4.5/6
Wycieczka oczywiście fantastyczna. Wietnam jest piękny, ale Sajgon - przysłowiowy. Przepiękny hotel na pobycie - Pandamus, przez miejscowych nazywany Banana, naprawdę godny polecenia, apartamenty z dwoma łazienkami i sypialniami! Wystrój przeciętny. Zabawne poruszanie się miejscowymi "taksówkami" czyli na skuterkach, które można "złapać" po wyjściu z hotelu. Program, zabytki - ciekawe, ale Tajlandia pod tym względem nie ma sobie równych. Warto zobaczyć tunele partyzanckie, bo to ewenement, a i postrzelać na strzelnicy też atrakcja. Cudowne, klimatyczne miasteczko Hoi An, gdzie warto zostać jak najdłużej. Charakterystyczny dla Wietnamu jest wizerunek Buddy.Nigdzie na świecie nie widziałam, żeby zawsze był uśmiechnięty, tylko tam. Ogólnie - warto zobaczyć.
Joanna, Warszawa - 01.02.2016
5/6 uznało opinię za pomocną
4.0/6
Wietnam jako kraj - polecam. Bardzo ciekawy i zróżnicowany w zależności od regionu. Czy z biurem Rainbow do zobaczenia - niekoniecznie. Za dużo Świątyń w programie. Przewodnik to miły człowiek, ale raczej chyba jest osobą która przypadkowo wylądowała w Wietnamie i odniosłam wrażenie, że to pierwsza wycieczka w tym regionie prowadzona przez tego Pana. Więcej niestety musieliśmy doczytywać z Wikipedii o kraju. Totalny brak jasnego przekazu informacji. Poprawa nastąpiła dopiero zapewne po zwróceniu uwagi przez Pana stażystę, którego grupa prosiła o poprowadzenie reszty wyjazdu, aby nie był zmarnowany… szkoda, że było to niemożliwe.. ale przynajmniej po tym wydarzeniu zaczęliśmy otrzymywać jakiekolwiek informacje :) Hotele na objeździe - w większości paskudne, zwłaszcza w Sajgonie i hotel przed rejsem po Ha Long . Pokoje miały okna od strony ruchliwych ulic - niestety dzięki temu towarzyszyło Nam przez cały wyjazd uczucie niewyspania spowodowane dźwiękami masowego używania klaksonów do bardzo późnych godzin. Wyżywienie - bardzo słabe… Raz trafiła się dobra restauracja. Całe szczęście kolacje były we własnym zakresie. Dużym plusem były co jakiś czas dwa noclegi w tej samej miejscowości - mogliśmy pominąć kolejną dawkę świątyń i sami delektować się klimatem i miejscami :) Wyjazd w ramach Sylwestra to totalne nieporozumienie, także jeśli ktoś to rozważa lepiej wybrać inny termin. Mniejsze pieniądze i mniejsze rozczarowanie :) Część wypoczynkowa - bez zarzutu. Hotel Movenpick polecam w 100 %. Zlokalizowany przy plaży w spokojnej części wyspy. Idealny na wypoczynek, a zwiedzanie na wyspie ułatwiają taksówkarze, którzy naprawdę za grosze spędzają z klientem cały dzień zapewniając transport bez zarzutu oraz dużą dawkę wiedzy o wyspie :) to zaskakujące, że osoba nie mówiąca po angielsku potrafi przekazać więcej informacji używając translatora niż pilot mówiący w języku polskim :) no ale cóż… było, minęło, do przodu :)
Klaudia, Warszawa - 21.01.2025 | Termin pobytu: grudzień 2024
12/15 uznało opinię za pomocną
4.0/6
Kraj, który socjalizm ma tylko w nazwie - ciekawy rejs po Mekongu, klimatyczne Hoi An, hałaśliwy, brudny, pełen złodziei Sajgon, przerażające Muzeum Zbrodni Wojennych, fascynujące tunele Cu Chi, zatoka Ha Long na zdjęciach wygląda piękniej niż w rzeczywistości, Szalony Dom w Dalat rzeczywiście szalony, cudowny taniec apsara w My Son, smaczne i bezpieczne jedzenie uliczne, uzależniająca kawa o posmaku czekoladowo-orzechowym z lodem i mleczkiem, raj dla zakupoholiczek - tanio (radzę zaczekać z wydawaniem pieniędzy do Hoi An, jeśli nie starczy czasu na uszycie sukienki, można kupić materiał na metry, w Mui Ne dużo biżuterii i torebek z krokodyla). Pilot Dawid nieco arogancki i niezbyt miły dla wietnamskiej obsługi w autokarze ale bardzo kompetentny, z dużą wiedzą. W Mui Ne polecam też wycieczkę (warto wykupić w lokalnym biurze za 10 dolarów) do Białych i Czerwonych Wydm, wioski rybackiej i Czerwonego Kanionu. Wietnam okazał się jednak mniej egzotyczny niż myślałam.
Małgorzata - 24.01.2015
29/31 uznało opinię za pomocną
4.0/6
Wycieczka dość ciekawa , ale organizacja jest kiepska. Na dzień dobry, zaraz po całonocnym locie rano przyjeżdżamy do hotelu i musimy czekać do godz 14.00 na pokoje. Niby były zajęte i miały się zwolnić, ale w międzyczasie wymeldowała się tylko jedna czteroosobowa rodzina. Przez pierwsze dwa dni nic się nie działo. Zwiedzanie rozpoczęliśmy tak naprawdę dopiero trzeciego dnia . W trakcie pobytu loty były zarezerwowane u lokalnego przewoźnika, który notorycznie odwoływał i opóźniał loty ,
Marek, Warszawa - 19.03.2025 | Termin pobytu: grudzień 2024
0/2 uznało opinię za pomocną