Opinie o Señorita Colombia

5.7/6
(5 opinii)
Intensywność programu
5.3
Pilot
5.8
Program wycieczki
5.4
Transport
5.2
Wyżywienie
5.7
Zakwaterowanie
5.5

Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    16

    Niezapomniana przygoda

    BARTŁOMIEJ, Biłgoraj 16.02.2025 | Termin pobytu: luty 2025

    Razem z moją partnerką wybraliśmy wycieczkę objazdową Señiorita Colombia i to był strzał w „10tke”. Dzięki naszej pilotce Kasi poznaliśmy bardzo szczegółowo Kolumbię, która wgłębiała nas we wszystkie szczegóły życia w Kolumbii, poznaliśmy to państwo „od kuchni”, całą jej historię, kulturę, życie mieszkańców. Sposób w jaki mówiła nasza pilotka był niesamowity, mówiła bardzo interesująco i konkretnie. Program wycieczki był bardzo ciekawy i idealny dla osób które chcą poznać różne miejsca Kolumbii. Dodatkowo wykupiliśmy wycieczkę do Medellin, co było „wisienką na torcie” aby poznać każdą stronę Kolumbii od pięknej i rajskiej Cartageny przez majestatyczną Bogotá aż do najszybciej rozwijającego się miasta w Ameryce Południowej - Medellin. Polecam tą wycieczkę każdemu kto chce odwiedzić Kolumbię

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    1

    Wakacje marzeń.

    Tadeusz 20.03.2025 | Termin pobytu: luty 2025

    Bardzo piękna i nie męcząca wycieczka objazdowa po Kolumbii. W ciągu jednego tygodnia jest zwiedzanie Cartageny, Bogoty oraz mniejszych, pięknych miasteczek m.in. Villa de Leyva oraz kopalni soli. Z Cartageny do Bogoty i z powrotem jest przelot samolotem. Cały czas na objeżdzie była z nami rezydentka Pani Kasia, która zasługuje na najwyższą ocenę czyli na szóstkę. Bardzo miła i zaangażowana przewodniczka posiadająca ogromną wiedzę o Kolumbii m.in. historii tego kraju. Dobry też był miejscowy przewodnik. Następnie tygodniowy wypoczynek tj. pobyt w hotelu ESTELAR PLAYA MANZANILLO koło Cartageny. Jest to fajny ale czterogwiazdkowy hotel położony przy ładnej plaży i posiadający piękny ogród z dwoma basenami. Pokoje czyste , codziennie sprzątane. Jeśli chodzi o wyżywienie to było takie średnie. Według mojej oceny to takie bardziej jak w hotelu trzygwiazdkowym. Ważne, że nie było żadnych problemów typu zatrucia czy biegunki a najeść się każdy mógł do syta. Kuchnia kolumbijska jest przecież inna niż nasza polska więc trzeba się do niej przyzwyczaić. Bardzo polecam też wycieczkę fakultatywną łodzią na Wyspy Różańcowe. Polecam Państwu zwiedzanie i wypoczynek w Kolumbii z Rainbow Tours S.A.

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    4

    Super wycieczka!!!

    Barbara, Jeżów Sudecki 21.02.2025 | Termin pobytu: luty 2025

    Wycieczka godna polecenia, kraj ciekawy i kolorowy. Przewodniczka Pani Kasia super, wiedzą nas oczarowała, organizacją rownież, każdemu odpowiadała na wszystkie zadane pytania oraz zawsze chętna do pomocy. Przewodnik lokalny Luis również bardzo sympatyczny i pomocny. Hotele podczas objazdu bardzo dobre: Cartagena Plaza, Radisson Metrotel w Bogocie i Hotel Plazuela de San Agustin w Villa de Leyva, posiłki bardzo smaczne i różnorodne. Autobusy, czyste i wygodne. Jedynie linie lotnicze Plus Ultra na pokładzie samolotu nie ma posiadają monitorów dotykowych LCD oraz nie było wifi przez cały 13 godzinny lot. Mieliśmy przelot wewnętrzny z Cartageny do Bogoty i za trzy dni z Bogoty do Cartageny, wszystko super zorganizowane, autobusy, odprawa itp. Jednym słowem tylko się pakować i lecieć do Kolumbii oraz trafić na Panią Kasię!!!

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    5

    Ciekawa i przyjazna Kolumbia - polecamy

    Barbara, Bydgoszcz 28.02.2025 | Termin pobytu: styczeń 2025

    Na wycieczce byliśmy na przełomie stycznia i lutego. Zwiedzanie zaczęliśmy od Cartageny, z przepięknym Starym Miastem z kolonialną architekturą. W czasie wolnym można było napić się smacznej kolumbijskiej kawy. Zwiedziliśmy również twierdzę San Felipe i klasztor La Popa z widokiem na miasto. Problemem była wyłącznie wysoka temperatura i wilgotność, ale da się przywyknąć. Następnie, po krótkim locie, zwiedzaliśmy Bogotę. Dodatkowo wjechaliśmy na wzgórze Montserrat. Tutaj niektórzy mogą odczuwać skutki wysokości - 3150 mnpm. W Bogocie mieliśmy czas wolny w którym mogliśmy coś zjeść i odpocząć - śniadanie było w formie prowiantu. Polecamy empanady w kafejkach przy głównej ulicy. W Bogocie nocowaliśmy w bardzo dobrym hotelu Radisson ze smacznymi posiłkami. Następnego dnia ruszyliśmy autobusem do Zipaquiry i następnie do Villa de Leyva. Wszędzie czysto i bezpiecznie. Jest gdzie usiąść i zjeść. Villa de Leyva to urokliwe i pięknie położone miasteczko u podnóża zielonych gór z kolonialną białą zabudową. Hotel i jedzenie w miasteczku na dobrym poziomie. Dodatkowo zwiedziliśmy miasteczko Raquirę z piekną i dla odmiany bardzo kolorową architekturą kolonialną. W drodze powrotnej zwiedzaliśmy w Bogocie muzeum złota i zjedliśmy w centrum smaczny obiad. Wieczorem wróciliśmy samolotem do Cartageny. Ostatni dzień był wolny i można było skorzystać z wycieczek fakultatywnych z Rainbow lub lokalnych biur turystycznych. W Cartagenie nocowaliśmy w hotelu Cartagena Plaza, Hotel ma pokoje o różnym standarcie. Podczas wycieczki objazdowej pokoje były standartowe, ale w zasadzie było w nich wszystko (kosmetyki w łazience). Jeśli zostajesz w hotelu w opcji all inclusive standard pokoju się zmienia i jest bardzo wysoki - sterowanie głosem, barek codziennie uzupełniany - wszystko w cenie. Hotel położony przy plaży w dzielnicy Bocagrande - mnóstwo hoteli wokół (same wysokie punktowce). Hotel znajduje się przy plaży, ale plaża jest szara, powulkaniczna. Woda ciepła, leżaki trzeba wynająć. Z hotelu można taksówką pojechać na Stare Miasto lub do urokliwego Getsemani. Koszty dojazdu w przeliczeniu ok. 15 PLN. Naszym pilotem była Pani Edyta, która opiekowała się nami i przekazała mnóstwo ciekawych informacji o Kolumbii.

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    13

    Urlop w rytmie latino - kolorowa Kolumbia

    Katarzyna, Olsztyn 13.02.2025

    Sama Kolumbia zachwycająca swoim klimatem, różnorodnością i kolorami. Ludzie przesympatyczni i uśmiechnięci. A wycieczka? Okazało się, że byliśmy pierwszą grupą, która wyruszyła z programem Señorita Colombia. Nie był on zbyt urozmaicony, ani zbyt intensywny. Przygotowany typowo pod emerytów. Dużo czasu wolnego, często zupełnie bezsensownego. Po kolei. Pierwszy dzień w Cartagenie to tylko kolacja i nocleg. Niestety z uwagi na godzinę, o której zostaliśmy zakwaterowani, na stołówce zostały tylko perfumowane ciasta i jakieś resztki ryżu. Drugiego dnia zgodnie z planem zwiedzaliśmy Cartagenę. Był niesamowity upał. Po przejściu głównych punktów miasta pozostał pewien niedosyt, bo weszliśmy jedynie do twierdzy San Felipe i La Popa, reszta z zewnątrz chyba, że ktoś wszedł w wolnym czasie np. do kościołów. Trzeci z kolei dzień (a drugi zwiedzania) to moim zdaniem niewypał. Wyjazd z hotelu o 4:30 na lotnisko i lot do Bogoty. Po przylocie od razu na górę Monserrat. Sama idea super, można stamtąd podziwiać panoramę Bogoty, ale…. Rano padał deszcz i była mgła. Wiem, że organizator nie ma wpływu na pogodę, lecz zgodnie z zapisem w umowie, że „kolejność zwiedzania może ulec zmianie” można było przesunąć wjazd kolejką na późniejszą godzinę, bo gdy już zjeżdżaliśmy mgła zaczęła opadać odsłaniając tym samym panoramę miasta. Potem muzeum sztuki Botero. Dla mnie strata czasu, a już totalnym bezsensem był czas wolny 40 min (!) na oglądanie jego dzieł po wcześniejszym tour z pilotką. Muzeum szmaragdów, nawet spoko, choć bez szału. Zupełnym brakiem wyobraźni było zaplanowanie pozostałego czasu w Bogocie. Przeszliśmy właściwie tylko po głównym placu i ulicy od niego odchodzącej. Tam znowu 2h czasu wolnego. Nuda i jeszcze raz nuda. Pilotka nie wskazała, co i gdzie warto zobaczyć, więc tułaliśmy się pod sklepach i knajpach. W programie było jeszcze muzeum złota, ale ktoś kto układał program wcześniej nie sprawdził, że w poniedziałki jest nieczynne, więc pilotka przełożyła je na czwartek, czyli dzień powrotu do Cartageny. Zipaquira i Villa de Leyva to zdecydowanie najmocniejsze punkty programu. Katedra w kopalni soli w Zipaquirze – cudo. Villa de Leyva, czyli plan zdjęciowy do wielu filmów i telenoweli Pasión de Gavilanes – klimatyczna i urocza. Fajnie, że w sumie byliśmy tam dwie noce. Z uwagi na to, że nie odbył się fakultet na koniach, pilotka zabrała nas do kolorowego i klimatycznego miasteczka Raquira. Dała niestety 1,5 h czasu wolnego, nie wskazując niczego do zwiedzania. W związku z tym, znowu zakupy i jedzenie. Cieszę się, że mogliśmy przez chociaż 3 dni podziwiać Kolumbię z autokaru. Czwartek, w programie tylko muzeum złota i powrót do Cartageny. Lot o 20:09, a wyjazd z hotelu w Villa de Leyva o 8:00. Przejazd autokarem do Bogoty zajął ok. 4 godzin. Po przyjeździe obiad w restauracji, muzeum złota i znowu 2h czasu wolnego na dokładnie tym samym placu i ulicy bez wskazania gdzie pójść, co zobaczyć. My chodziłyśmy w kółko i odliczałyśmy czas do wyjazdu. Piątek to wycieczki fakultatywne. Wybrałyśmy wyspy różańcowe i to był bardzo dobry wybór. Pomimo tego, że sam przejazd motorówką w ścisku, bo była wypełniona ludźmi po brzegi nie należał do przyjemnych, a już powrót to skandal, wycieczkę oceniam na 5. Rezydentka, która z nami pojechała ostrzegła, że w drodze powrotnej z tyłu może „trochę” chlapać. Widać albo nie zna znaczenia słowa „trochę” albo bawi ją oglądanie ludzi oblewanych podczas rejsu przez morską wodę, jakby ktoś wylewał na człowieka wiadra wody. W związku z powyższym ci, którzy siedzieli przodem do kierunku jazdy na tyle motorówki byli przemoczeni do suchej nitki. Najgorsze było to, że całe 45 minut trzeba było mieć ręcznik na twarzy, bo słona woda w oczach to nic przyjemnego. Wszystkie papierowe rzeczy w torebkach czy plecakach do wyrzucenia, same torebki lepiły się od soli - do wyprania. I nie było gdzie się przesiąść, bo był komplet ludzi. Sobota, czyli dzień wylotu to czas wolny. Hotel do 12:00, a potem bagaże w przechowalni. A ty rób ze sobą co chcesz. Po moich ostatnich wycieczkach zauważyłam, że znaczenie pojęcia „wycieczka objazdowa” zmieniło się. Full czasu wolnego, powroty do hotelu o 16:00-17:00. Nie podoba mi się ta praktyka. A argument pilotki, że na Karaibach robi się ciemno o 18:00 do mnie nie przemawia, bo w ilu krajach jest dodatkowo płatny fakultet „miasto nocą”? Byłam na takim w Jerozolimie, więc zwiedzanie po ciemku nie jest przeszkodą. Sama chiva rumbera, tu dodatkowo płatna, przecież też odbywa się po zmroku. Sam zamysł wycieczki fajny, ale organizacja średnia. Mam nadzieję, że biuro wprowadzi ulepszenia i sprawi, że wycieczka będzie naprawdę ciekawa, bo sama Kolumbia ma wiele do zaoferowania.

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem