Opinie klientów o Boskie południe Włoch

3.8 /6
opinii
Intensywność programu
4.3
Pilot
4.5
Program wycieczki
4.5
Transport
4.8
Wyżywienie
3.0
Zakwaterowanie
4.5
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

2.5/6

MALEZJA 30.07.2016
Termin pobytu: wrzesień 2016

Buon Appetito czyżby?

Wróciłam z wycieczki Buon Appetito. Ceny , za które płaciliśmy w pakiecie są bardzo wygórowane np. Biuro oferuje degustacje pizzy za 20 Euro za osobę. My poszliśmy grupą znajomych do pizzeri gdzie dostaliśmy ogromną pizzę + napoje i wyniosło nas to niecałe 20 Euro za 2 osoby. Oferowany lunch na Capri czy steetfood w Palermo to mało jedzenia za duże pieniądze. Lepiej nie kupować tego w pakiecie, a samemu sobie zafundować degustacje owych dań. Zwiedzane miasta bardzo ładne Capri ,Amalfi ,Positano, Palermo czy Tropea. Niestety w Tropei zbyt mało czasu. Hotel San Severino super, nocleg w Reggio di Calabria to nieporozumienie, okolica okropna. Co do części pobytowej w hotelu Village Selene Mare to po pierwsze nie jest to hotel tylko bungalow, natomiast biuro Rainbow nazywa to hotelem ponieważ na bungalowie jest doklejona naklejka z takim napisem. Jedzenie jest niezgodne z opisywana ofertą. Nie ma tu bufetu z przekąskami ani niczym innym, śniadania nawet nie są kontynentalne.Obejmują jedynie 1kawę 1 rogalika 1 sucharkę z nutellą i dżemem. Nie wiadomo za co jest dopłata do hotelu, gdyż tańszy hotel oferuje- Sabbidoro zdecydowanie lepsze jedzenie jest tam bufet z sałatkami i przekąskami a na śniadania mają ser, wędlinę, jajecznicę itp. Nie jest to mój pierwszy wyjazd z Rainbow, lecz pierwszy raz niezgodny z umową

2.0/6

Anne 06.08.2016

Niesmaczny żart a nie Buon Appetito

Niestety, tylko tak można podsumować tę imprezę, jeśli weźmiemy na serio jej rzekomo motyw przewodni - kuchnia mezzogiorno. Ale od początku. Lista grzechów biura zaczęła się już przed wylotem. Otóż, nagle dowiedzieliśmy się, że obowiązkowy pakiet euro płatny u pilota wzrósł ze 120 euro do bagatela 195. Na wycieczce znalazły się osoby, które o tej podwyżce dowiedziały się dopiero na miejscu (co przy parze uczestników dało sumę150 euro - taka niespodzianka) a inne dziwnym trafem dzień po podpisaniu umowy - przypominam, że uczestnik imprezy jest bezbronny wobec takich działań biura - nie ma prawa wycofać się z imprezy bez potrącenia odpowiedniej sumy. Kolejne przykre niespodzianki: grupa lecąca do Neapolu zOkęcia musiała czekać na lotnisku prawie 5 godzin (wylądowaliśmy o 9 a z lotniska wyjechaliśmy o 13.45) na grupę z Katowic (w drodze powrotnej to z kolei grupa z Katowic musiała czekać) - nasuwa się pytanie po co w takim razie w ogóle lecieć samolotem, skoro potem jesteśmy skazani na spędzenie połowy dnia na lotnisku. Tym bardziej, że do hotelu daleko nie było - ot, przykład brzydkich "oszczędności" biura kosztem komfortu klientów. Na wieczornym spotkaniu okazało się, że program wycieczki zmieniał się jak w kalejdoskopie - nie dość, że kazano nam słono dopłacić, to jeszcze część degustacji okazała się dodatkowo płatna - cóż, żadna z nich nie doszła do skutku, bo uczestnicy wycieczki najwyraźniej mieli dość - tym bardziej, że ceny tych atrakcji urągały zdrowemu rozsądkowi. W rezultacie działań biura program degustacji na wycieczce, której jednym z podstawowych celów było zapoznanie uczestników z kuchnią mezzogiorno przedstawił się następująco:1) degustacja potraw capryjskich ( degustacja obowiązkowa, cena 20 euro): - łyżka sałaty lodowej ze śladową ilością pomidorów, fasoli i sera, który być może był mozzarellą - ilość nie pozwoliła na ocenę, łyżka makaronu z sosem pomidorowym i trzy w porywach do czterech ravioli w sosie pomidorowym - iście typowo capryjskie menu, na deser trójkącik ciasta o promieniu trzech centymetrów. Kawa i limoncello dodatkowo płatne - 6 euro - o czym zostaliśmy poinformowani w momencie odchodzenia od stolików. 2) degustacja street food-u na targu w Palermo (15 euro) - cena absolutnie nieadekwatna do tego co otrzymaliśmy - gdyby każdy z nas zrobił sobie taką degustację samodzielnie, to zapłaciłby jakieś 5-8 euro w zależności od apetytu. Degustacja sprowadziła się do próbowania różnego rodzaju frittat, które są bardzo tanie i dostępne właściwie wszędzie. 3) kurs gotowania (obowiązkowy 30 euro) - sprowadzony do lepienia klusek i krojenia makaronu, które następnie zostały podane, a jakże, z sosem pomidorowym. I to tyle w temacie próbowania kuchni mezzogiorno. W ubiegłym roku byłam na wycieczce, która nie miała w swoim założeniu poznawania kuchni regionu, a degustacje jakoś nie sprowadzały się do podawania makaronu w sosie pomidorowym w horrendalnej cenie i nie były dodatkowo płatne - taki paradoks. Podsumowując: zdecydowanie nie polecam. Wszyscy uczestnicy prosili pilotkę o interwencję w biurze, jednak nasze prośby przeszły bez echa. Czuję się rozczarowana i potraktowana nieuczciwie - po co tworzyć katalog z ofertami, ktróre potem nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością. Potem. Czyli po podpisaniu umowy.
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem