5.3/6 (470 opinii)
6.0/6
Polecam wycieczkę Bali wyspa bogów. Urozmaicony program, bardzo dobre jedzenie, ciekawa kultura, niezapomniana podróż 😊
6.0/6
Było to nasze drugie podejście do tej wycieczki, która ze względu na pandemię nie wypaliła w ubiegłym roku. Podróż była dla nas o tyle ważna, że miał być to nasz "honeymoon". Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że tym razem udało nam się dostać w to cudowne miejsce. Jest to zupełnie inny świat, niż ten w którym na co dzień żyjemy. Przeuroczy ludzie uśmiechnięci na każdym kroku, ogromnie przywiązani do swoich tradycji, niesamowita kultura tak różniąca się od naszej ale piękna w swej zawiłości i prostocie jednocześnie, Bogowie którzy jak słyszeliśmy z opowieści są wszędzie, a o duchy to się człowiek na ulicach potyka , wszechobecny zapach kadzidełek, pogoda która bardzo lubi zaskoczyć. Dla nas to wszystko okazało się być strzałem w dziesiątkę, Jeśli jednak marzysz o wygrzewaniu się na gorących rajskich plażach i gwarancji słońca to warto zastanowić się nad wyborem odpowiedniego terminu ( w porze suchej) albo zmianie destynacji :)
6.0/6
Z wycieczki wróciliśmy bardzo zadowoleni. Program bardzo fajny, nie był męczący. W większości miejsc odpowiednia ilość czasu wolnego. Przewodniczka bardzo miła i kompetentna, pomocna i odpowiadająca na każde pytanie. Przelot liniami Emirates wygodny, problem z tym aby rodzina w czasie lotu na Bali mogła siedzieć obok siebie - może warto rozwiązać ten problem w jakiś systemowy sposób - wszyscy na to narzekali. Z powrotem już lepiej. Autokar na objeździe czysty ale trochę ciasny - szczególnie dla wysokich panów był problem z miejscami na nogi. Hotel na objeździe - Ramada Sunset Road - śniadania skromne ale Ok, możliwość zjedzenia wieczorem kolacji w niskich cenach. Pokoje na objeździe ok, łazienki niestety już zdecydowanie gorsze. Obsługa w hotelu bardzo miła i pomocna. W czasie zwiedzania możliwość zjedzenia lunchu w fajnych widokowo miejscach, zazwyczaj w formie bufetu - korzystaliśmy i polecamy. Kartę do telefonu można kupić od razu na lotnisku po przylocie. Z wymiana pieniędzy nie ma problemu - obok hotelu Ramada jest kantor. Podróżowaliśmy z nastoletnimi dziećmi - program dostosowany dla osób w każdym wieku.
6.0/6
to od początku: lot liniami Emirates z przesiadką w Dubaju rewelacja. to inna klasa linii na wielki plus. Na lotnisku czekał na nas nasz Pilot Pan Aleksander. Osoba bardzo miała, zawsze uśmięchnięta z bardzo dużym zasobem ciekawych informacji nawiasem mówiąc przystojny i wysoki:}} co było wielkim plusem, bo wszędzie Go było widać. Zakwaterowanie na objeździe to hotel Ramadan, jak na warunki Bali zupełnie w porządku - polecam masaże na dole hotelu, rewelacja. Zobaczyliśmy wszystko, co było istotne, od świątyń do dwóch przedstawień: Barong i Kecak. Oba bardzo nam się podobały. Trzy razy na objeździe były obiady, które dodatkowo kosztowały w granicach 150 000 rupi, warto bo raz, to opcja otwartego baru, dwa to miejsca usytuowanie: z widokiem na wulkan druga w pięknym widokiem na pola ryżowe, trzecia i ostatnia po zwiedzaniu pól ryżowych. Polecam puding z czarnego ryżu z mlekiem kokosowym i smażone banany. Wycieczka nie męcząca, dla osób w każdy wieku. Pobyt to hotel Mercury w Sanur. Piękny ogród, pokoje duże z wodą mineralną, codziennie uzupełniana dodatkowo w kawę i herbatę, śniadania wyśmienite, każdy znajdzie coś dla siedla siebie. Po wyjściu z hotelu w odległości 20-100 metrów restauracje, warungi, spa. Polecam spa Peni Weni, warung Baby Monkeys z codzienną muzyka na żywo, Bella Italia z przepyszną pizza i zupą z owocami morza. I najważniejsze: bardzo bardzo dziękujemy Panu Olkowi za noc wylotu, gdyby nie Jego starania, zostalibyśmy na lotnisku bez jedzenia i hotelu. Noc wylotu to jedna wielka porażka ?nie z winy Raibow/ to był czas wymiany gości z tych świątecznych na tych sylwestrowych. Korek na autostradzie około 3 km, przejechaliśmy 3 godziny tylko 2 km. Tylko dzięki Panu Olkowi, który dosłownie stanął na głowie, wylecieliśmy z Denpasar tym zaplanowanym lotem i muszę dodać, iż 40% samolotu zostało puste z powodu nie dojechania pozostałym pasażerów . Jeszcze raz wielki ukłon dla Naszego przystojnego i eleganckiego Aleksandra. Raibow powinien takich ludzi sowicie wynagradzać, bo tak naprawdę to od Nich zależy cały objazd łącznie z pobytem, a Bali jest zaczarowanym "innym" światem, który warto zobaczyć. Kwestia pieniędzy. Warto mieć dolary i na drugi dzień je wymienić w Kucie, tam był najlepszy przelicznik, polecam także zabrać kartę wielowalutową, np Revolut, można nią płacić w sklepach, restauracjach i salonach masażu.