W naszej wycieczce Honduras został skrócony do absolutnego minimum czyli do Copan. Niewiele więc mogę powiedzieć na temat tego kraju. Miasteczko Copan, w którym nocowaliśmy, w swoich charakterze jest podobne raczej do miast belizejskich niż gwatemalskich czy meksykańskich, które poznaliśmy, choćby z okien autokaru. To, że jest to bodaj najbiedniejsze państwo regionu, widać na każdym kroku. Ale ludzie są tu tak samo mili i przyjaźni jak w Gwatemali, Belize czy Salwadorze, i świadomie pomijam tu Meksyk...
Dodał(a):
Agnieszka, Parzęczew, 2020.02.12
<P>Tutaj czas na pewno się zatrzymał. Dla nas również.</P>
Dodał(a):
Tomasz, GORLICE, 2018.03.14
<P>Podobno w Hondurasie interesujące są głównie ruiny w Copan i wyspy na Morzu Karaibskim. Te pierwsze widzieliśmy i było warto. Szkoda, <!--StartFragment-->że nie udało się popodró<!--StartFragment-->żowa<!--StartFragment-->ć<!--EndFragment--> trochę więcej.</P>
Dodał(a):
Żania i Wojtek, 2018.02.17