Opinie klientów o Playaflor

5.6 /6
opinii
Atrakcje dla dzieci
4.5
Obsługa hotelowa
5.6
Plaża
5.8
Pokój
5.3
Położenie i okolica
6.0
Rezydent
5.2
Sport i rozrywka
5.9
Wyżywienie
6.0
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

5.0/6

Anna , Warszawa 14.08.2017
Termin pobytu: lipiec 2017

Playaflor

Byłam w hotelu Playaflor w lipcu 2017r. Obiekt wygodny i czysty, położony blisko plaży, obsługa sympatyczna, Problemem jest bardzo, bardzo głośna muzyka wieczorem i w nocy do 4.00, która dochodzi z pobliskich klubów. W zasadzie wrażenie jest takie jakby klub był w tym samym budynku i nie pomaga nawet zamknięcie okien. Ze względu na strome schody hotel i apartament raczej nie dla dla osób, które maja jakiekolwiek problemy z chodzeniem.

4.5/6

Mateusz, Kielce 18.07.2017
Termin pobytu: czerwiec 2017

Fajny hotel w fajnym miejscu

Hotel Playaflor na Teneryfie polecam w 95 procentach. Położenie jest świetne. Kilka ktoków do plaży Playa de Troya, gdzie można wypocząć i trochę pospacerować. Plaża Zejście do oceanu spokojne, żadnych uskoków, można się kąpać nawet z dziećmi. Na plaży wypożyczalnia rowerów wodnych ze zjeżdżalniami. Plaża osłonięta z obu stron czarnymi wulkanicznymi kamieniami, więc jest spokojnie. Piasek raczej ciemny ale miły i można na nim spokojnie plażować. Obok kilka innych plaż, tak samo fajnych. Uwaga na gorący piasek! Jest ciemny i dużo szybciej się nagrzewa. Przejście gołą stopą w południe jest dużym wyzwaniem. Uwaga też na przypływy i odpływy ocenu. Widzieliśmy zabierane do oceanu klapki i zalewane ręczniki. Woda też "budziła" zaspanych plażowiczów. Czasem był niezły ubaw. Hotel Wejście do pokoju (studia) przez jakby drzwi balkonowe. Z początku dziwnie ale rozwiązanie bardzo fajne. Na poziomie wejścia duży salon z telewizorem LCD (na szczęście brak polskich programów - są hiszpańskie ale też BBC czy inne po angielsku). Na tym samym poziomie jest też aneks kuchenny z pełnym wyposażeniem. Kuchenka dwupalnikowa indukcyjna, mikrofala, zlew, lodówka. Można rano zrobić śniadanie i zjeść przed lokalem a w ciągu dnia spokojnie da się zrobić lokalny obiad z produktów z supermarketu (5 minut drogi). Robiliśm słynne małe ziemniaczki w słonej wodzie a nawet smażone rybki z kupione w porcie Los Christianos. Jedyne za co daje minus temu obiektowi, to nie za bardzo miła "woń" pleśni zza szafek w aneksie. Z salonu schody (wąskie) wiodą na piętro gdzie jest sypialnia i łazienka. Tutaj wszystko wygląda ok, choć w sypialni tylko wiatrak. Były noce, że upał doskwierał. Klima - taka przenośna - jest chyba za dopłatą. Z poziomu sypialni są jeszcze schody na taras (jakby dach naszego apartamentu. Tam są leżaki do opalania i kranik do wzięcia prysznica na zewnątrz. Fajna opcja. Widać ocean. Blisko hotelu jest duży kompleks imprezowy Las Veronicas. Na początku wydawało się, że będzie głośno ale nie było słychać imprezy aż tak bardzo. Młodzi z Uk balują do białego rana. Po lekkim budzenu nad ranem jeszcze było słychać dyskotekowe rytmy. Obsługa hotelu bardzo miła. Towarzystwo też fajne. Młodzi ludzie z całego świata. Nikt nam jednak w niczym nie przeszkadzał. Jest basen. Mały ale przyjemny. Można popływać, poleżeć. Można zamówić drinka albo kawę. Można też coś przynieść z pokoju i nikt nie robi problemu. Apropos. Na powitanie butelka wina i wody mineralej na stole. Przed wylotem bagaże można złożyć w zamykanym miejscu.
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem