Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
sama wycieczka i wypoczynek oceniam dobrze. Ciekawa egzotyka, dobry pilot Pani Małgosia dobre hotele i różnorodne jedzenie w tym owoce morza. Najsłabszy w tym był przelot Lotem w obie strony. Samolot mało wygodny i słaba obsługa. Wybór posiłku ciepłego jest tylko teoretyczny bo ci pierwsi go może mieli ale wielu innych już nie bo zostało co zostało. Dobra opieka przewodnika w przelotach wewnętrznych w Wietnamie, nie było problemu z wylotem i przylotem od strony organizacyjnej,
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka oczywiście fantastyczna. Wietnam jest piękny, ale Sajgon - przysłowiowy. Przepiękny hotel na pobycie - Pandamus, przez miejscowych nazywany Banana, naprawdę godny polecenia, apartamenty z dwoma łazienkami i sypialniami! Wystrój przeciętny. Zabawne poruszanie się miejscowymi "taksówkami" czyli na skuterkach, które można "złapać" po wyjściu z hotelu. Program, zabytki - ciekawe, ale Tajlandia pod tym względem nie ma sobie równych. Warto zobaczyć tunele partyzanckie, bo to ewenement, a i postrzelać na strzelnicy też atrakcja. Cudowne, klimatyczne miasteczko Hoi An, gdzie warto zostać jak najdłużej. Charakterystyczny dla Wietnamu jest wizerunek Buddy.Nigdzie na świecie nie widziałam, żeby zawsze był uśmiechnięty, tylko tam. Ogólnie - warto zobaczyć.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wietnam jako kraj - polecam. Bardzo ciekawy i zróżnicowany w zależności od regionu. Czy z biurem Rainbow do zobaczenia - niekoniecznie. Za dużo Świątyń w programie. Przewodnik to miły człowiek, ale raczej chyba jest osobą która przypadkowo wylądowała w Wietnamie i odniosłam wrażenie, że to pierwsza wycieczka w tym regionie prowadzona przez tego Pana. Więcej niestety musieliśmy doczytywać z Wikipedii o kraju. Totalny brak jasnego przekazu informacji. Poprawa nastąpiła dopiero zapewne po zwróceniu uwagi przez Pana stażystę, którego grupa prosiła o poprowadzenie reszty wyjazdu, aby nie był zmarnowany… szkoda, że było to niemożliwe.. ale przynajmniej po tym wydarzeniu zaczęliśmy otrzymywać jakiekolwiek informacje :) Hotele na objeździe - w większości paskudne, zwłaszcza w Sajgonie i hotel przed rejsem po Ha Long . Pokoje miały okna od strony ruchliwych ulic - niestety dzięki temu towarzyszyło Nam przez cały wyjazd uczucie niewyspania spowodowane dźwiękami masowego używania klaksonów do bardzo późnych godzin. Wyżywienie - bardzo słabe… Raz trafiła się dobra restauracja. Całe szczęście kolacje były we własnym zakresie. Dużym plusem były co jakiś czas dwa noclegi w tej samej miejscowości - mogliśmy pominąć kolejną dawkę świątyń i sami delektować się klimatem i miejscami :) Wyjazd w ramach Sylwestra to totalne nieporozumienie, także jeśli ktoś to rozważa lepiej wybrać inny termin. Mniejsze pieniądze i mniejsze rozczarowanie :) Część wypoczynkowa - bez zarzutu. Hotel Movenpick polecam w 100 %. Zlokalizowany przy plaży w spokojnej części wyspy. Idealny na wypoczynek, a zwiedzanie na wyspie ułatwiają taksówkarze, którzy naprawdę za grosze spędzają z klientem cały dzień zapewniając transport bez zarzutu oraz dużą dawkę wiedzy o wyspie :) to zaskakujące, że osoba nie mówiąca po angielsku potrafi przekazać więcej informacji używając translatora niż pilot mówiący w języku polskim :) no ale cóż… było, minęło, do przodu :)
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Kraj, który socjalizm ma tylko w nazwie - ciekawy rejs po Mekongu, klimatyczne Hoi An, hałaśliwy, brudny, pełen złodziei Sajgon, przerażające Muzeum Zbrodni Wojennych, fascynujące tunele Cu Chi, zatoka Ha Long na zdjęciach wygląda piękniej niż w rzeczywistości, Szalony Dom w Dalat rzeczywiście szalony, cudowny taniec apsara w My Son, smaczne i bezpieczne jedzenie uliczne, uzależniająca kawa o posmaku czekoladowo-orzechowym z lodem i mleczkiem, raj dla zakupoholiczek - tanio (radzę zaczekać z wydawaniem pieniędzy do Hoi An, jeśli nie starczy czasu na uszycie sukienki, można kupić materiał na metry, w Mui Ne dużo biżuterii i torebek z krokodyla). Pilot Dawid nieco arogancki i niezbyt miły dla wietnamskiej obsługi w autokarze ale bardzo kompetentny, z dużą wiedzą. W Mui Ne polecam też wycieczkę (warto wykupić w lokalnym biurze za 10 dolarów) do Białych i Czerwonych Wydm, wioski rybackiej i Czerwonego Kanionu. Wietnam okazał się jednak mniej egzotyczny niż myślałam.