Opinie klientów o Summer Beach Economy

3.0 /6
10 
opinii
Atrakcje dla dzieci
2.0
Obsługa hotelowa
3.2
Plaża
4.8
Pokój
3.6
Położenie i okolica
4.7
Rezydent
2.6
Sport i rozrywka
2.7
Wyżywienie
2.6
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

6.0/6

karolnowyy 07.06.2018

Wypoczynek

Wlasnie wrocilismy i Jestesmy bardzo zadowolenie wszystko bylo na prawde spoko!!! I jak Ktos ma jakies watpliwosci to niech sie nawet nie zastanawia, piekne miejsce dobrze ulokowane i POLSKA STREFA!!! W ktorej codziennie mozna bylo sie posmiac i dobrze pobawic, za to wielkie dzieki dla Bartka i Krzysia:) teraz jak bede jechal na wycieczke to tylko z REINBOW i tylko do miejscowosci gdzie miesci sie bedzie taka strefa!!! A ludzie narzekajacy zawsze sie znajda, chociaz za niektorych to na prawde mozna bylo sie wstydzic ze sa akurat z Polski:/

6.0/6

Ola 05.09.2017
Termin pobytu: wrzesień 2017

Wakacje sierpień 2017 pokój 788

Witam. Dnia 3.09 wraz.z moim chłopakiem wróciłam z hotelu Summer beach czyli "fereniki" muszę przyznać że lecielismy pełni obaw spowodowanych naczytaniem się negatywnych opinii. Już w pierwszych chwilach pobytu byliśmy bardzo miło zaskoczeni tym wszystkim co tam było. Jeśli chodzi o gości tutaj sporo do powiedzenia... wydzierajacy się na rezydenta bo chciala herbatę a nie było a automat z herbatą stał za nią. Następnie pełno ludzi nakładających sobie tyle jedzenia że nie byli wstanie donieść do stolika, no i biegających z 1.5 litrowymi butelkami po wodzie i nalewających sobie napoji. Ludzie że stolika obok mnie mając pełny stół jedzenia czekający na okazję zrobienia zdjęcia kolejki aby mieć do reklamacji żeby mogli mieć darmowe wczasy. Zdażyło się że brakło talerzy nie oszukujmy się to są tylko ludzie a nie roboty może się czasem zdarzyć czekałam w tej kolejce jako pierwsza w momencie jak ludzie widzieli że idzie kelner z talerzami zostałam prawie przewrócona i zdeptana. 10 minut przed rozpoczęciem śniadania obiadu czy kolacji tworzyła się kolejka w momencie otwarcia drzwi ludzie przepychali się wyrywali sobie łyżki z rąk. Idąc pół godziny lub godzinę po rozpoczęciu można wejść bez kolejki nałożyć sobie jedzenie usiąść i zjeść. Bardzo dużo sfrustrowanych Polaków krzyczacych po polsku do kucharza że nie chce "dupki" czyli rogu z pizzy. Jeszcze tylko dodam że współczuję rezydentowi ponieważ ledwo stanął noga na stołówce to ludzie aż się przepychali do niego z nieistniejacymi problemami. Obsługa: Recepcja bardzo miła pani ktora z chęcią i uśmiechem odpowiadała na każde pytanie . Czas oczekiwania na pokoje jest wydłużony ale jest to logiczne że goście przebywający tam muszą się wymeldowac a obsługa potem posprzątać nasz czas oczekiwania był w granicach 4 godzin (tak nas poinformowano) ale z miłym zaskoczeniem pokoj dostaliśmy po 2 godzinach. Ps. Wystarczy miło zapytać czy pokój jest już gotowy:) Jeśli chodzi o sprzątanie było codziennie ,ręczniki wymieniane również dziennie. Obsługa na stołówce powiem tak znakomici, mili, uśmiechnięci ,ciągle spacerujący między stolikami i zabierali puste talerze, szklanki oraz wycierali stoliki aby były czyste. Barmani troszeczkę mówią i rozumieją w języku polskim również sympatyczni. Manager który chodzi po stołówce pilnując wszystkiego oraz pomagając barmanom jak i kelnerom podczas gdy nie sa w stanie nadążyć. Podchodzący do ludzi z uśmiechem i pytaniem jak się masz oraz jak mijają wakacje lubiący zabawiac dzieci :) Restauracja: Czysto, jedzenie pyszne( bedzie mi tego brakowalo :) )posiłki ciepłe w kolosalnych ilosciach nigdy niczego nie zabrakło nabierzaco donoszone żeby nie brakło. Zawsze jakieś owoce arbuzy, winogron, jabłka, banany, pomarańcze desery w różnych postaciach. Na głównej sali podczas kolacji codziennie pieczona pizza i przygotowywane dania kuchni azjatyckiej. Jeśli chodzi o alkohol drinki pyszne ! Jeśli chodzi o kolejki do baru owszem czasem się zdarzały chwilami brakowało szklanek... ponieważ niektórzy goście do trzyosobowego stolika zabierali po dziewięć szklanek na zapas... Jedyny mój minus do polskiej strefy. Niby od 18 do 23 ale przechodząc obok po 18 rzadko kiedy była już otwarta filmy filmy raz karaoke i familiada jeden z panów wogole jak zawitał przed końcem to był cud i jeszcze wstawiony ;) Polacy bardziej się bawili po kolacji na stołówce przy muzyce i drinkach nawet tańce się zdazyły :) WRÓCĘ TAM NAPEWNO ! :D

3.5/6

AA 12.06.2018
Termin pobytu: czerwiec 2018

Summer Beach Hotel

Niniejszą opinię wprowadzam w celu umożliwienia podjęcia przez inne osoby świadomej decyzji co do pobytu w tym kurorcie. Decydując się na niniejszy hotel nalzey przede wszystkim wziąć pod uwagę jaki charakter ma mieć wyjazd i czy będą tam dzieci, ewentualnie własne preferencje, gdyż obiekt ten ma kilka plusów, jak i minusów. Przechodząc do szczegółów: MINUSY 1. hotel dość ciasny - pokój przy pokoju, dodatkowo większość usytuowana wokół basenu; w samym hotelu głównie polacy i rosjanie, wobec czego wystarczy jeden pokój imprezowiczów lub amatorów nocnego kompania a zapomnicie Państwo o błogim śnie, chyba że nie macie z tym problemu i hałasy nie przeszkadzają. Ja byłam z małym dzieckiem i było to dla mnie ogromie uciążliwe. 2. basen - brodzik dla dzieci jest bardzo mały, natomiast basen jak dla mnie za głęboki - praktycznie na całej długości ma ok 2 metrów więc strach puścić dziecko do wody, podobno są jeszcze 2 inne baseny, z których można korzystać w ramach all inclusive ale niestety nie poinformowano nas, które to.... 3. Rezydent Rainbow - człowiek widmo, ani razu go nie znaleźliśmy i ani razu nie odebrał telefonu, pomimo że do niego dzwoniliśmy, także zostaliśmy brzez biuro, kolokwialnie mówiąc olani (To moja ostatnia wycieczka z Rainbow). 4. jedzenie- codziennie praktycznie to samo - jest to oczywiście kwestia gustu, także nie wskazuję tego jako oczywisty minus, ale dla mnie jedzenie było niedobre, był mały wybór, tłusto i nieciekawie. Na śniadanie prócz płatków nie było nic normalnego, chociażby coś do przygotowania kanapki, wiecznie jakieś ciepłe breje (może ktoś lubi). Jeśli ktoś podróżuje z dzieckiem to niech się przygotuje na zywienie samodzielne, poza hotelem. Nie jest to natoamist tak złe bo jedzenie w niektórych restauracjach lokalnych przepyszne. 5. Obsługa recepcji - Pani mila, ale ledwo mówiąca po angielsku - po przyjeździe z samego rana na miejsce, umęczeni, ieliśmy problem z zakwaterowaniem, bo Pani w recepcji nie umiała się z ludzmi dogadać a Ci źle wypełniali karty, wobec czego źle były rozdawane klucze. W efekcie na okropnej, brudnej recepcji spędziliśmy jakieś dwie godziny (rezydent oczywiście nie uraczył nas swą obecnością - zyskał miano człowieka widmo), a Pani poproszona o pokazanie nam gdzie są pokoje stwierdziła , że przeparsza ale całkiem o nas zapomniała (moje dwuletnie dziecko dwie godziny spało na hotelowym fotelu w recepcji) 6. miejscowość bardzo mała i spokojn a (dla mnie akurat na plus) jednak jeśli ktoś szuka imprez lub innych przygód to tutaj się rozczaruje. 7. Po pobycie w tym hotelu miałam przemożne uczucie, iz jest to taki hotel dla ubogich. Ludzie różnej maści, często nie mający zupełnie pojęcia co to jest kultura. PLUSY: 1. Hotel odnowiony, wobec czego nie ma się co bać wcześniejszych opinii co do warunków sanitarnych, póki co są ok. Co prawda widać , ze remont wykonany został tanim kosztem, ale póki co jest w miarę czysto i estetycznie. W pokoju jest wszystko czego potrzeba, duże wygodne łóżko, suszarka do włosów, lodówka, TV (w którym prawie nie ma programów :), szafa, tapczan. Minusem jest prysznic, który nie ma zasłony więc podczas kompieli cała woda leci na łazienkę, w efekcie czego jest tam wiecznie mokro. Pani sprząająca miła, pojawia się codziennie. Wiem, że inni mieli problem bo potrafiła nie przyjść danego dnia, ale ja osobiście sama otwierałam jej drzwi, mówiłam czego potrzebuję i co ma posprzatać i wszystko było ok. Pierwszego dnia warto dać napiwek, wtedy bardziej się starają. Brak przedsionka w pokoju powoduje dodatkowo, iż wszędzie jest piasek.. Poza tym ładny balkon z krzesełkami i stolikieM. Ja miałam szczęście mieć pokój na pierwszym piętrze i takiego tez pokoju dotyczy moja opinia, natomiast trzeba być świadomym, iż są też pokoje na parterze i niemalże w piwnicy. Sż ciemne, włażą tam owady, ale za to chłodniejsze, ale nie polecam. 2. hotel blisko plaży, praktycznie tzreba przejść niewielki kawałek po pzreciwnej stronie ulicy. Plaża ładna piaszczysta, miejscami kamienie i skałki. Sama w sobie niewielka. Ja byłam na poczatku czerwca więc nie było dużo ludzi i nie było problemu z leżakiem, natomiast w pełni sezonu może to być poblem, bo tych leżaków jest naprawde niedużo, a rozłozyć się z własnym ręczniekiem nie bardzo jest gdzie bo plaża jest waska i do tego przebiega przez nią dużo cieków (małych potoczków, które wpadają do morza), 3. sama miejscowość dobra jako baza wypadkowa, niedaleko do Chani, nad jezioro, warto przepłynąć się rzeką obejrzeć żółwie i przyrodę, miejscowośc fajna na krótki odpoczynek nastawiony na plażowanie, ewentualnie niezbyt obszerne zwiedzanie. Na pewno się tu nie poimprezuje bo samą miejscowość w całosci możnaprzejśc przez 10 minut - mito odpowiadało. Podsumowując nie było źle , ale i nie było dobrze. Z pewnością nigdy nie wybiorę już biura podróży rainbow bo czuję się przez nich zwyczajnie olana. Poza tym, w mojej ocenie lepiej dopłacić trochę pieniędzy i mieć porządne all inclusive niż byle co i wydać na jedzenie i picie drugie tyle co wycieczka, co miało miejsce w moim przypadku.

3.5/6

Agnieszka 18.09.2017

Nasza grecka przygoda

Podróż na Kretę była moim największym marzeniem od lat i w tym roku to marzenie się spełniło. I co tu dużo mówić wyspa jest po prostu zachwycająca, było tam piękniej niż się spodziewaliśmy. Z perspektywy tych trzech tygodni, które już upłynęły od powrotu, pobyt tam wydaje się już pięknym, nierzeczywistym snem, dlatego na pewno tam wrócimy. Znajomi opowiadali nam, że Kreta działa magnetyzująco, przyciąga i kusi, nie daje o sobie zapomnieć. I to prawda. Po rodzinnych, krótkich negocjacjach z mężem, wybraliśmy niedrogi, ale dobrze położony hotel Summer Beatch, spakowaliśmy w błyskawicznym tempie walizki (do wyjazdu 20 sierpnia br. mieliśmy zaledwie jeden dzień), przekazaliśmy dobrą wiadomość maluchom - nasze starsze dzieci już samodzielnie wyjeżdżają i tylko życzyły nam powodzenia i polecieliśmy na spotkaniez przygodą. Plan był taki, żeby jak najwięcej udało się zobaczyć. I ten plan udało się zrealizować…Oczywiście nie obyło się bez zaskakujących przygód. Na Krecie najpiękniejszym miejscem, jakie w ogóle widzieliśmy, choć byliśmy w wielu krajach śródziemnomorskich było Elafonissi, do którego dotarliśmy wynajmując samochód. Jest to niewielka wyspa położona tuż przy południowo-zachodnim brzegu Krety, w regionie Kreta, w gminie Kisamos. Na wyspę można dostać się pieszo przez otaczającą wyspę płytką lagunę. Sama wyspa jest obiektem o unikatowych walorach przyrodniczych i została wpisana na listę Natura 2000 jako jedno z najcenniejszych przyrodniczo miejsc w Europie. Na Elafonisi zachwyciła nas plaża z charakterystycznym różowym piaskiem, zresztą , co tu duzo mówić, jest ona uważana za jedną z najpiękniejszych plaż Europy. Z różowym kolorem piasku na wyspie wiąże się legenda, według której w Wielką Sobotę 24 kwietnia 1824 roku oddziały tureckie pod wodzą Ibrahima brutalnie wymordowały szukających tu schronienia 600 kobiet i dzieci – plaża spłynęła krwią i od tego czasu niegdyś zwykły piasek ma kolor różowy. Na wyspie spotkać można szereg endemicznych gatunków roślin i zwierząt (m.in. żółwie morskie)choć nam się to niestety nie udało. Bardzo trudno wybrać tylko kilka (byliśmy na Krecie zaledwie tydzień) najważniejszych zabytków i atrakcji przyrodniczych, jakie warto zobaczyć na Krecie . Najbardziej oczywiśtym wyborem było jezioro znajdujące się w pobliżumiasteczka Georgioupoli i wioski Kournas (zaledwie 4 km) słodkowodne jezioro na wysokości 20 m n.p.m. .Jego wody zasilane są przez górskie strumienie. Lokalizacja u stóp Gór Białych, w otoczeniu bujnej roślinności, czyni z Kournas super ciekawą atrakcję turystyczną. Obwód jeziora liczy ok. 3,5 km, a głębokość osiąga ok. 40 m. Przy brzegu znajduje się kilka tawern, od wiosny do jesieni działają też wypożyczalnie rowerków wodnych. Przy odrobinie szczęścia można tu spotkać słodkowodne żółwie, czaple i kormorany. Co ciekawe, do jeziorka dotarliśmy pieszo, po drodze mieliśmy okażję skosztować pysznych, słodkich fig i zobaczyć z bliska stado pasących się kóz. Miejsce to jest dowodem ruchów tektonicznych Płyty Egejskiej, na której zlokalizowana jest Kreta. Zachodnia część wyspy unosi się, podczas gdy wschodnia zanurza się w głąb. Brzeg starożytnego portu obronnego w Falasarnie podniósł się ponad 7 metrów nad powierzchnię morza, z kolei port Olus na wschodzie zanurzył się pod wodą. Antyczna Falasarna była jednym z najważniejszych morskich ośrodków Krety, pełniła też funkcję gniazda piratów, zanim teren portu wysechł i przestał pełnić swoją funkcję. Miasto zostało całkowicie zburzone w 68 r. p.n.e. Obecnie możemy podziwiać pozostałości czterech portowych wież obronnych, które znajdują się w odległości 100 m od brzegu. W samej Falasarnie znajduje się szeroka, piaszczysta plaża o długości 3 km.Drugie co do wielkości miasto na wyspie, powstałe w miejscu starożytnej Kydonii, słynie z dużego weneckiego portu otoczonego kolorowymi kamieniczkami. W tle rozciąga się wspaniała panorama Gór Białych. Wzdłuż nadbrzeża portowego biegnie promenada. Tutejsze kawiarenki są popularnym miejscem spotkań zarówno turystów, jak i mieszkańców. Przy porcie znajduje się najstarsza turecka świątynia na wyspie - Meczet Janczarów, pochodzący z 1645 r. Obecnie w budynku mieści się galeria sztuki. Warto wstąpić do Muzeum Morskiego, obejrzeć pozostałości murów miejskich i przejść się kamiennym falochronem do weneckiej latarni morskiej. Na wzgórzu Kastelli znajdują się ruiny minojskiej osady. Starówka kryje w sobie wiele wąskich, brukowanych uliczek oraz zabytków architektury weneckiej i tureckiej. W żydowskiej dzielnicy Evraiki znajduje się synagoga. W hali targowej można zakupić greckie specjały.W paśmie Gór Białych (Lefka Ori), leży Samaria - najdłuższy suchy wąwóz Europy, w szczytowym sezonie oblężony jest przez tłumy turystów. Jego ściany osiągają nawet 500 metrów wysokości, a szerokość w najwęższym miejscu wynosi niecałe 3 m (Stalowe Wrota). Ten najsłynniejszy kreteński szlak dostępny jest na odcinku 16 km od maja do września (bywa też zamykany w okresie dużych opadów). Wstęp płatny ok. 6 €. Przejście zajmie nam 5-6 godzin. Do wyboru mamy też skróconą wersję trasy (ok. 2 km). Mniej znany Wąwóz Agia Irini w Selino osiąga głębokość do 500 m i długość 7,5 km. Topolia ma ok. 300-metrowe ściany, jest krótszy (1,5 km) i bardziej dziki. Malownicza, asfaltowa droga ze Sfakii po ok. 30 minutach jazdy serpentynami doprowadzi nas do niesamowitego mostu, łączącego ściany wąwozu Aradena. W sezonie wakacyjnym organizowane są tu skoki na bungee. Krętą drogą w wąwozie Imbros, niedaleko Sfakii, dojedziemy do XIV-wiecznej weneckiej twierdzy Frangokastelo i ładnej plaży. Przez kanion Kotsifos również przejedziemy samochodem.Miejsce 5 RethymnonW jednym z najpiękniejszych miast Krety na każdym kroku spotyka się ciekawe budowle. Podczas spaceru pełnymi uroku, wąskimi