrybutorów. Po kilku dniach, jak już instalacja została doprowadzona do (względnego) stanu czystości i higieny, z powrotem pojawiły się napoje i woda w dystrybutrach, raz z ciekawości spróbowałem łyk, faktycznie nie było już czuć chloru ale z oczywistych powodów nie zamierzałem ryzykować i tego pić, nadal kupowaliśmy wodę w butelkach. W kolejną niedzielę przed kolejnym spotkaniem zapytałem panią Adę dlaczego dopiero ZATRUCIE spowodowało reakcję hotelu, jej reakcja była szczytem bezczelności, kłamstwa i tupetu, mianowicie powiedziała, że to ONA zasugerowała hotelowi przyjrzenie się tematowi wody, przecież zgłaszaliśmy uwagi... Tylko że jej pierwsza odpowiedź tydzień wcześniej była całkowicie inna, poza tym gdyby to ona faktycznie była przyczyną dostowania wody w hotelu do wymogów sanitarnych, nastąpiłoby to raczej od razu (w poniedziałek?), a nie po kilku dniach, po wielu zatruciach... Jednym słowem brawa dla pani Ady za podejscie do Klientów, którymi teoretycznie powinna się opiekować i robić wszystko, żeby pobyt był udany i bez żadnych większych przygód. Do minusów należą też hałdy śmieci widoczne wszędzie na Korfu, ale to akurat nie jest wina ani hotelu ani Rainbow. Było to nasze pierwsze i ostatnie doświadczenie z biurem podróży Rainbow.

0.5/6

Beata, Wrocław 10.10.2018
Termin pobytu: wrzesień 2018

Udany pobyt, miła obłsuga, schludne pooje, JEDZENIE i NAPOJE - TOTALNą KATASTROFA - NIGDY TU NIE WRÓCIMY!!!

Niestety negatywne opinie o jakości wyżywienia okazały się całkowicie prawdziwe. Wybierając hotel, myślałam, że ludzie przesadzają, niestaty okazało się, że nie. Nawet mój mąż, który nigdy nie narzeka, po kilku dniach ma serdecznie dość. Jeśli któs myśli, że woda nie może smakować paskudnie, a kurczaka nie da się zepsuć, może przyjechać i sprawdzić- da się. Smak niektórych potraw przyprawiał o wymioty, a znakomita większośc była tłusta i niezbyt zdrowa.Obłsuga życzliwa, pomocna, choć chwilami wyglądała na zawstydzoną tym, co nam serwuje. Pokoje schludne, sprzątane regularnie. Widoki fantastyczne.My mielismy wyjazd udany, ale tylko dla tego, że dobrze bawiliśmy się razem i umieliśmy sobie zorganizować cyas, najlepiej, jak najmniej spędzając go w hotelu.Dla ludzi, którzy nie lubią chodzić pod górkę, położenie hotelu dość kłopotliwe. Zdecydowanie nie wrócimy do tego hotelu.
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem