5.2/6 (79 opinii)
5.5/6
Wyjazd uważamy za bardzo udany. Pomimo pandemii program wyjazdu został zrealizowany w całości z wyjątkiem zwiedzania ruin Ingapirca i przejażdżki koleją do nosa Diabła - atrakcje te były zamknięte. W zamian za to dzięki staraniom pilota Marcina oraz miejscowego przewodnika Santiago pojawiło się mnóstwo dodatkowych atrakcji w tym możliwość zjazdu na tyrolce , przejazd kolejką linową nad kanionem rzeki Pastaza, smakowanie świnki morskiej , lokalnych trunków oraz larw chrząszcza z grilla. Ponadto odwiedziliśmy lokalną wspólnotę indiańską La Moya u podnóża wulkanu Chimborazo. Na pewno niezapomnianym przeżyciem będzie wejście na Cotopaxi ( 4864 m n.p.m. ) oraz snorkelling na Galapagos z rekinami, żółwiami morskimi oraz kolorowymi rybami. Posiłki poza śniadaniami były bardzo urozmaicone i zazwyczaj smaczne. Na Galapagos można było rozkoszować się rybami i owocami morza w różnej postaci. Autokar w Ekwadorze był wygodny, a kierowca bardzo pomocny. Hotele czyste na dobrym poziomie, wszędzie była dostępna woda do picia bez ograniczeń. Przelot liniami KLM do Ekwadoru oraz następnie lot liniami Latam na Galapagos bez zakłóceń i prawie o czasie. Wycieczkę zakończyło wspólne oglądanie wschodu słońca w porcie na wyspie Santa Cruz, z jednoczesną obserwacją rybaków i "pomagających" im ptakom i lwów morskich. Świetnym pomysłem było przesłanie nam przez pilota Marcina kilka dni po podróży dzienniczka podróży, który bedzie stanowił wspaniałą pamiątkę z tego
5.5/6
Ekwador to miejsce kumulacji wszystkich cudów Ameryki Południowej! Piękna przyrody, ludzi i smaków!
5.5/6
Kalejdoskop krajobrazów, stref klimatycznych i interesujących zwierząt. Program urozmaicony, dobra organizacja. Jak na objazdówkę lepsze niż można oczekiwać hotele. Dobre bądź bardzo dobre posiłki (zwłaszcza owoce) – wcześniejsze zamawianie potraw z menu za pośrednictwem pilota na obiad i kolacje znacząco usprawniało ich podawanie, a w konsekwencji było więcej czasu na zwiedzanie, dodatkowe aktywności sportowe lub odpoczynek. Quito i Cuenca to interesujące miasta z kolonialną przeszłością. Ingapirca to małe, ale dające wyobrażenie o budownictwie Inków stanowisko archeologiczne. Krótka wyprawa do lasu amazońskiego (Oriente) stanowi świetną odskocznię od zwiedzania Sierry czyli andyjskiej części Ekwadoru z wulkanami, położonymi wysoko przełęczami, deszczem, mgłą i wiatrem. Tubing to ciekawe doświadczenie – woda jest wystarczająco ciepła, opony wygodne i dające poczucie bezpieczeństwa. Nurt wystarczająco bystry żeby spływ był łatwy i przyjemny. Cotopaxi – warto podjąć to wyzwanie. Nam nie dopisała pogoda (deszcz i mgła), ale podejście nie było zbyt trudne pod opieką Pilota, przewodnika lokalnego i przewodników po PN Cotopaxi towarzyszących grupie. Warto mieć wysokie buty trekkingowe – chroni to przed poślizgnięciem i wsypywaniem się drobinek pyłu wulkanicznego do butów podczas schodzenia. Wyspy Galapagos to niezapomniane doświadczenie. Niesamowita przyroda, zwierzęta nie czujące lęku przed człowiekiem. Snorkelling z lwami morskimi, pingwinami, rekinami i żółwiami morskimi. Przepływanie przez kanały lawowe. Na wyspie Isabela warto przed śniadaniem (dostępne od 6 rano) wybrać się na snorkeling na Concha de Perla koło portu – możliwość pływania z ciekawskimi młodymi lwami morskimi, bez towarzystwa innych turystów przez większość czasu byliśmy tam sami. Trzeba mieć świadomość, że nie jest to wycieczka dla osób z problemami zdrowotnymi. Większość czasu na kontynencie spędza się w trudnych warunkach : w lesie amazońskim w upale przy bardzo dużej wilgotności, przez pozostałe dni na dużych wysokościach, z różnicami wysokości przekraczającymi nawet 2000 m w ciągu jednego dnia, przejazd serpentynami po mokrych drogach o dużym nachyleniu. Lęk przestrzeni i choroba lokomocyjna mogą być dla osób wrażliwszych uciążliwe. Należy pamiętać, że nie jest to wycieczka indywidualna, w każdym dniu jest program do zrealizowania i tempo zwiedzania jest dostosowywane do przeciętnych możliwości grupy. Bardzo wysoko oceniam pracę pilota naszej wycieczki – pani Ani i serdecznie dziękuję za zapewnienie poczucia pełnego bezpieczeństwa, zaangażowanie i opiekę przez 24h/db. W zakresie zdecydowanie ponadprzeciętnym Pani Ania dbała o potrzeby uczestników. Była zawsze uśmiechnięta, wyjątkowo cierpliwa i nie dająca się sprowokować do negatywnych reakcji pomimo podejmowanych w tym kierunku wysiłków niektórych uczestników. Wielokrotnie przedstawiała plan zajęć na poszczególne dni nie tylko ustnie, ale także w formie wiadomości tekstowych (niestety zawsze znajdzie się ktoś, kto nie słucha informacji, a potem narzeka, że informacji nie otrzymał). Była chętna do wszelkiej pomocy, na bieżąco rozwiązywała problemy, które są nieuniknione podczas podobnych podróży (oczywiście zawsze jest ktoś, kto uważa, że zasługuje na jeszcze więcej atencji i szczególne traktowanie). Pani Ania robiła z własnej inicjatywy zdecydowanie więcej niż należy do zwyczajowych obowiązków pilota np. nagranie filmiku z wycieczki fakultatywnej czy stałe proponowanie pomocy w zakresie tłumaczenia podczas robienia zakupów czy podejmowania innych aktywności w czasie wolnym.
5.5/6
To co najbardziej nas kusiło przed wyjazdem to oczywiście zobaczyć Galapagos. Marzenie nasze spełniło się w 100 procentach. Ale okazało się, że zwiedzenie Ekwadoru też było fascynujące. Mała 13-to osobowa grupka, zgrane towarzystwo i brak klasycznych "narzekaczy" robiły swoje. No i oczywiście niezastąpiona, zawsze uśmiechnięta i zawsze pomocna nasza pilotka Pani Kasia. W każdej sytuacji nawet najbardziej nieprzewidzianej zarażała swoim optymizmem, no i oczywiście sprzedawała dużą wiedzę o kraju. A sam wycieczka bardzo udana. Było męczące ale fascynujące wyjście na wulkan Cotopaxi na 4862 m.n.p.m., był spływ na dętkach po dopływie Amazonki, było zwiedzanie miasteczek ekwadorskich, poznawanie kultury, były regionalne ciekawe przysmaki. Były przede wszystkim zwierzęta i przyroda którą można tam oglądać w różnych odsłonach - no i nieodłączne koliberki. Była adrenalina na huśtawce nad przepaścią. W ciągu jednego dnia byliśmy na tarasach widokowych powyżej 4 tys. metrów, żeby po kilku godzinach być nad cieplutkim morzem. No i oczywiście Galapagos takie jakie pokazują w TV, zwierzęta, fauna, flora i kąpiele w oceanie. Dla każdego coś miłego. Wiadomo, że jak pojechaliśmy na wycieczkę objazdową to było sporo przemieszczania się i spanie w różnych hotelach. Jak ktoś chce to zawsze może znaleźć jakieś drobne uchybienia albo niedogodności. Ale przy tego typu wycieczce i tak było ich bardzo niewiele. Gorąco polecamy tą wycieczkę bo można zobaczyć kawałek ciekawego świata.