uliczkami starówki, odnajdziemy liczne zabytki weneckie - Fontannę Rimondi z 1628 r., rezydencje, bramę Megali Porta, Lożę Wenecką i niewielki port. Potężna twierdza (Fortezza) na wzgórzu uchodzi za największy zamek, jaki kiedykolwiek zbudowali Wenecjanie. Mury obronne wzniesiono w XVI w. W 1646 r. miasto znalazło się pod panowaniem tureckim (aż do 1897 roku). W tym okresie większość kościołów została przekształcona w meczety. Na terenie twierdzy w Rethymnonie znajduje się Meczet Sułtana Ibrahima, w mieście znajdziemy też łaźnie tureckie. Obok wejścia do Fortezzy, w byłym weneckim więzieniu, znajduje się Muzeum Archeologiczne (większe jest w Heraklionie). Od centrum w kierunku wschodnim rozciąga się piaszczysta plaża.Do najładniejszych plaż Krety należy różowa piaszczysta plaża Elafonisi z wysepką o tej samej nazwie, na którą można przejść po płytkiej lagunie. Warto pokonać liczne serpentyny po drodze, by zażyć kąpieli w czystej, turkusowej wodzie. W tej okolicy żółwie składają jaja. Bardzo oryginalnym miejscem na południowym wybrzeżu jest Preveli (Palm Beach). Sama plaża, zlokalizowana przy ujściu rzeki, nie jest może szczególnie ładna, jednak uwagę przyciągają rosnące tu palmy daktylowe i charakterystyczna skała wyrastająca z morza. Warto przejść się wąwozem wzdłuż rzeki, by podziwiać gaj palmowy, który całkowicie odrodził się po pożarze z 2010 r. Niedaleko znajduje się monastyr Moni Preveli. Dość ciekawą, acz obleganą przez turystów plażą jest Vai (na północno-wschodnim krańcu wyspy), przy której znajduje się największy naturalny las palmowy (daktylowy) w Europie. Warto wejść na punkt widokowy na pobliskim wzgórzu, z którego roztacza się wspaniały widok na szmaragdowe wody zatoki. Według legendy, rozległy las wyrósł w tym miejscu dzięki piratom, którzy wypluwali na plaży pestki z daktyli. Miejsce 1 Pałace minojskie w Knossos, Fajstos, Malii i ZakrosNiewątpliwie najcenniejszą atrakcję turystyczną Krety stanowią ruiny pałaców, pochodzących z 2000-1400 r. p.n.e. (z okresu minojskiego). Wizyta w Knossos przywiedzie nam na myśl mity greckie o królu Minosie, labiryncie Minotaura i wędrówce Tezeusza z kłębkiem nici Ariadny w dłoniach. W okresie rozkwitu na terenie największego pałacu i w jego okolicach mieszkało ponad 10 tysięcy osób. Ruiny w Knossos zostały w kontrowersyjny sposób odrestaurowane przez brytyjskiego archeologa A. Evansa w 1900 r. Liczne wycieczki autokarowe przyjeżdżają tu podziwiać odmalowane freski (aby uniknąć tłumów i upału, najlepiej odwiedzić Knossos wcześnie rano).Drugi co do wielkości pałac w Fajstos (Phaistos, Festos) nie uległ tak daleko posuniętym rekonstrukcjom, dzięki czemu wygląda bardziej autentycznie i nie jest tak zatłoczony przez turystów. Ruiny w Malii ją jeszcze bardziej archaiczne. W Zakros znajduje się najmniejszy z odkrytych na Krecie pałaców minojskich.
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem