Kategoria lokalna 5
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
cudowny hotel ze świetną obsługa. pyszne jedzenie, obsługa życzliwa, uśmiechnięta, fantastyczne drinki. pokoje gustowne, hotel czysty i zadbany. polecam!
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ogólne wrażenie bardzo dobre, choć plaża malutka i stłoczona. Hotel nowy czysty, przytulny. Bardzo sympatyczna Pani Polka w recepcji hotelowej. Wycieczki fakultatywne: Minus to wycieczka do Bodrum, która zdecydowanie nie jest warta swojej ceny. Wycieczka sprowadzała się do wizyty w sklepie z wyrobami ze złota za kilkadziesiąt a nawet kilkaset tysięcy euro oraz wizyty na bazarze tureckim. Najlepszym punktem programu był rejs statkiem do i z Bodrum. Zapisano mnóstwo ludzi, jechaliśmy kilkoma autokarami, w trakcie się przesiadaliśmy. Ogromna grupa i bardzo zła organizacja. Pani przewodnik niczego ciekawego nie opowiedziała, niczego się nie dowiedzieliśmy. Zdecydowanie nie warto. Plus to wycieczka na wyspę Nisysros. Tu przewodnik Pan Jakub dla odmiany bardzo ciekawie poprowadził wycieczkę i dał radę, chociaż również grupa była również ogromna (dwa autokary ludzi !)
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Mój wyjazd na Kos miał miejsce w połowie maja, czyli jeszcze przed głównym sezonem turystycznym. Mimo tego oczekiwałam ciepłej, słonecznej pogody, która pozwoliłaby na pływanie zarówno w morzu, jak i w hotelowym basenie. Na szczęście, pogoda okazała się sprzyjająca – w ciągu dnia można było swobodnie nosić letnie ubrania: krótkie spodenki, spódniczki, tank-topy, a nawet bikini. Wieczorami robiło się chłodniej, więc długi rękaw był mile widziany. Tylko jeden dzień był pochmurny. Mimo że woda była dość chłodna, codziennie pływałam – albo w morzu, albo w basenie, zależnie od tego, gdzie spędzałam dzień. Pierwsze wrażenie z pobytu było bardzo przyjemne. Obsługa hotelu od razu się nami zaopiekowała – kazano nam usiąść na sofach i tam dopełniono formalności meldunkowych. Po zameldowaniu personel pomógł nam z bagażami. Transfer z lotniska był krótki, trwał zaledwie 15-20 minut. Nasz pokój dwuosobowy był przestronny i gustownie urządzony w stylu boho. Mimo że miał widok na ulicę, nie stanowiło to większego problemu. Pokój był dobrze wyposażony – suszarka do włosów, szlafroki, ręczniki plażowe i łazienkowe, ekspres kapsułkowy, woda, herbata, kapsułki do kawy, a na balkonie suszarka do prania – wszystko to sprawiło, że czuliśmy się komfortowo. Jeśli chodzi o posiłki, śniadania były codziennie takie same, ale lunch i obiad oferowały dużą różnorodność i wybór. Smakowały mi dania kuchni włoskiej, natomiast lokalne potrawy były niestety gorsze niż te, które można znaleźć w restauracjach poza hotelem. W ramach all-inclusive mogliśmy raz w tygodniu skorzystać z kolacji w każdej z restauracji 'a la carte'. Obie serwowały bardzo smaczne dania. Jedynym minusem było to, że mimo iż lokalne wina i woda były dostępne w opcji all-inclusive w głównej restauracji, w restauracjach 'a la carte' trzeba było je dokupić – darmowe były jedynie napoje bezalkoholowe i piwo. Wycieczki fakultatywne były różnorodne. Pierwsza, od Kos do Kofelos (pigułka szczęścia), była najmniej interesująca – miasto Kos nie zachwyciło mnie, gdyż większość atrakcji została zniszczona przez trzęsienia ziemi. Najbardziej podobała mi się degustacja miodu – tymiankowy miód jest wyjątkowo przepyszny i warto zarezerwować na niego miejsce w walizce. Druga wycieczka, rejs statkiem pirackim, okazała się najlepsza. Obsługa statku była bardzo wesoła, na statku odbywały się tańce, a grecki szaszłyk podany na obiad był smaczniejszy niż w hotelu. Odwiedzane wyspy były urokliwe, a skakanie do morza ze statku było świetną zabawą. Trzecia wycieczka na wulkan na Nisyros była fascynująca – wulkan emitował "bardzo ciekawe" zapachy, a stolica wyspy była niezwykle urokliwa. Na koniec warto wspomnieć o pamiątkach. Moim zdaniem najlepiej kupować je w Zia lub na lotnisku. W Zia jest najlepszy wybór i ceny (np. ręczników, lokalnych wyrobów), natomiast na lotnisku znaleźliśmy piękne magnesy i kubki. Te wakacje na Kos były niezapomniane dzięki wielu wyjątkowym momentom i doskonałej organizacji ze strony biura podróży. Chętnie wróciłabym tam ponownie!
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Zacznę od tego co najlepsze, czyli jedzenie jest bardzo dobre, wystarczająco duży wybór i myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie. Jeżeli chodzi o bar i drinki to z tym jedt bardzo różnie, czasami zapominają dodać jakiegoś składnika np. Obsługa jest szybka i na napoje noe trzeba długo czekać. Pokoje są ładne i nawet przestronne, mimo tego, że nie ma szafy my będąc w 3 osoby bez problemu rozłożyliśmy rzeczy na półkach. W pokojach jest czysto i co oczywiste są sprzątane codziennie. Największym minusem jest basen. Jest mały i liczba leżaków nad basenem jest zdecydowanie za mała, niestety trzeba wstać przed 9 i zarezerwować sobie miejsce, są tacy co robią to już po 8. Pod prysznicem basenowym jest piasek a stoliki przy leżakach, aż się kleją z brudu. Miasteczko bardzo fajne, typowo turystyczne mimo tego, że małe to wieczorami tętni życiem. Poza naprawdę małymi minusami polecam to miejsce, wróciłam wypoczęta i zrelaksowana.