Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
1.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Super ekstra . Wspaniała przewodniczka Pani Ewa która zasługuje na wielkie uznanie . Jestem zachwycony Jej podejściem do turystów oraz przekazaną w przepiękny sposób wiedzę. Pozdrawiam serdecznie. P..S. Polecam agencje Rainbow wszystkim znajomym . W lutym byłem w Egipcie i też było superek.
1.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka ciekawa ale nie warta tych pieniędzy zdecydowanie.... Wyżywienie w ustawionych obiektach gastronomicznych, które maja najniższe opinie. Za wszystko trzeba dopłacać nawet za wodę do posiłków. Nie warto dokupować obiadokolacji tylko żywić się na mieście. Śniadania monotonne. Noclegi niby w 3/4 gwiazdkach co często odpowiada 1 i 2 u nas. Tylko 1 hotel z dostępne do morza w okolicach Koryntu. Długie przerwy na trasie przez co przyjeżdza się do hoteli tak późno że nawet nie można skorzystać z basenów. Wycieczki fakultatywne to naciąganie klientów na pieniądze, Ateny nocą brzmi fajnie, ale krótki spacer i potem godzina czasu wolnego kosztują 30 euro. Nie polecam tej wycieczki - nastawienie na strzyżenie klientów.
1.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Moja ocene mocno zaniza syf w Hotelu Antonios w Olympii, gdzie byl grzyb i pogryzly mnie pluskwy oraz smierdzaca fajkami posciel i pokoj w Hotelu Philippion w Salonikach. Mijaja juz prawie 3 tygodnie od mojego powrotu z tego wyjazdu, a nadal na ciele mam slady po pogryzieniach. Samo Rainbow nawet nie odpowiedzialo na moja reklamacje. W zwiazku z tym to byl moj ostatni wyjazd organizowany przez Rainbow. Jesli chodzi o sam program, to tez mozna byloby to lepiej zaplanowac. Przylecielismy do Salonik rano w sobote, wywieziono nas do hotelu poza terenem miasta, w ktorym spedzilismy caly dzien. Z samego hotelu do miasta mozna bylo tylko wyjechac taksowka - spacer nie byl rekomendowany. Tak wiec z tygodniowego pobytu, jeden dzien byl stracony. Na plus Pani Pilot Paulina, ktora byla swietnie przygotowana, panowala nad grupa i ogolnie byla bardzo pomocna.
1.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
W całej wycieczce głównym atutem jest sama Grecja i to, że zwiedza się ją w sposób pełny, choć niezbyt wnikliwy. Podczas całego pobytu praktykowane jest ździerstwo. Wycieczka przewiduje dopłaty do obiadokolacji, tymczasem każdego dnia autokar zatrzymuje się na 1-2 godziny czasu wolnego przed umówionymi lokalami nie posiadającymi alternatyw (czyli w środku pola, np. 2 x na stacjach benzynowych), gdzie przygodowana jest oferta specjalnie dla Polaków z Rainbowtours. Jak nie chesz jeść, to czekaj na parkingu albo żłop kawę.Wycieczki fakultatywne są nic nie warte. Samemu na rajs po zatoce salonik można się dostać za 5E a rejst z Rainbowtours po kanale Korynckim w podobnym czasie kosztuje prawie 30E. Wieczór pseudogrecki za 35E wart jest może 10E. Jedynie w winiarni za 5E uczciwie poją winem - bo zarabiają na jego sprzedaży upitym ludziom a nie biletach wstępu.Również zwiedzanie niektórych atrakcji jest w istocie marketingowym spędem klientów. Wytwórni ikon się nie zwiedza - to jest biznes jakiegoś Polaka, który 2 min. opowiada o nakładaniu farby, a 3 o tym jakie mają promocje dla Polaków, a 40 min. daje na zakupy. Podobnie w winiarni niewiele jest do zwiedzania, pokazane są wielkie beczki i ich zdobienia oraz opowieści o tym kto tam kiedyś był, nic o produkcji wina itp.Ale najgorszym zdzierstwem jest chyba pobieranie płaty 190E na bilety wstępu, które łącznie wynoszą 106E - co się okazuje na końcu wycieczki. Opłata jest pobierana za bilety i przewodników, którzy łącznie oprowadzają nas 5-10 godzin, z czego wynika że dostają od 50 osób po 84E = 4200E, zatem ok. 420-840E za godzinę pracy... W jaki sposób zyski z tego czerpie Rainbowtours...? Te 84E od osoby bierze za "przewodnika i wypożyczenie zestawu audio". Okazuje się że radyjko przez które mówią przewodnicy warte jest ponad 10E dziennie, czy też 10E za godzinę działania. Przewodnik każdego wycieczkowicza kosztuje jakieś 4E (4x50=200. Podzielić na 5-10h= 20-40E za godzinę - całkiem realna stawka). 80E nic nie mówiąc zgarnia Rainbow.Podczas wycieczek pseudofakultatywnych ludzie zostawiani są sami sobie na pustkowiu. W ten sposób 5 osób zostało we wsi przy kanale korynckim. 2 znich zostały uwięzione w barze, bo po całej Grecji szaleją watachy bezpańskich psów. Ja w tej samej wsi, czekając na przystani zostałem zaatakowany przez wataszkę 4 psów, z których jeden mnie ugryzł do krwi. Przewodnik dwa dni nie reagował, potem po naciskach uczestniczki naszej wycieczki będącej lekarzem kazał mi się samemu zdzwonić z ubezpieczycielem. Ubezpieczyciel początkowi wzbraniał się przed umówieniem lekarza na godzinę naszego dojazdu do hotelu przed naszym dojazdem do owego hotelu, gdy już w nim jednak byliśmy obiecał kogoś umówić w ciągu 2h i poinformować mnie o tym telefonicznie - czego ani jednego ani drugiego nie zrobił. Muszę się więc szczepić przeciw wściekliźnie i tężcowi w Polsce.Pozytywem wycieczki byli bardzo fajni uczestnicy oraz moja obecna sympatia którą na niej poznałem. A także to, że jako wyuczony filozof miałem okazję poczytać Platona i Arystotelesa na Akropolu... :-)Natomiast przewodniczki były makabryczne. Spokrewnione ze sobą obie plotły coś trzy po trzy, to o roślinkach, to o wyborach w Turcji, to o swoich teściach, to o pośladkach na rzeźbach, o kotkach przy drodze itp. Nie szło dowiedzieć się nic a nie było to też dowcipne. Wyluzowane owszem - ale bez żadnego polotu.