Opinie klientów o Lifestyle Cofresi Palm Beach

4.8 /6
33 
opinie
Atrakcje dla dzieci
4.5
Obsługa hotelowa
5.0
Plaża
4.3
Pokój
4.1
Położenie i okolica
5.1
Rezydent
4.8
Sport i rozrywka
4.9
Wyżywienie
4.9
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

5.5/6

Serafin, Prądy 22.08.2021

Podróż rodzinna z wieloma atrakcjami

Bardzo ciekawa podróż z wieloma atrakcjami. Sam pobyt. w hotelu i plażowanie jak najbardziej godne odpoczynki. Polecamy za to wycieczki fakultatywne. I takie gdzie można zobaczyć prawdziwe Karaiby, jak: Punta Lucia (plaża wymiata :) )czy Cayo Arena i podróż katamaranem z Don Marino. Ale i takie wycieczki, gdzie można dotknąć również życia Dominikanów (Autentica) czy części ich historii (Santo Domingo). Wycieczki fakultatywne bardzo rozwijają jak i urozmaicają pobyt. Powiem szczerze, że raz chcieliśmy ominąć wycieczkę z przewodnikiem z Rainbow i prywatnie wynajęliśmy taksówkę aby pojechać do Puerto Plata. Wiadomo ze względu na cenę. czy lepiej na tym wyszliśmy? No tak, było taniej, ale zdecydowanie mniej atrakcyjniej czy po prostu bez tej dawki wiedzy, ciekawostek i możliwości przegadania czegokolwiek z innym uczestnikiem wyjazdu. Resztę wycieczek jednak korzystaliśmy z Rainbow. Duża dawka wiedzy i historycznej i ciekawostek dawała bardzo mile spędzony czas. Bardzo wielkie dzięki dla Tomka, naszego rezydenta - jego wiedza oraz ciekawy dobór słów podczas opowiadań powodował, że wycieczka stawała się rewelacyjna. Poza tym zawsze miała czas dla uczestników. Tomku pozdrawiamy. Może jak zobaczymy się następnym razem w Azji.

5.5/6

Karolina, Warszawa 08.01.2023
Termin pobytu: styczeń 2023

Wygląda na to, że miałam dużo szczęścia

- Pokój w budynku 202 był bardzo przestronny, z ogromnym łóżkiem, balkonem i z dużą łazienką z wanną. W pokoju znajdowały się m.in.: lodówka (w moim przypadku bez "wkładu", ale podobno inni goście mieli w swoich lodówkach codziennie uzupełniany minibar - dla mnie było to bez znaczenia, a lodówkę w ogóle wyłączyłam z prądu, gdyż ciekła z niej woda, a nie potrzebowałam jej), telewizor (u mnie odbierały same kanały lokalne i na wszystkich śnieżyło, ale podobno inni goście mieli nawet HBO - dla mnie było to również bez znaczenia, w pokoju w zasadzie tylko spałam), ekspres do kawy, kubki, szklanki oraz codziennie uzupełniane zapasy smacznej (choć podobno najtańszej na wyspie) kawy mielonej i herbaty (w ekspresie można było sobie zagotować wodę). Na balkonie stolik, popielniczka i dwa krzesła. Niesamowicie czysto, pokój był każdego dnia sprzątany, ekspres do kawy myty, ręczniki wymieniane. W moim pokoju nigdy nie było na tyle gorąco (pobyt w pierwszym tygodniu stycznia), żebym musiała włączać klimatyzację albo wentylator sufitowy, ale zarówno jedno jak i drugie działało. Miałam również ciepłą wodę (naprawdę ciepłą ciepłą), co podobno nie było wcale czymś oczywistym. - Do dyspozycji gości hotelu Cofresi są również wszelkie atrakcje zlokalizowane na terenie sąsiedniego hotelu Tropical (poza plażą VIP). Z mojego budynku znacznie bliżej było do Tropicala niż do czegokolwiek w Cofresi (kompleks jest olbrzymi, można korzystać z shuttle busów, na dzień dobry dostaje się mapę - pierwszy dzień to głównie zwiedzanie ośrodka; uwaga - jest dużo schodów i zmian poziomów, ale można chodzić dookoła uliczkami, po których jeżdżą meleksy), chodziłam więc do restauracji Casablanca, którą bardzo sobie chwalę. W Casablance odbywały się kolacje tematyczne: wieczór azjatycki, amerykański, meksykański. Nie udało mi się skorzystać z ani jednej restauracji a la carte, ponieważ szkoda mi było czasu na spędzanie całego poranka w kolejce do Guest Service, żeby zapisać się na kolację, tym bardziej, że jedzenie w Casablance było naprawdę bardzo smaczne, a sama restauracja niezwykle przyjemna. - W hotelu codziennie od 10 do 12 oraz od 15 do 17 odbywały się świetne animacje (stretching, Zumba, lekcje merengue, salsy i bachaty, rzucanie podkowami, rzucanie frisbee do celu, wodny aerobik, rzutki i wiele, wiele innych). W każdej aktywności (prowadzonej po angielsku i hiszpańsku przez zespół lokalnych animatorów) do wygrania była kawa lub rum. Oprócz mnie we wszystkich grach i zabawach brali udział głównie Kanadyjczycy, którzy stanowili na oko 80% gości hotelu. Sporo było też Dominikańczyków. Co wieczór również odbywały się atrakcje: lekcje tańca, karaoke, bingo (nie starczyło dla mnie karty do gry), silent disco, przeróżne pokazy w kilku miejscach jednocześnie do wyboru. Zdecydowanie nie było czasu na nudę. - WiFi jest dostępne przez godzinę dziennie (godzinę w jednym kawałku i niekoniecznie w lobby - ja korzystałam u siebie w pokoju), ale na plaży Tropical VIP WiFi działa bez ograniczeń. Często wiatr przywiewa ten Internet na plażę Cofresi, można też posiedzieć w Tropicalu na schodkach wiodących na plażę VIP i surfować do woli. Ponadto Yin Yang spa zarówno w Cofresi jak i w Tropicalu mają swoje WiFi, które również działa bez ograniczeń (zasięg łapałam nawet na balkonie mojego pokoju). Dodatkowo w ciągu 5 minut spacerem wzdłuż plaży dochodzi się w okolice Ocean World, który także ma WiFi z dużym zasięgiem. W rezultacie na Internet nie wydałam ani centa, ale podobno można było kupić kartę SIM operatora Claro w aptece (w moim budynku 202). - Obsługa na recepcji żyje według czasu karaibskiego, przez co check-in i check-out trochę trwały. Nikt o tym nie mówił (na szczęście zapytaliśmy sami na recepcji), ale w dniu wylotu do naszej dyspozycji były tzw. hospitality rooms, w których można było wziąć prysznic przed lotem (check-out do 11:30, zbiórka na transfer na lotnisko o 17:50, więc przez cały dzień jest się bezdomnym, jednak z dostępem do wszystkich atrakcji i jedzenia). W tych pokojach nie było ciepłej wody i dopiero wtedy zobaczyłam, jak wyglądały inne pokoje w porównaniu do mojego "apartamentu" - małe, z mikroskopijną łazienką z trójkątnym brodzikiem i malutką umywalką, i bez ciepłej wody. Dlatego zdecydowanie wygrałam los na loterii z moim pokojem. - Na terenie kompleksu jest kilka barów przy basenach, które serwują 10 rodzajów drinków (5 klasycznych i 5 tropikalnych), piwo, napoje bezalkoholowe, a niektóre również kawę. Można też zamawiać drinki "spod lady", np. cuba libre czy pina coladę, Barmani nie oszczędzają na alkoholu. Wszystko jest w cenie. - Jest to ocena hotelu (którym jestem zachwycona), ale dodam też kilka słów o Rainbow. Rezydent pan Wiktor pomógł mi rozwiązać problem z płatnością za wycieczkę fakultatywną, która bardzo długo się księgowała (kupowałam ją przed wylotem), przez co system mi ją anulował. Kontakt z panem Wiktorem bardzo sprawny przez WhatsApp. Sama wycieczka, niestety, niezbyt udana - do Santo Domingo jedzie się bardzo długo ciasnym i niewygodnym autokarem, a na miejscu jest się krótko. Santo Domingo i Saonę zdecydowanie lepiej zobaczyć z Punta Cany niż tłuc się przez cały kraj z Puerto Plata. Nie rozumiem, dlaczego Rainbow nie może zrobić wycieczki dwudniowej (pierwszy dzień przejazd i Santo Domingo, potem nocleg, a drugi dzień Saona i powrót), skoro oba te miejsca leżą bardzo blisko siebie (a bardzo daleko od Puerto Plata). Taka sugestia. - Warto zrzucić się w kilka osób na taksówkę (zamawiana na recepcji to koszt 40 USD w obie strony) i pojechać do Puerto Plata. Taksówkarz zawiózł nas do centrum, czekał na nas 3 godziny, potem zawiózł nas pod kolejkę linową (nie było wcale mitycznych tłumów ze statków wycieczkowych) i czekał, aż wjedziemy na wzgórze Izabeli, pokręcimy się po nim i zjedziemy z powrotem. Miasto jest bardzo sympatyczne, a na spotkaniu pan Wiktor dokładnie opowiedział, co należy w nim zobaczyć. - Po kilku dniach przybyło gości i leżaki przy basenie przy plaży stały się towarem deficytowym. O 10 udawało mi się dorwać ostatnie sztuki. Zdarzały się również kradzieże leżaków zajętych ręcznikami, a nawet torbami i książkami. Warto więc pojawiać się wcześniej. - Kilka razy padał deszcz, głównie rano i/lub wieczorem, ale pogoda zmieniała się jak w kalejdoskopie (jak to na wyspie). Warto wziąć parasolkę. - Działają amerykańskie przejściówki do gniazdka. - Ogólnie jestem zachwycona. Kompleks hotelowy jest rozległy, bardzo, bardzo, bardzo zielony, pięknie zaprojektowany i utrzymany, po Tropicalu przechadzają się pawie, jest niezwykle czysto, do dyspozycji mnóstwo basenów i restauracji. Pokoje i meble nie są może pierwszej nowości, ale wszystko jest zadbane. Wiadomo, że nie jest to Iberostar, ale Cofresi ma swój niesamowity i niepowtarzalny urok i klimat. Zdecydowanie polecam, chociaż podejrzewam, że gdybym trafiła na gorszy pokój w innym miejscu ośrodka, nie byłabym tak entuzjastycznie nastawiona.

5.0/6

Magda 13.12.2022

Cofresi palm

Hotel spełnia oczekiwania ,jeśli są niedociągnięcia to niestety taki kraj.jedzenie ok ludzie niesamowicie uprzejmi i życzliwi.najlepsi rezydenci a w szczególności Pani Iza ,niesamowita osoba z ogromnym bagażem wiedzy ,uśmiechnięta życzliwa cały dzień służąca pomocą .Niesamowita osoba .pozdrawiamy serdecznie.rezydent całym sercem oddany swojej pracy,,

5.0/6

Tomasz, --- 25.07.2023
Termin pobytu: styczeń 2023

Super miejsce, ogromny kompleks

Polecam, Super obiekt, fajna plaża, duża ilość basenów, świetnie animacje i rozrywki dla gości hotelowych
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem