Wycieczka Fakultatywna
6.0/6
Wycieczka która zrobiła na nas największe wrażenie. Przepiękne, wyskakujące z wody wieloryby i cudowna plaża na Bacardi.
6.0/6
Nie da się prostymi słowami opisać uczucia gdy 30 tonowa bestia wynurza się z wody kilka metrów od Ciebie. Chyba słowo 'majestatyczny' jest najbliższe prawdzie. Pozycja obowiązkowa dla wszystkich ludzi kochających przyrodę.
6.0/6
Warto. Niesamowite przeżycie spotkać wieloryby... nam się akurat udało... I to kilka osobników... może żaden nie skakał jak na zdjęciach ale i tak coś fantastycznego. Dojazd to co prawda.5 godzin autobusem w jedną stronę... ale można doświadczyć z jaką adrenalina wiąże się podróżowanie po dominikańskich drogach gdzie przepisy.to tylko sugestia... wszędzie pod koła pakują się skuterki... a po nocach wszyscy walą na długich światłach bo nic nie widzą przez przyciemniane szyby... Podczas.rejsu.obowiazkowe poczęstunku z kubalibre... Wisienka na torcie wizyta na wyspie bakardi gdzie pisanek jest jak biala maczka a woda błękitna jak kryształ... raj
6.0/6
Na Półwysep Samana pojechaliśmy z przewodniczką Joanną (jasne bolnd włosy) o godzinie 5 z hotelu Playa Bachata. Na przejazd warto zabrać długie spodnie i bluzę gdyż w autokarze jest chłodno. W cenie wycieczki było śniadanie w formie bufetu w lokalnym zajeździe. Rejs wygodnym katamaranem z portu Santa Barbara de Samana do punktu obserwacji wielorybów trwał 30 minut. Ocean był nad wyraz spokojny, więc rejs był czystą przyjemnością dla osób które nie mają choroby morskiej. W trakcie godzinnego postoju na oceanie mogliśmy obserwować wieloryby humbaki w ich naturalnym środowisku. Frajda była niesamowita ! Następnie około 20 minut płynęliśmy na plażę Cayo Levantado ( znanej z reklamy rumu Bacardi kręconej tam w latach 90-tych ) na której spędziliśmy 2h - zjedliśmy lunch oraz mieliśmy dwa napoje w cenie - 1 alkoholowy i 1 bezalkoholowy. Kiedy słodkie plażowanie dobiegło końca katamaranem w 20 minut dopłynęliśmy do portu, skąd po 10-ciu minutach przejazdu autokarem byliśmy na szlaku do wodospadu Los Cocos. Przejście do wodospadu zajmuje 10 minut, lecz jest troszkę męczące - jest bardzo gorąco. Po drodze można zakupić kokosy u charakterystycznego "monkey man'a" i batony kakao domowej roboty. Lokalni chłopcy pomagają (oczywiście za drobną opłatą) przejść po nierównym terenie oraz robią show skacząc z wodospadu do wody. Na wycieczkę warto zabrać strój kąpielowy, ręcznik, krem do opalania, nakrycie głowy, ubrania do przebrania oraz na dojście do wodospadu - preparat na komary Mugga oraz buty których nie szkoda nam zmoczyć. W okolicy wodospadu brak toalety - można jedynie poszukać ustronnego miejsca wśród bananowców w razie potrzeby :-) Bardzo pozytywnie zaskoczyła nas przewodniczka Joanna która przy pomocy lokalnego przewodnika załatwiła możliwość skorzystania z łazienki w domu prywatnym przy szlaku do wodospadu. Bardzo pani Joannie dziękujemy za dobre chęci !!! Do hotelu Playa Bachata z racji wyborów i związanych z tym ogromnych korków na drogach wróciliśmy po godzinie 21 - zmęczeni długimi przejazdami, za to bardzo zadowoleni z wycieczki.