5.2/6 (29 opinii)
6.0/6
Tydzień w Hiszpanii, w hotelu Best Cambrils to zdecydowanie najwspanialsze wakacje na jakich dotad byłam. Hotel spełnia wszelkie pokładane w nim oczekiwania, jedzenie jest bardzo smaczne i różnorodne, obsługa bardzo sympatyczna (pozdrowienia dla słynnej już tu Pani Teresy!), a znajdujaca się trzy kroki od hotelu plaża jest piękna, szeroka i niemal pusta.
5.5/6
Zapoznając się z ofertą miałam wątpliwości czy jest to hotel dla mnie i męża. Czytałam, że jest to duży obiekt i dlatego też mogą tworzyć się kolejki na posiłki oraz panuje hałas spowodowany pociągami. Nic bardziej mylnego. Po pierwsze tory kolejowe znajdujące się za hotelem przestały istnieć. Faktycznie obiekt jest duży jednakże organizacja pobytu nie budzi jakichkolwiek zastrzeżeń. Nigdy nie było kolejek. pokój niewielki ale bardzo czysty, sprzątany codziennie, jak i cały obiekt. Położenie przy dużej piaszczystej plaży dojście 50 m, bezpośredni przystanek autobusowy pod hotelem umożliwiający podróże do Cambrils, Salou, Barcelony. Hotel dla osób aktywnych, dobre ścieżki rowerowe i piesze. Wyśmienite jedzenie. Całość pobytu bardzo udana
5.5/6
Hotel faktycznie wyróżnia się bardzo pozytywnie na tle innych na całym wybrzeżu od Cambrils do Salou, chociaż nie jest przy samej plaży (trzeba przejść przez ulicę, jakieś 200 m do plaży). Fajne baseny z dużym jacuzzi, siłownią i saunami. Dużo leżaków, dzięki czemu nie ma walki o nie. Wieczorem hotel robi jeszcze większe wrażenie poprzez niesamowite podświetlenie (ludzie zatrzymywali się na chodniku i robili sobie zdjęcie). Każdego wieczoru inne animacje (pokazy flamenco, quizy muzyczne, karaoke, itp.). Dużo animacji dla dzieci na basenie, praktycznie cały dzień coś się dzieje. Ale uwaga na położenie pokoju. Te wychodzące na basen mają bardzo ładny widok i nawet można zobaczyć morze. Ale jest część pokoi wychodzących na tyły i bok hotelu. A z tyłu tory i pociągi (to musi być słabe). Generalnie bardzo, bardzo OK. Polecam!
5.5/6
W tym hotelu byłam tydzień w okresie koniec sierpnia początek września. Po trasie rozwożenia turystów do hoteli (nasz był ostatnim na trasie) jak dojechaliśmy i dotarliśmy do hotelu to padło jednogłośnie, że wybraliśmy super hotel i najlepszych z tych wszystkich, do których rozwożono gości. Hotel faktycznie robi wrażenie, jest ogromny ale dobrze zorganizowany, jedzenia full i bardzo smaczne, trochę już zwiedziłam i przyznaję byłam w różnych hotelach zazwyczaj od 4* w górę to w tym hotelu spotkałam się z największą różnorodnością jedzenia (szampan na śniadaniu ;)). Dodatkową atrakcją są zjeżdzające na weekend rodziny Barcelończyków z malutkimi dziećmi. W tym okresie o dziwo było nadal pełne obłożenie nie było to strasznie męczące, w kolejce do restauracji zazwyczaj stali tylko ci, którzy przychodzili w ostatniej chwili przed zamknięciem. Obsługa sprawnie sprzątała stoliki i nie było z tym problemów (w restauracji też pracuje Polka). Mają profesjonalne również wieczorne występy np flamenco, pokaz iluzjonistyczny pełna profeska. Zespół animacyjny (dla dzieci jest Polka) urozmaica pobyt gości przy basenie. Przyznaję, że jestem trochę "basenowa" ale przepiękna plaża w zasięgu spowodowało, że korzystałam z basenu sporadycznie tylko by popływać i skorzystać z bąbli w jacuzzi. Hotel ma bardzo dobre położenie, gdyż do plaży bliziutko, spacerkiem promenadą wśród palm do Salou jak również do Cambrils (tutaj przepiękne drzewa piniowe), mozna też pojechać autobusem (bilet 2EUR). Obowiązkowo trzeba się tam wybrać jak również do Tarragony czy Barcelony. Jedynym zaskoczeniem po przyjeździe był pokój, który dostaliśmy. Wykupiłam pokój standard więc byłam świadoma, że będę miała pokój na tyły hotelu ale to co dostałam bardzo niemiło mnie zaskoczyło. Otrzymaliśmy pokój rodzinny z dostawką i łóżeczkiem i dziwnym łóżkiem niby podwójnym ale właściwie niekoniecznie, gdyż jak ja mam 171cm to nogi mi lekko zwisały, łazienka była bardzo duża z 2 umywalkami - typowy rodzinny pokój na pierwszym piętrze nr 184 (przestrzegam). Najgorsza w tym wszystkim była jego lokalizacja, gdyż znajduje się przy wjeżdzie do śmietników hotelu (w nocy naliczyłam 5 śmieciar). Niestety nie udało nam się go od razu zmienić bo było takie obłożenie, dopiero po śniadaniu musiałysmy do 10tej odstawić bagaże i poczekać do 12tej na nowy pokój, całe szczęście dostałyśmy dobry pokój zgodnie z ofertą jaki wykupowałam. Przestrzegam tylko, gdyż zaczełam załatwiać sama w recepcji i chciano ode mnie 30EUR za zamianę, jak zaangażowałam rezydentkę (p.Agnieszka - sympatyczna zorganizowana osoba) to raptem okazało się, że nastąpiło nieporozumienie (specjalnie poprosiłam panią z recepcji by napisała mi kwotę, abym miała dowód). W kwestii pokoju proszę być czujnym i walczyć o swoje :) Życzę udanych wakacji wszystkim wybierającym się do tego hotelu - polecam hotel i miejce.