Kategoria lokalna: 4
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wyjazd bardzo przyjemny, hotel według mojej opinii powinien mieć 3,5 gwiazdki, a nie 4 gdyż było parę niedogodności które w hotelu 4 gwiazdkowym nie powinny się zdarzyć. Plusami jest na pewno przestronny pokój i wspaniała opieka rezydentki, lecz mankamentów także parę znajdę. Po pierwsze jedzenie, bardzo monotonne (codziennie kurczak, fryytki na przekąski pizza), Zdarzało się, że jedzenie było zimne, talerze pobijane. Restauracja to największy minus tego hotelu. Po drugie: obsługa pokojów nie zna języka angielskiego co utrudnia komunikację ( mimo tych problemów pokoje zawsze posprzątane) bynajmniej w naszym przypadku.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wakacje w Bułgarii uważamy za udane, tzn, ja i moje dwie kuzynki. Hotel Vigo nie należy może do najlepszych hoteli, w jakich bywałam, ale jak na Bułgarię prezentował całkiem dobry poziom. W końcu wakacje nie są po to żeby tylko siedzieć przy basenie, popijać drinki i szukać dziury w całym. Owszem był bałagan (szczególnie na jadalni), ale nie słyszałam o przypadkach otrucia. Zresztą my nie chodziłyśmy głodne, wręcz odwrotnie, a raczej należymy do osób wybrednych. Serwis sprzątający był tak dobry jak kasa, ktorą zostawiło sie na poduszce. My mamy w zwyczaju zostawiać, więc nie narzekałyśmy na brak czystejpościeli czy ręczników. Dostałyśmy pokój z widokiem na morze, a więc kolejny plus. Z hotelu bardzo blisko jest na plażę i do starego miasta. Jeżeli patrzymy przez pryzmat wakacji w Turcji czy Egipcie to faktycznie hotel nie zasługuje na cztery gwiazdki. Ale tu jest Bułgaria!!! Orginalny standard jakości do ceny. I tak w Vigo obrusy na stołach często były poplamione, a szklanki i talerze poobijane albo nie domyte. Oczywiście jeśli były wogóle:) Ale jak wspomniałam to jest Bułgaria i jej ,,czarnomorski" luz. Może za rok będzie lepiej. Na zakończenie dodam, że to był już mój trzeci wyjazd z Rainbow i trzeci udany. Ogólnie polecam hotel (nie jest to może Hilton, ale da się w nim wypocząć) i oczywiście polecam biuro. My już planujemy kolejny wyjazd:))
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel w ciekawej lokalizacji spacerkiem do centrum 10 minut , plaża po drugiej stronie ulicy spacerkiem 5 minut . Generalnie jako baza wypadowa do zwiedzania poprawna. Sam hotel jakość do zaakceptowania. Natomiast posiłki cała formuła all nie istnieje. Śniadania ubogie , obiady i kolacje ubogie monotonne zimne. Napoje do posiłków soda kolorowana z automatu, przy obiedzie i kolacji brak możliwości napcia sie ciepłego picia.Obsługa straszna. Podsumowując polecam korzystanie z hotelu jako noclegowni ostatecznie ze śniadaniem choć śniadania kiepskie brak herbaty tylko rumianek od święta mięta, niedobra kawa z automatu, jeden rodzaj bułkochleba i zimna jajecznica.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
W hotelu Vigo powinien być animator czasu wolnego, którego nie widziałem przez cały pobyt w hotelu. W częściach wspólnych hotelu m.in. lobby, restauracja, recepcja nie działała klimatyzacja, którą próbowano zastąpić robieniem przeciągów przez nieustannie otwarte drzwi w stołówce oraz przy głównym wejściu. Było to najbardziej uciążliwe podczas spotkania informacyjnego z rezydentką, które odbyło się 18/19 sierpnia. Stoły na stołówce brudne, obrusy poplamione Posiłki (głównie obiady) były zimne, dosłownie klejące się krzesła, poplamione każdego dnia obrusy na stołach, nie sprzątane z licznych okruszków a także z zastawy po poprzednich gościach. Po interwencji u Pani rezydentki stoły bywały sprzątane zwykłą zmiotką i szufelką. Obsługa ledwo znająca język angielski, ubierająca się jak chce. Brak jakiegokolwiek dresskody dzięki któremu pracownicy byliby rozpoznawani po ubiorze. Kabina prysznicowa strasznie zagrzybiona, łazienka w staranie tragicznym, podobnie jak wanna w innym pokoju. Na ciepłą wodę podczas popołudniowo-wieczornych kąpieli trzeba było czekać 3-4 minuty a pokój był zaledwie na 3p, ciekawe jak było u gości na 6p. Zdewastowany w porównaniu do zdjęć ze strony r.pl bar przy basenie, brak deski sedesowej w jednej z ogólnodostępnych toalet – przy stołówce. W mojej ocenie słusznie odpadła jedna gwiazdka na fasadzie hotelu. Jak na ich standardy powinien to być hotel 2,5-3* natomiast na polskie czy zachodnioeuropejskie to maksymalnie 2*! Niektóre kwatery prywatne nad morzem czy w górach mają lepsze warunki a nie pretendują do posiadania jakiejkolwiek gwiazdki.
2.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Moim zdaniem obsługa hotelowa w hotelu 4* powinna umieć język angieslki, chociażby w podstawowym stopniu umożliwiającym porozumienie się w sprawie hotelowych! Niestety, często trzeba było porozumiewać się na migi. Po samym przyjeździe wieczorem (byliśmy jedyni, którzy akurat przyjechali na turnus do tego hotelu w danym momencie) mieliśmy już małe problemy z zameldowaniem się. Chłopak z recepcji oczekiwał od nas voucherów, gdzie mieliśmy okazać tylko dowody osobiste. Po jakimś czasie zabrał te dowody, spojrzał na listę gości i dał nam klucz. Pierwsze wrażenie, jeśli chodzi o pokój pozytywne, choć im dłużej przebyłem w tym pokoju, tym więcej widziałem brudu i "niedoróbek". Klimatyzacja zablokowana (może kwestia terminu). Akurat nam się udało, bo dostaliśmy pokój na 5 piętrze z widokiem na morze i stare miasto. To było chyba najlepsze w tym hotelu! Nie działające windy. Jedna działała tylko pierwszego dnia, a druga to zadziałała, jak w umiejętny sposób nacisnęło się przycisk. Mieliśmy wózek dziecięcy, to musiałem lecieć po schodach na 4 piętro i jechać potem na 5, żeby zabrać rodzine. Jedzenie i restauracja - tak jak pisali inni, jedzienie monotonne, zimne, niesmaczne. Była opcja all inclusive, to trzeba było coś zjeść, żeby nie płacić gdzieś dodatkowo, ale nie polecam.. Jako obsługa pracuje tam młodzież, która robiła sobie dyskotekę i puszczała swoje ulubione kawałki taneczne stanowczo za głośno podśpiewując przy tym, nie zwracając uwagi na gości. Często trzeba było czekać na sztucce, chleb. Po wodę trzeba było chodzić samemu do sklepu 24h.. Dodatkowo pewnego dnia, gdy przyszliśmy na śniadanie o godzinie 9:00 (wg. rozpiski sniadanie powinno trwać do 10:00 !) okazało się, że właśnie dzisiaj wprowadzili nowe godziny i nie mieliśmy szansy nic zjeść - podobnie jak inni goście. Zresztą, wynikła niezła awantura, bo ktoś wskazał kartkę ze starymi godzinami na drzwiach, a młody człowiek z obsługi podszedł i podarł ją na oczach wszystkich krzycząc, że jest nie aktualna - zero profesjonalizmu. Dzień przed naszym wyjazdem chociaż wsuneli kartę pod drzwi pokoju, że godziny jeszcze bardziej się zawężają, o czym nie byliśmy poinformowani wcześniej przy zawieraniu umowy, ale był to ostatni dzień i nas nie dotyczyło, więc odpuściłem temat. Co do alkoholi to faktycznie wypadałoby podawać je w czymś innym niż w plastiku. Piwo jeszcze bym zrozumiał, ale Rakije z plastiku pić to już przesada. Pani rezydent (Anna Roszkowska) bardzo pomocna i przyjazna. Byliśmy z małym dzieckiem. Ppo przyjeździe nie było łóżeczka (nie było szans wytłumaczyć obsłudze o co chodzi), Mimo późnej godziny odebrała mój telefon, zadzwoniła do obsługi i oddzwoniła sama z informacją, że wszystko załatwione. Jeśli chodzi o atrakcje dla dzieci to nasz prawie 2 letni synek był zachwycony placami zabaw w pobliżu hotelu. Myślałem, że pobawi się w brodziku w basenie, ale za głęboki był dla niego niestety i woda zdecydowanie za zimna. Powiem tak, okolica przepiękna, woda ciepła, plaże fajne (trochę dużo petów, ale do przeżycia). Mam porównanie z hotelami niemieckimi i tam 2* mają dużo bardziej zadbane pokoje i dużo smaczniejsze/zróżnicowane jedzenie niż w tym 4* hotelu.
2.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wakacje, które miały być odpoczynkiem okazałay się klęską. 5 dni przed wylotem kazano nam zmienić hotel - jak się okazało tragiczny.
1.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel jest zaniedbany, brudny, jedzenie bardzo monotonne, jak na 4 gwiazdki ( na dodatek jedna odpadła) podawnie w wina w plastikach to trochę słabe. Okolica piękna , miasteczko Nessebar urocze, leżaki na plaży drogie- za dwa + parasol- 24 lv( ok. 48 PLN- 12 euro ), leżaków przy basenie- kilka ( kto pierwszy ten lepszy).
0.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Nie polecam tego hotelu w ofercie all inclusive. Wyżywienie i obsługa są fatalne. Serwowane potrawy prawie zawsze były zimne, menu monotonne, kawa tylko z automatu, herbata - brak, po zaparzeniu okazywało się że jest to rumianek albo mięta, alkohol mały wybór i do tego serwowany w plastikowych kubkach. Dodatkowo brudne obrusy w jadalni, brudne stoliki, poobtłukiwane naczynia, kompletny brak małych łyżeczek. Pokoje przestronne, nieźle wyposażone - suszarka do włosów, na ubrania, grzejnik elektryczny, lodówka, mały sejf - płatny 7 BGN doba, klimatyzacja. Pokoje sprzątane co 3 dni powierzchownie, pościel zmieniana nie wiem w jakim cyklu - nam wymienili raz, ale tylko poszewki na kołdrę, poduszki i prześcieradło zostało te same przez cały pobyt, ręczniki wymienione raz - upomniałam się; nie wiem czy sami by zmienili. Ręczniki z plamami i dziurami. Lodówka działa, ale jest pusta - trzeba samemu zaopatrywać się w wodę. Dodam, że nie można jej wynosić z restauracji. Podobnie jest z pozostałymi napojami. Obsługa nie mówi po angielsku. Obsługa recepcji mało pomocna. Jedyną zaletą jest położenie - niedaleko do starego miasta i plaży. Ogólnie - uważam, że firma Rainbow powinna się wstydzić oferując pobyt w hotelu Vigo w takich cenach. Hotel na pewno nie powinien mieć czterech gwiazdek. Nadaje się na kolonie dla dzieci. Dla dorosłych - tylko w opcji z samym noclegiem bez wyżywienia - i za dużo niższą cenę oczywiście. Dodatkowo - zawsze uważałam firmę Rainbow za wiarygonego operatora. To była moja pierwsza wycieczka kupiona w tej firmie. Myślę, że ostatnia. Oferta prezentowana na stronie internetowej jest mocno podkoloryzowana. Mam uczucie, że zostałam oszukana.
0.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Zgadzam się z moimi przedmówcami, że położenie hotelu przepiekne, ale to tylko tyle. Najwiekszy dyskomfort budziła stołowka w hotelu Vigo, nie wiem zupełnie skąd 4 gwiazdki i jaki meneger z Biura wynegocjował taki hotel dla swoich klientów? Z Rainbow byliśmy, chyba ze 4 razy, ale ten pobyt w tym hotelu to po prostu koooszmarrrr!!!! To lekceważenie swoich klientów. Jak można oferować wesje oll inclusive w tak marnym, wręcz uwłaczającym wydaniu?? Gdzie klienta traktuja jako zło konieczne? Zaraz trzeciego dnia pobytu wystosowałam reklamację na rece Pani rezydent P. Anny Roszkowskiej, która rzeczywiście wzięła sobie to do serca i chyba dwa bądź trzy razy była na "wizjii lokalnej". Oczywiście była zgodna co do moich i mojego męża uwag i zastrzeżeń. Jesteśmy tak zniecheceni, że mamy dość Bu łgarii i wszechobecnego brudu i bałaganu, a na stołówce w szczególności. Aby zjeść jakikolwiek posiłek trzeba było posprzatac sobie stół po poprzednikach. obrus inacej onucę albo przewrócić na drugą stronę, albo po prostu go zdjąć. Wersja, za którą zaplacilismy, wcale nie mało: bez normalnej herbaty o małych łyżeczkach należy zapomnieć tylko plastikowe mieszaki, cały tydzień bez żadnego ziemniaka tylko tłuste zimne frytki to naprawdę zbyt drogo.Zimna, zielona jajecznica, n obiad i kolację ciągle kurczak, ale w jakiś specjalny sposób pocięty, że nie uświadczyć można było normalnego udka albo piersi, oczywiście urozmaicenie było jak odpowiedziało w poprzedniej opinii Biuro Rainbow w [postaci sosu: raz był jakiś biały raz może ciemniejszy i tak na okrągło obiad kolacja z przerywnikiem gulaszu ruszającego się od słoniny(tak tłustej potrawy nawet w naszym "barze mlecznym" nie podają napewno).Mój mąż po serwowanym codziennie "ichnim" chłodniku, a może po czym innym dostał rozstroju żołądka, że miał już dosyc na cały pobyt. Ohyda. Drinki w barze owszem, wódka i rakija były, ale na hasło sok, było wielkie zdziwienie barmana. Po pseudo sok (napój chemiczny z automatu) trzeba było przejść się do ciągle zasyfionej stołówki, bo tylko w porze posiłku można było coś wypić. Oczywiście :kelnerzy: w krótkich spodenkach i wyswiechtanych bluzeczkach, wyglądali na bardzo zdiwionych, jakby nie wiedzieli po co tam są, gubili się na przemian, a to w donoszeniu zimnych potraw albo niby w sprzątaniu. Po nprostu masakra, zaco tyle gwiazdek i naszych zapłaconych pieniędzy za pobyt w takim hotelu? Mam nadzieję, że Biuro podejdzie poważnie do reklamacji i uwag wystawionych hotelowi. Bo wziąć pieniadze (niemałe) jest prosto i przyjemnie, ale dla jadących turystów, spodziewających się fajnych wakacji i bez użerania się z brudem, nijakością i opryskilwością niby kelnerów to nie jest fajnie, Nigy nie poleciłabym nikomy tego hotelu,a zarządzający Biurem moim skromnym zdaniem, powinni przyjrzeć się zasadom lokowania takich usług przez swoich domniemywam menegerów. Jeszcze tylko krótko o plaży. Szkoda tylko, że hotel 4 gwiazdkowy nie posiada chociażby skrawka własnej plaży. Trzeba się gnieździć z całym tłumem, pośrów puszek, petów i ogólnego syfu.