Opinie klientów o Singapur i Malezja - Azjatyckie Tygrysy z wypoczynkiem na Langkawi

5.4 /6
129 
opinii
Intensywność programu
5.0
Pilot
5.5
Program wycieczki
5.4
Transport
5.4
Wyżywienie
5.0
Zakwaterowanie
5.2
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

5.0/6

BARBARA, WARSZAWA 20.01.2020

Singapur i Malezja- Azjatyckie Tygrysy z wypoczynkiem na Langkawi

Super impreza ,świetnie zorganizowana .Pani Pilot Joanna była naprawę WSPANIAŁA IIIIII

5.0/6

MALEZJA 30.03.2020

Super wyprawa

Wycieczka i umiarkowanym stopniu intensywności.Singapur cudowny,wieczorem w dniu przylotu popołudniu następnego dnia wystarczą czasu by zwiedzić Mariana Bay oraz ogrody nad Zatoką. Hotele dobrej jakości z wyjątkiem tego w dżungli. Uważam, że 1 nocleg byłby tam wystarczający. W każdym z zwiedzanych punktów wystarczająca ilość wolnego czasu. Malezja to zlepek 3 kultur. Kuchnia przez to różnorodna. Na Langawi ceny wyższe niż w Tajlandii, ale można też trafić na uliczne tanie jedzenie.Pamiątki można kupić na pobycie. Lepej wybrać na pobycie hotele blisko Chenang Beach, dużo jest tam wokół sklepików, jedzenia. Warto wybrać się na Sky Bridge, z Chenang należy podjechać taxi cena 30zl.Należy zabrać na objazd płaszcz przeciwdeszczowy, do dżungli obowiązkowe ubranie od stóp do głów, trzeba uważać na pijawki. Autokary bardzo wygodne podczas objazdu.Jedzenie zależy od hotelu, w większości dobre. W Kuala Lumpur warto wieczorem wybrać się na masaż cena ok 40zl za godzinę.

5.0/6

WITOLD, REDA 11.12.2018
Termin pobytu: listopad 2018

Azjatycka przygoda

Azja i Indonezja w pigółce,kto był wcześniej w innych krajach Azjii i Indonezji to wie o czym piesze.

5.0/6

ELZBIETA, WARSZAWA 16.03.2018
Termin pobytu: luty 2018

W azjatyckim tyglu

Malezja to Azja w pigułce. Wszyscy, którzy już odwiedzili jakieś kraje azjatyckie znajdą tu coś znajomego, ci, którzy dopiero planują dalsze wyprawy poczują przedsmak tego, co na nich czeka w tej części świata. Jest tu wszystkiego po trochu.Na początku XVI w. na wyspie pojawili się Portugalczycy, potem Holendrzy i Brytyjczycy. Do pracy na plantacjach kauczuku i palmy olejowej licznie napływali osadnicy z Chin i Indii. Ma to oczywiście wpływ na współczesny obraz wyspy. Kultura chińska, hinduska czy malajska oraz wpływy portugalskie, holenderskie, brytyjskie sprawiają, że jest tu co oglądać.W stolicy kraju – Kuala Lumpur tuż obok drapaczy chmur ze słynnymi wieżami Petronas Towers na czele, można zobaczyć tradycyjną architekturę kolonialną, a także wiejską enklawę etniczno-malajską Kampung Baru, w której po ulicach biegają na bosaka dzieci, a życie mieszkańców toczy się przed domem, i która nie zmieniła się od stulecia.W miastach często przy jednej ulicy stoją meczety, świątynie chińskie, buddyjskie, hinduskie, taoistyczne, kościoły katolickie. Taka jest na przykład Ulica Harmonii w Malakce.Jedną z największych atrakcji Malezji jest Park Narodowy Taman Negara - najstarszy las deszczowy świata, zajmujący powierzchnię 130 000 km2, w którym odkryto skamieniałości liczące 130 milionów lat.Droga do portu, skąd odpływa prom na Langkawi prowadzi przez wzgórza Cameron porośnięte dywanami krzewów herbacianych. Na jednej z plantacji można zobaczyć cały proces produkcji herbaty. Co jeszcze znajduje się w programie wycieczki? W Singapurze - wjazd windą na dach słynnego hotelu Marina Bay Sands; przepiękny ogród orchidei, dzielnica biznesowa z drapaczami chmur, zabudowa kolonialna, dzielnica arabska, Małe Indie. W Malezji – cudowna Malakka, a w niej zabudowa holenderska; stare nabrzeże z licznymi knajpkami; główna ulica (Jonker Walk) doskonała na zakupy; przejażdżka niezwykle kolorowymi rikszami świecącymi i grającymi; prywatne muzeum Baba&Nyonya (Pan i Pani) prowadzone przez potomków dawnych właścicieli; Putrajaya – nowoczesna, futurystyczna; centrum Kuala Lumpur (dzięki świetnej lokalizacji hotelu); świątynia hinduistyczna w jaskini; pałac królewski; rezydencja sułtana, ulica Jalan Alor – która wieczorem zamienia się w street food; zoo, w którym można sobie zrobić zdjęcie z wężem na szyi; Park Narodowy (Taman Negara) w nocy i w dzień, gdzie można posłuchać głosu prawdziwej dżungli; kąpiel w wodospadzie; wizyta w Orang Asli, autentycznej osadzie zamieszkałej przez plemię Negritos; plantacje palmy olejowej; egzotyczne motyle w motylarni w Cameron Highlands; świątynia buddyjska w grocie; wyroby z batiku; bazary oraz niezliczone bary i restauracje. Jak na dwa tygodnie to chyba wystarczy. A na koniec - rajska plaża na Langkawi – długa i szeroka, biały piaseczek i cieplutka woda. Dlaczego „Azjatyckie Tygrysy...”? W 1957 roku Federacja Malajska odzyskała niepodległość od Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii. Była wówczas jednym z najbiedniejszych krajów na świecie. W 1981 roku do władzy doszedł Mahathir bin Mohamad, uważany za ojca malezyjskiego sukcesu gospodarczego, który utrzymał się na stanowisku premiera 22 lata i który swoją mądrą polityką gospodarczą doprowadził do tego, że obecnie Malezja znalazła się wśród najbogatszych i najnowocześniejszych państw Azji Południowo-Wschodniej. W 1965 roku z Federacji Malezji wystąpił Singapur, który uzyskał suwerenność. W ciągu 50 lat osiągnął sukces gospodarczy stając się najbardziej, po Japonii, rozwiniętym państwem Azji – nowoczesnym, czystym, bezpiecznym. Ze względu na gwałtowny rozwój gospodarczy od czasów II wojny światowej zalicza się go (również Malezję) do „azjatyckich tygrysów”.
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem