Opinie klientów o Grand Oasis Resort Sharm

5.0 /6
16 
opinii
Atrakcje dla dzieci
5.2
Obsługa hotelowa
5.0
Plaża
5.3
Pokój
5.2
Położenie i okolica
5.6
Rezydent
5.3
Sport i rozrywka
5.1
Wyżywienie
4.8
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

6.0/6

Monika Iza Anna 14.05.2015

Grand Oasis

Wspaniała obsługa rezydentów a szczególnie Yunan Reda, bardzo dobrze zorganizowane wycieczki. Podczas wszystkich spotkań bardzo profesjonalnie i miło przekazywane informacje i organizacja wczasów. Dzięki Wam fantastycznie spędziłyśmy wakacje. Chociaż brakowało nam jednego dnia straconego na wyloty, które mogłyby być dogodniej dopasowane do tak krótkiego okresu wczasów ( 8 dni z czego tylko 6 aktywnie spędziłysmy w hotelu).

6.0/6

Aneta, Kotlin 20.04.2015

Egipskie noce i dnie

Z pobytu w hotelu jestem zadowolona. Pokoje czyste. Jedzenie dla mnie bdb i nie wiem, czy ludzie na co dzień jedzą tylko golonkę z kapustą, albo homara krewetkami przygryzają, że marudzą, że niby nie ma co jeść? Ja najedzona byłam, dla mnie wybór był. Kolejek pod restauracją też nie rozumiem, bo czy poszło się na godz. rozpoczęcia posiłku, czy na koniec to zawsze jedzenie było i zawsze ciepłe. Warto wybrać się do restauracji włoskiej, rybnej i orientalnej - choć ta ostatnia dla mnie osobiście najgorsza. Ja byłam z biurem Rainbow Tours więc mogłam z każdej restauracji raz skorzystać i moim zdaniem najlepsza była włoska (bdb pizza). Duże baseny, ale w marcu dla mnie woda za zimna, a po drugie po co siedzieć w basenie jak taka piękna plaża i rafa czeka :-) Plaża kaskadowa, nie brakowało leżaków, parasoli i baldachimów. Zejście do wody z pomostu i to od razu do b. głębokiej wody, więc pływać trzeba umieć, albo skorzystać z koła ratunkowego z pomostu, albo wziąć swoją kamizelkę czy bojkę. Jeśli się głębokości obawiacie (jak ja) podaję przetestowany sposób - wejść z plaży po prawej str. od pomostu i od razu płynąć w tej płytkiej wodzie - rafa szybko się zaczyna, rybki typu nemo i inne cuda, i łatwiej potem na głębinę wpłynąć :-)Rafa, widok z plaży na morze i widok na góry Synaju zapierają dech w piersi. Gdybym miała wybrać jeden powód dla powrotu do Egiptu to bez dwóch zdań właśnie rafa. Na plażę i basen ręcznik dostaje się w takich budkach - oddaje się kartę, dostaje się ręcznik i odwrotnie. Jeśli ktoś woli spokój to polecam iść na koniec plaży, właśnie pod Four Season - widok na morze przepiękny, nie ma tłoku ludzi, ale daleko do WC, barów. Na plaży: prysznice, WC, bar z napojami, bar z przekąskami. Koło basenu bar z przekąskami i napojami, kącik szisza (płatna 4$). Animacje na zasadzie: rzutki, tańce, wygibasy - prowadzone przez Rosjan. Fajnie zorganizowany wieczór egipski przy basenie. Jakoś tak zawsze bywa, że najmilsi są pracownicy niby szczeblem niżsi, bo na plaży przemiły Mostafa i Mohomed (przepraszam, jak źle imiona napisałam) i Mostafa z restauracji. Natomiast mam pretensje do recepcji, bo gdyby się skupili na tym, co się do nich mówi, a nie na podrywaniu nastolatek to by nie odstawili numeru z lunchboxami - otóż zamawiamy luchboxy w piątek o godz. 15 na sobotę na godz. 18 i co się okazuje, że w sobotę ich nie ma, bo zrobili nam je, ale na piątek, i pomimo, że 1000 razy się pytaliśmy i powtarzaliśmy sobota to ich nie mieliśmy. Trochę mnie to zdenerwowało. W ogóle panowie w recepcji trochę takie cwaniaczki. Lobby ładne. Ciekawy żyrandol. W lobby darmowe wifi, ale kiepskie. W lobby także bar z drinkami. W pobliżu hotelu Soho. Warto zobaczyć tam pokaz fontann.Ogólnie to miejsce tętni życiem wieczorem i nocą. Warto wybrać się do Old Market (bardziej egipski klimat idzie poczuć) i Naama Bay, Hollywood najgorsze, największy kicz. Ogólnie w hotelu b.dużo Rosjan i Polaków. Byli jeszcze Włosi i Anglicy. Dogadać się idzie po rosyjsku, angielsku i trochę polsku. Pogoda w marcu - gorąco, nie wiało, koło 18:00 już się robiło ciemno, 2 dni prawdziwy upał po blisko 40 st. Hotel blisko lotniska, ale nie jest to uciążliwe, a na plus, bo szybko się jest w hotelu i najpóźniej się go opuszcza :-)I koniecznie trzeba nos z poza hotelu wychylić, bo meczet i kościół koptyjski odzwierciedlają esencję Egiptu. Położenie hotelu sprawia, że jest on świetną bazą wypadową do zwiedzania całego Sharm.Piękny ogród wokół hotelu także zaprasza do spacerów o każdej porze dnia.

6.0/6

Sonia, Zakopane 14.05.2015

Bardzo dobry hotel na odpoczynek, jeszcze tam wrócę :)

Miałam przyjemność gościć w tym hotelu w kwietniu tego roku. Nie jest to może najnowszy budynek, ale pięknie utrzymany. W recepcji dostaliśmy list napisany po polsku z informacjami co, gdzie i jak funkcjonuje w hotelu. Obsługa miła i sympatyczna przez cały okres pobytu, mówi po rosyjsku i po angielsku. Pokój był przestronny, z ogromną szafą i bardzo czysty. Balkon duży i z widokiem na przepiękny ogród. W telewizorze zapodali nasz polski kanał TVS - to tak jakby ktoś tęsknił za polską telewizją. Jedzenie było bardzo dobre i urozmaicone, o ile ktoś nie nałożył sobie wszystkiego na raz przy pierwszym posiedzeniu. Oprócz dużego wyboru dań na ciepło, była cała długa lada z warzywami i jeszcze dłuższa z wszelkiej maści słodkościami. Na balkonie stoi zawsze 2 kucharzy którzy serwują same pyszne potrawy do zjedzenia. Można jeść aż do bólu :) Z napojami też nie ma problemu - oprócz soków i wody mineralnej można było się napić wina lub piwa tamtejszego. Drinki w barach robili wedle życzenia - słabsze, mocniejsze - jak kto wolał. Poza tym na plus była możliwość zjedzenia po 1 razie kolacji w ich restauracji: rybnej, włoskiej oraz orientalnej w ramach pobytu. W razie gdyby ktoś nie zdążył na kolację do 22, zawsze istniała szansa na poratowanie tak zwaną zimną płytą po północy. Na plus było również położenie - 5 minut piechotą od SOHO (centrum handlowe i rozrywkowe) oraz 2 km od lotniska - nie trzeba było długo czekać na dotarcie do hotelu z lotniska, a samych samolotów praktycznie nie było słychać. Natomiast do Naama Bay można było pojechać darmowym busem o 10 i wrócić o 13... mi w środku tygodnia podstawili samochód osobowy, ale w weekendy ponoć jeżdżą busy :) Oprócz tego hotel ma swoją prywatną plażę, przy której znajduje się rewelacyjna rafa koralowa z dużą ilością ryb - widoki były ciekawsze niż podczas rejsu koło wyspy Tiran. Do wody schodzi się z pomostu. Zwykła maska z rurką wystarczą aby podziwiać podwodny świat w całej swojej okazałości. Sama plaża jak wszystko w hotelu - czyściutka, przestronna, z leżakami, parasolami, ręcznikami oraz barem. Jedyna rzecz na minus to darmowy internet wifi w lobby - jeżeli ktoś ma takiego pecha jak ja i musi mieć kontakt z miejscem pracy nawet na wakacjach, to w tym hotelu jest to wybitnie utrudnione - w miarę szybki internet udawało mi się złapać tylko ok 6.00 rano, a im później się robiło tym szanse na połączenie ze światem stawały się coraz mniejsze, wieczorem połączenie się z internetem było wręcz nie możliwe ze względu na ilość podłączonych do sieci urządzeń. Wybierając się na wakacje do tego hotelu miałam zamiar wreszcie przeczytać dobrą książkę, na leżaku i pod palmami, z drinkiem w ręku... i udało się zrealizować ten plan w 200 % :)

5.5/6

Sławomir, Nysa 25.06.2015

pobyt w czerwcu 2015

Bardzo udany pobyt, hotel bardzo przyzwoity z całkiem dobrym jedzeniem jak Egipt codziennie coś z grilla się smaży, jest spaghetti i 3 restauracje ala carte do których nie ma problemu z rezerwacją, Z hotelu bardzo blisko (ok. 5 min.) do SOHO SQUER czyli dzielnicy handlowo rozrywkowej w której można kupić pamiątki ciuchy bądź iść do knajpy - wieczorkiem to ciekawa atrakcja bo wszystko ładnie się świeci - nawet krzesła w knajpach ;). Na plaży serwują przekąski z grilla więc nie trzeba iść na obiad do restauracji lecz można zjeść coś gorącego na plaży np. mięso, frytki makaron, pierogi jakieś też były, surówki, drink bar oczywiście też jest na plaży. Pokoje są duże i przyzwoite, A najważniejsze to rafa koralowa która jest bardzo przyzwoita i urozmaicona z kilkoma słupami wyrastającymi z dna. A mi udało się nawet spotkać mantę około dwumetrową co chyba jest rzadkością. W hotelu są turyści z czterech stron świata - w trakcie mojego pobytu miałem okazję poznać Słowaków, Anglików, Niemców, Włochów, Duńczyków, Ukraińców, Gruzinów, Kazachstańczyków, Rosjan i Egipcjan... no i Polaków :) Możecie tam śmiało jechać.
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem