Opinie klientów o Lifestyle Tropical Beach Resort & Spa

5.0 /6
91 
opinii
Atrakcje dla dzieci
4.4
Obsługa hotelowa
5.2
Plaża
4.4
Pokój
4.9
Położenie i okolica
5.0
Rezydent
5.0
Sport i rozrywka
4.6
Wyżywienie
5.1
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

3.0/6

Yaryna 28.02.2023

Hotel dla emerytów z Kanady i USA

95% gości, to są emeryci z Kanady i USA. Nie ma tutaj duchu młodości o czym świadczy zaniedbany i chyba zapomniany wszystkimi teenager club. Nie polecam młodym, rodzinam z nastolatkami.

3.0/6

Dominik 14.03.2022

Oponia

Hotel nie zasługuje na tyle gwiazdek ile ma w opisie. Strome zejście do oceanu (po schodach), brak możliwości opalania się na plaży. Pokoje bez rewelacji. Recepcja odstrasza na wejściu. Baseny duże i czyste. W pewnych momentach brakowało leżaków. Przy wersji all inclusive barmani praktycznie co pójście do baru wołają nachalnie o napiwki. Jedzenia dużo i smacznie. W restauracjach tematycznych jedzenie rewelacja, szczególnie restauracja Włoska.

2.5/6

Marcin 26.02.2023
Termin pobytu: styczeń 2023

Bywało lepiej

Pobyt w Lifestyle Tropical Beach oceniam średnio. Pierwsze wrażenia nie były złe choć od razu pewien niepokój wzbudził w nas ogólny harmider panujący w ośrodku. Zamiast ośrodek wypoczynkowy bardziej odpowiednią nazwą byłby "KOMBINAT". Gdy oczekiwaliśmy na przydział pokoju spotkaliśmy się z pierwszą atrakcją tego ośrodka czyli pawiami, które to raz przechadzały się dostojnie, raz rozkładały swe piękne ogony. Jak się później okazało ta atrakcja okazała się przekleństwem. Ośrodek, a w zasadzie kilka ośrodków położonych obok siebie stanowi spory kompleks po którym poruszanie się jest w zasadzie nie możliwe bez mapki, którą otrzymuje się w recepcji podczas meldunku. Mapka stanowi niezbędne koło ratunkowe gdyż alejki prowadzące do różnych części kompleksu są zaprojektowane dość nieintuicyjnie, więc gdy próbuje się iść na czuja, na kierunek to okazuje się, że ścieżka dziwnie zakręca i nie prowadzi tam gdzie na zdrowy rozsądek powinna prowadzić lub kończy się ślepym zaułkiem. Z mapką jest nieco łatwiej ale bez błądzenia się nie obeszło. Dodam, że mam dość dobrą orientację w przestrzeni więc ilość napotykanych niespodzianek podczas poruszania się mocno nas zaskoczyła. Kolejnym problemem była zbyt mała ilość dostępnych leżaków przy basenach mimo iż miejsca na ich ustawienie było pod dostatkiem. Skutek był taki, że aby zająć sobie miejsce leżakowe przy basenach trzeba było wstać przynajmniej o siódmej, potem już wszystko było zajęte. O siódmej, a często i wcześniej pojawiało się donośne przekrzykiwanie się pawi. Jeśli ktoś nie wie to wspomnę, że krzyk pawia przekracza 90 db więc taka atrakcja za oknem obudzi nawet umarłego. Po tym porannym wzmożeniu krzyki najczęściej ustępowały więc próbowaliśmy jeszcze trochę odespać. Plaża reklamowana jako piękna wcale taka nie jest. Jest dosyć wąska bo jej szerokość waha się od kilku do kilkunastu metrów, a na dodatek nie jest zbyt czysta bo może cyklicznie wyrzuca na nią wodorosty. Są one oczywiście sprzątane ale nie jest to bardzo skuteczne. Do tych niedogodności trzeba jeszcze dołożyć często występujący brak ciepłej wody w kranach. Zdarzyło się, że nie było jej dwa dni z rzędu. Są też pewne plusy. Plusem były znajdujące się nad plażą morską miejsca do opalania się. Nam najbardziej podobała się tak zwana plaża VIP gdzie prócz barów było także dostępne darmowe Wi-Fi. Tu wystarczyło pojawić się przed godziną 10. by załapać się na dogodne miejsce do opalania się. Być może moja opowieść brzmi bardziej jak ostrzeżenie niż zachęta ale nic innego napisać nie mogę. Tym bardziej, że był to drugi tydzień wypoczynku na Dominikanie, a w pierwszym tygodniu mieszkaliśmy w Playa Bachata Resort gdzie nie mieliśmy żadnych zastrzeżeń. Wszystko tam działało doskonale, a wypoczynek był naprawdę wypoczynkiem.

2.5/6

IRENA, Gdynia 27.12.2021

Wczasy w stylu FWP lat 80

Ogromne rozczarowanie. Hotel ładny, położony wśród zieleni i basenów prezentuje się znakomicie i spełnia oczekiwania. Plaża wygląda ładnie tylko na zdjęciu, w rzeczywistości trzeba do niej schodzić po stromych schodach. Jest wąska, brudna i zalewana woda. Nie ma na niej żadnego leżaka ani parasola. Reszta to porażka. Z reklamowanych restauracji w grudniu czynne było zaledwie 5. Główna restauracja Casablanca to jak dawna stołówka pracownicza. Jedzenie kiepskiej jakości i bardzo skromne. Brak warzyw i owoców ( arbuz, banan i papaya każdego dnia to jedyny wybor). Ogromne kolejki do wejścia do restauracji, kolejki do bufetu, kolejki do wydawanych przez obsługę słodyczy (których często brakowało w późniejszych godzinach). Wino I drinki bardzo kiepskiej jakości. Obsługa poza recepcją , nie znająca angielskiego, a często również udająca, że nie rozumie hiszpańskiego. Załatwienie czegokolwiek w recepcji (np wynajęcie sejfu,) graniczyło z cudem. Hotel, szczególnie w weekendy najeżdżany przez lokalnych gości, bardzo głośnych, okupujących tabunami obiekty, pijących, palących, słuchających swoich odbiorników, kapiących się w basenach w ubraniu i obuwiu. Od rana do późnej nocy wrzaski.
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem