Opinie klientów o Od Amharów do Hamerów

5.6 /6
44 
opinie
Intensywność programu
4.7
Pilot
5.6
Program wycieczki
5.7
Transport
4.6
Wyżywienie
4.6
Zakwaterowanie
4.6
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

5.0/6

Pawel Marian, Lodz 15.02.2018

Od Amharów do Hamerów; 26.01-12.02. 2018

Zastanawiam się dlaczego ta wycieczka uchodzi za łatwą i dla każdego. Nam nie było łatwo, choć impreza była bardzo udana pod względem programowym i poznawczym. Pierwsze 7 dni w północnej Etiopii rzeczywiście niezbyt męczące, a na dodatek bardzo interesujące kulturowo i historycznie: kościoły Lallibeli, stelle Aksum i zamek w Gondarze - zaskakują. Jezioro Tana i wodospad Nilu Błekitnego, a szczególnie krajobrazy PN Semen i dżelady - zapierają dech. Hotele i transport przyzwoite, choć wyżywienie (zwłaszcza śniadania) już tu zapowiadały to co będzie na południu. Kolejne 8 dni to wędrówka po południowej Etiopii szlakiem różnych plemion: Konso, Mursi, Dorze, Hamerów. Doznania fantastyczne, ale i trudności wzrastały. Ostatnie 6 dni w upale powyżej 40 stopni. Jeden z Nissanów miał awarię i dobę trwało ściąganie nowego z Adis Abeby - udało się. Hotele i lodge w fatalnym stanie, wyżywienie również (popsute jajka, na śniadanie resztki z obiadu poprzedniego dnia) - no cóż nie było lekko. Ale dalismy radę, choć prawie wszyscy mieliśmy żołądkowe "trudne dni". Było jednak warto bo wrażenia ze spotkań z mieszkańcami tych trenów na kolorowych jarmarkach, we wsiach i na drogowych wertepach - niezapomniane, a zdjęcia fantastyczne. Obraz w postaci półnagiej, pięknej kobiety z dzieckiem przy piersi i 20 litrowym baniakiem na wodę na plecach pozostanie na długo w mojej pamięci. I jeszcze "truskawka" na tym torcie - PILOT. Pan Michał Sztompke, skrzyżowanie niani i nauczyciela, kolegi i opiekuna, młody człowiek o takich cechach charakteru, które są już dziś rzadkością - nawet w tym zawodzie. Nawet truskawki dla nas załatwił. Brawo Panie Michale.

5.0/6

e. 29.01.2020

Etiopia

Wyjazd udany z bardzo dobrym pilotem p. Michałem. Jednakże trasa po południu bardzo męcząca ze względu na długie przejazdy po często kiepskich drogach typu offroad. Myślę, że sensownym rozwiązaniem byłby przelot w drodze powrotnej z Jinka do Addis Ababy. Dużym udogodnieniem byłby bus ze sprawną klimatyzacja, ponieważ w okresie pory suchej poruszając się przez wiele godzin drogami szutrowymi po południu kraju gdzie jest sucho i gorąco cały pył i kurz z ulicy wraz z gorącem dostawał się do środka busa i wiele osób miało alergię i było zmęczonych upałem. Bardzo zmęczona byłam po takich przejazdach. Ludzie jak na Afrykę dość mało uśmiechnięci i interesowni. Za każde zdjęcie trzeba zapłacić. Wejścia do wiosek też są płatne. Handlujący pamiątkami dość namolni. Ceny dla białych często kilkakrotnie wyższe niż normalnie. Należy się targować. Długi czas tranzytu w Istambule. Wyjazd atrakcyjny pod względem poznawczym i kulturowym.

5.0/6

ZDZISŁAW JAN, BABIMOST 07.03.2020

Etiopia - zapomniany świat

Widziałem wiele krajów ale Etiopia to coś zupełnie innego. Piękne krajobrazy, przyroda. Wspaniali biedni ludzie. Niesamowite zabytki. Niezłe warunki hotelowe. Miejscami fatalne drogi.

4.5/6

Andrzej 04.12.2014

komunikacja z pilotem

Przed wylotem uczestnikom powinno się podawać numer telefonu do pilota, a on powinien posiadać numery telefonów wszystkich uczestników.
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem