4.9/6 (49 opinii)
6.0/6
Uczestnicy: Ela, Maria, Grażyna i 24 osoby. Indie. Rozpoczynamy podróż. Pełne obaw i wątpliwości, ale ciekawe tego niezwykłego kraju. Program bogaty i różnorodny. Zwiedzimy Złoty Trójkąt Indii – Delhi, Agrę i Jajpur. Delhi – miasto meczetów, świątyń, tysiąca bezpańskich psów, krów i ludzi. Miasto kolorowe i szare, pełne zgiełku i zapachów. Zadziwiające. Potem Jajpur. Miasto w kolorze pink. Otoczone górami. Jajpur słynie z produkcji dywanów, tekstyliów i kamieni szlachetnych. Wjedziemy do Fortu Amber na słoniach. W świątyni Małp w Galcie poznamy człowieka, który jest ich przewodnikiem. W Agrze zobaczymy słynny Taj Mahal i monumentalny fort – jeden z najpiękniejszych mogolskich pałaców. W programie podróży mamy również niezwykłe safari. W Parku Narodowym Rathambhore będziemy tropić ślady tygrysa na piasku. Czy nam się uda go zobaczyć?.... Odpoczniemy na złotych plażach Goa, a potem wspaniały Bombaj. Przewodniczka Beata ( hindusi mówią na Nią Czaczi) obiecuje, że zobaczymy to, co najpiękniejsze – sikhijską gurudwarę, forty mogolskie, tygrysy i szalone małpy. Poznamy ludzi, ich zwyczaje i religie. Doświadczymy jazdy rikszą i nocnym pociagiem. Posmakujemy potraw kuchni indyjskiej. A może czekają nas jeszcze inne atrakcje? Zobaczymy. Jesteśmy gotowe na przygodę…..
6.0/6
Wspaniała podróż po Indiach, bezstresowo i profesjonalnie poprowadzona przez Panią Beatę. Godna polecenia każdemu kto lubi podróżować i to jest najważniejszy jego cel, a reszta nie ma specjalnego znaczenia. Program dobrze dobrany, dość intensywny, ale tak ma być. Jedynie na co trzeba zwrócić uwagę to ograniczenie wagi na lotach lokalnych do 15kg, za nadwyżkę trzeba zapłacić.
6.0/6
Bardzo udana jestem bardzo zadowolona . Spełniła moje oczekiwania .
6.0/6
Byłam uczestniczką wycieczki od 2.02.2019.Wielkie podziekowania dla Pana ŁUKASZA za wiedzę i perfekcjonizm.Zachorowałam na Goa P. ŁUKASZ błyskawicznie zadziałał.Wielkie dzięki..Zyczyłabym sobie aby na kolejnych moich wycieczkach był taki pilot jak Pan ŁUKASZ.Wyzywienie trochę inne,ale przeciez to INDIE,uwazam ,ze nikt głodny nie chodził.Biurze Reinbow zyczę wielu tak oddanych pilotów jak Pan ŁUKASZ..Podrózowałam w parze z Krzysztofem Gabriela .