Kategoria lokalna: 3
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
miałem okazje spędzić z żona 7 - dniowy urlop w tym hotelu we wrześniu 2013. Pobyt udany. Hotel Papas na uboczu ale za to w spokojnym miejscu, otoczony pięknie zadbanym ogrodem tuz przy niedużej kamienisto-żwirowej plaży. Wykupiłem dopłatę za widok na morze ale nie żałuję. Z przyzwoitego pokoju z tarasem rozciągał się piękny widok na Zatokę Koryncką. Miła obsługa, rodzinna atmosfera, jedzenie przyzwoite. Z hotelu ok 20-30 minut spaceru na dobrą kawę do pobliskiej malowniczej miejscowości - Lautraki
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel zgodny z opisem, do centrum 25 minut spacerem, łazienka na jedną osobę! jedzonko bardzo dobre, dużo owoców, sałatek. Jedynym minusem, jak dla nas, były cykające cykady od wchodu słońca do zachodu!ale jak jest się na plaży nie słychać tak bardzo jak na basenie.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Pokoj na 1 pietrze ladny wyremontowany dla doroslych lozko duze, dla dzieci lozko piętrowe. Jedzenie spoko, najlepsze kolacje. Obiady chyba tylko dla Polakow, bynajmniej jak my bylismy podawane od 13 do 13 30 troche krutko.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wybraliśmy ten hotel dwa lata z rzędu. Za pierwszym razem służył głównie jako baza wypadowa do wycieczek po bliższej i dalszej okolicy. W tym roku byliśmy nastawieni w 100% na odpoczynek na plaży. I to niestety okazało się porażką. Nie wiem czy to zasługa panujących akurat upałów ale na tej niewielkiej plaży pojawiało się mnóstwo miejscowych. W weekendy brakowało leżaków. Wiele miejscówek pod nielicznymi słomianymi parasolami było od rana rezerwowanych na cały dzień przez barmana dla swoich ziomeczków, którzy zjawiali się albo i nie. Którejś soboty bar cały dzień katował plażowiczów głośnym, greckim dicho. Ciężko było wypocząć. Do samego hotelu czy organizacji wyjazdu nie mamy zastrzeżeń