Wycieczka Fakultatywna
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy uczestniczyli w wycieczce fakultatywnej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Cudowne widoki, najlepsza wycieczka na jakiej byliśmy. Chociaż nie zobaczyliśmy mant nurkowanie przy rafie było cudownym przeżyciem, ocean jest cieplutki. Następnie pojechaliśmy na plażę z pięknymi widokami, szkoda że nie mieliśmy tam więcej czasu.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka fajna, chociaż trochę wyglądało to na gonitwę od punktu do punktu zamiast swobodnego zwiedzania, trochę na zasadzie dwie fotki i grzejemy dalej. Sama wyspa śliczna i ciekawa, bardzo malownicze wybrzeże, choć znów np. nasza przewodniczka nie wyraziła zgody, żeby zejść np. na plażę przy klifie T-Rex, gadanina, że to niebezpieczne (choć był wyraźnie wytyczony szlak) albo, że nie ma na to czasu. Najfajniejsza była część wodna, odkąd wsiedliśmy na szybką łódź i popłynęliśmy wzdłuż wybrzeża Nusy do zatoki mant, mant niestety nie udało się nam zobaczyć, bo popłynęły akurat w zupełnie inne miejsce, cóż... z dziką przyrodą tak bywa, za to rafa piękna, korale naprawdę ogromne, napotkane dwa wielkie morskie żółwie i setki kolorowych ryb i rybek większych i mniejszych. Co zasmuca ogromnie, to wszechobecny plastik w wodzie, na brzegach, w pewnym momencie zamiast oglądać podwodny świat zaczęliśmy ze znajomymi wyławiać foliowe trony, plastikowe kubki i butelki z wody, czym wprawiliśmy w osłupienie zarówno pilotkę jak panów prowadzących łódź.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Na wycieczce fakultatywnej byliśmy jedynie w grupie 4 osobowej. Cały czas była z nami bardzo sympatyczna przewodniczka anglojęzyczna (również z nami snurkowała). Nusa penida zachwyca! Jest bardziej rajska i dziewicza niż sama Bali, ale z gorszą infrastrukturą drogową (niekiedy nawet nie ma dróg, lub są bardzo strome podjazdy). W ramach wycieczki mieliśmy najpierw snurkowanie, następnie lunch a potem bajeczne punkty widokowe. Wycieczka całodniowa. Niestety, nie zobaczyliśmy mant. Ocean był bardzo wzburzony, łódka strasznie podskakiwała. Duże fale i silny prąd. Pierwszy raz widziałam tak wzburzony ocean a w kilku miejscach rajskich już snurkowaliśmy. Byliśmy bardzo bezpieczni i zaopiekowani, ale trzeba zdawać sobie sprawę z siły oceanu. Z kolei grupa na następny dzień mówiła, że ocean był już spokojny.