5.2/6 (23 opinie)
3.5/6
Wraz z narzeczoną (mamy po 29lat) byliśmy pierwszy raz w Egipcie 6-13kwiecień, wybraliśmy Otium Amphoras. Z opinii znajomych wybraliśmy właśnie ten hotel. Do hotelu przyjechaliśmy późnym wieczorem, zmęczeni podróżą. Już przy samym zameldowaniu do hotelu czuliśmy ze coś będzie nie tak. Mieliśmy zarezerwowany pokoj z widokiem na ogród, co rano okazalo siesie widokiem na pokój z widokiem na ścianę kuchni i wentylator który strasznie głośny. Łóżko bylo bez kołdry tylko z kocem, łazienka z grzybem na ścianie (mam zdjęcia jakby kto nie wierzyl).. No nic pierwsza noc po podróży damy radę jutro widzimy sie z rezydentem pogadamy. Po średnio wygodnej nocy spotkaliśmy siebz rezydentem i mówimy mu jak wyglada sprawa. Udało nam sie zmienić pokój. W nowym pokoju bylo już lepiej ale byly dwa pojedyńcze łóżka, ktorych nie dalo sie zmienić. Opisując dalej nasze wakacje trafiliśmy na remont pomostu z którego było zejście do wody. Dwa dni pomost zamknięty, w reszte dni przedzieranie sie do wody przy spawaczach montujacych barierki. Jedzenie super nie można niczego zarzucić. Hotel widać że już leciwy i wyposażenie też. Skorzystaliśmy z dwóch wycieczek Jerozolima i Biały kanion. Jerozolima super. Pani przewodnik super, nie byla to pielgrzymka czego sie obawialismy. Biały kanion też mega, może troszkę drogi, bo żadnych platnych atrakcji. Zabawa przednia, polecam wszystkim. Kwestia zabrania dobrego humoru a opiekun pozwoli nawet oblewac sie wodą i prowadzić samochodt po pustyni😁 ogólnie wyjazd można zaliczyć do udanych (dwie wycieczki nie zmuszaly nas do siedzenia w hotelu i kiepskim pokoju) bo czekaliśmy na niego bardzo długo.
3.0/6
WYJAZD ŚREDNIO - UDANY...
3.0/6
Plusy: -Hotel: ładny i zadbany. Widać że niedawno był odnowiony. Cały kompleks zachęca do spacerów i prowadza wakacyjny nastrój. -Rafa: rafa na plaży hotelowej jest cudowna. Pełno rybek pływających w płytkiej i głębokiej wodzie. Nie trzeba nigdzie szukać lepszej rafy. -Wycieczki dodatkowe: quady na pustyni Synaj są godne polecenia. Można poczuć się jak na planie Mad Max lub Diuna. Świetną wycieczką był rejs katamaranem po rezerwacie do obserwowania rafy i nurkowania z butlą. Minusy: -Jedzenie: Brak smak. Takiej jałówki nigdy nie jadłam. Składniki niskiej jakości nie zachęcające do próbowania i jedzenia. ‚Szynka’ na śniadanie w kolorze purpurowym a ser bez smaku lub bardzo słony. Przedostatniego dnia po kolacji dopadło nas zatrucie pokarmowe przez co ostatni dzień spędziliśmy w pokoju. -Bar przy plaży: Lód niewiadomego pochodzenia i mimo prośby i jego brak w drinku to i tak można go tam znaleźć. Słomki dostępne przy barze dawały złudzenie jakby były już używane i tylko wcześniej przemyte. Przy barze pachniało jakby wszystko było myte wodą z toalety. -Komunikacja: większość miejscowych lepiej zna rosyjski niż angielski co utrudnia komunikację. Z góry zakładali że byliśmy Rosjanami wiec jeśli ktoś za wami krzyczy po rosyjsku to zapewne też zostaliście pomyleni. -Sklepy przed hotelem: sklepy przed hotelem z żywnością i pamiątkami są zwykłym scamem. Z 4$ przy podliczaniu zakupów nagle wyszło ponad 10$ a sprzedawca tłumaczył się że to rzeczy z importu dlatego nagle taka cena. W mieście za te same zakupy daliśmy 3$ więc trzeba uważać. W sklepie z herbatami facet się obraził że nic nie kupiliśmy więc na odchodne powiedział ‚nie wracajcie. nie chcę żebyście wracali’.