Opinie o Lutania Beach

5.0/6

Upalne wakacje na Rodos

Lot na Rodos upłynął szybko i spokojnie. Na płycie lotniska przywitały nas pierwsze symptomy upału. Ucieszyłam się, bo to przecież wakacje. Po niecałej godzinie dotarliśmy do hotelu. Zbliżało się południe, poproszeni przez sympatyczną panią z recepcji zostawiliśmy walizki i poszliśmy na pierwszy grecki posiłek. Był bogaty wybór różnych smacznych dań. Po południu otrzymaliśmy piękny pokój, jednak bez balkonu, na którym nam zależało. Po rozmowach z recepcją i interwencji p. Rezydenta od drugiego dnia wymieniono nam pokój, miał taras, ale zamiast łazienki był tzw. aneks łazienkowy. Nie było to zupełnie wygodne, ale daliśmy radę Najwięcej czasu spędzaliśmy na morskiej plaży pod parasolem. Przy upałach 40 stopniowych tam było najlepiej. Na leżaku przy basenie było zbyt gorąco. Codziennie na basenie organizowany był wodny aerobik, który cieszył się dużą popularnością. Wieczorem hotel organizował bardzo przyjemne koncerty, w których z przyjemnością uczestniczyliśmy. Była muzyka lat 80-tych i 90-tych na żywo w bardzo dobrym wykonaniu. Najlepszym występem był pokaz tańca z Tanzanii. Nie zabrakło również muzyki greckiej. Blisko hotelu wzdłuż ulicy byli różne sklepy, gdzie można było nabyć pamiątki. Z hotelu wybraliśmy się na jedną wycieczkę fakultatywną do stolicy Rodos. Rezydent bardzo ciekawie opowiadał o zabytkach i zakonie Joannitów. W wolnym czasie zjedliśmy bardzo dobrą kolekcję. Wakacje były czasem dobrego wypoczynku, którego bardzo potrzebowaliśmy.