Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Po pierwsze wyspa Madera jest naprawdę warta odwiedzenia. Piękne widoki, cudowna pogoda, pysznie i czysto. Bałam się opcji tzw. "objazdu", ale wyspa jest na tyle mała, że nocleg mieliśmy w tym samym hotelu przez cały pobyt. To bardzo wygodne, naprawdę można wypocząć popołudniu, nie trzeba się pakować i wstawać zbyt wcześniej :) Sam hotel bardzo OK, pokoje basic, ale zaplecze na 3/4*. Opieka rezydenta Rainbow bardzo dobra, dobra współpraca, symatyczne podejście do uczestników. Może to mało wiarygodne, ale naprawdę nie mam szczególnych uwag do tej wycieczki. Fajnie, polecam!
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Naprawdę warto! Ciekawy program, piękne krajobrazy, wspaniała przyroda. Zaskakująca zmienność warunków pogodowych w zależności od położenia terenu. Najbardziej męczący dzień to trekking na półwyspie Św. Wawrzyńca - ale widoki niezapomniane. Można było skorzystać z kilku wycieczek fakultatywnych - polecam jeep safari, na Pico Ruivo zabrakło mi odwagi. Wyrazy uznania dla naszego pilota - pana Marcina, za wiedzę, zdolności organizacyjne, informacje, jak przygotować się na kolejny dzień, i może przede wszystkim wysoką kulturę osobistą. Mały minus za hotel - zdecydowanie czasy świetności dawno mu minęły, pokoje baaardzo podstawowe, brak klimatyzacji, tylko wiatrak na suficie, który niewiele zdziała jeśli w nocy temperatura na zewnątrz przekracza 20st C, plus za codzienny serwis oraz niezłą kuchnię, jak na taką klasę hotelu.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ostatni tydzień marca był zdecydowanie jednym z najlepszych w moim życiu, a to wszystko za sprawą wyprawy na Maderę. Wyspa, którą określa się miejscem wiecznej wiosny jest przepiękna. Każdy kto kocha góry, każdy kto kocha morze, albo każdy, kto się nie może zdecydować 😉 znajdzie coś dla siebie. Program wycieczki jest intensywny,ale nie męczący. Jest czas na robienie zdjęć, na ponchę (czyli napój życia maderczyków😁) jest czas na trekking, ale i na relaks w basenie. Jeśli wykupimy wszystkie dostępne wycieczki fakultatywne to mamy upakowany tydzień po brzegi. Jednak nawet sama oferta bez dodatkowych wyjazdów pozwala zobaczyć wszelkie piękności Madery. Każdy dzień jest wypełniony zwiedzaniem, kosztowaniem pyszności, zakupami i przede wszystkim podziwianiem natury przez wielkie N. Madera słynie ze zdumiewających skał wychodzących wprost z oceanu, z bujnych, zielonych lasów z lewadami, klifów z zapierającym dech w piersiach widokiem i mnogością mikroklimatów. Miłośnicy przyrody będą zachwyceni i zdumieni jakie wspaniale rośliny możemy tu spotkać. Na uwagę zasługuje również architektura i zagospodarowanie terenu. Jeśli lubicie mocniejsze wrażenia to napomknę tylko, że podczas wycieczki jest zwiedzanie fabryki rumu i madery oraz słynnych miejsc, gdzie na świeżo przygotowuje się ponchę i cortado (kawka z rumem i plasterkiem cytryny)...i to wszystko z degustacją 😉 Dodatkowo, pan Piotr - przewodnik to istny ideał jeśli chodzi o prowadzenie wycieczek. Pomocny, profesjonalny, łapie świetny kontakt z grupą, dba o to, żeby każdy słyszał, widział, co w danym momencie pokazuje, czy o czym opowiada (niby taki szczegół, ale jakże ważny!), odpowiada na wszelkie pytania, ma ogromną wiedzę i jest przede wszystkim szczery i nie "ubarwia" już i tak barwnej Madery, żeby udowodnić, że jest coś naj i hiper, co niektórzy piloci uskuteczniają z uporem maniaka. Madera swoim pięknem broni się sama!!! Panie Piotrze jest Pan rewelacyjny!!! Pogoda była zawsze wspaniała, niekiedy tylko byliśmy źle ubrani😉 A tak na poważnie: każdy, kto kiedykolwiek był w górach wie, że pogoda jest zmienna. Dlatego na trekkingi trzeba się przygotować pod kątem każdej pogody. Mieć ze sobą coś na słońce i deszcz. Reszta - wedle upodobań. Temperatura w trakcie pobytu to ok. 16-19 stopni. Wracając do wycieczek fakultatywnych - szczerze polecam wyprawę katamaranem na 3h rejs po Atlantyku. Coś wspaniałego zobaczyć delfiny i żółwie w ich naturalnym środowisku. Warto zostawić sobie jeden dzień"wolny" na samodzielne zwiedzanie np. Funchal (super sprawa). Kolejna rzecz: hotel i transport. Hotel Dorisol to miejsce gdzie tak naprawdę na tej wycieczce przychodzi się zjeść, odświeżyć się i przespać. Dlatego też nie mam na co narzekać. Pokój z łazienką dosyć skromny, ale czysty i zadbany. Restauracja oferuje smaczne jedzenie, dla każdego coś miłego. Obsługa hotelu i restauracji rewelacja. Mega mili i uprzejmi. W hotelu basen na zewnątrz i w środku, kort tenisowy... Transport: nasz kierowca Felix był mistrzem kierownicy. Chapeau bas za tak płynna i bezpieczną jazdę po tych serpentynach 😉 Reasumując, drogi podróżniku-czytelniku tej opinii, nie zastanawiaj się już więcej nad tym, czy Madera jest tego warta. Jest, uwierz mi, JEST.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wyjazd absolutnie warty zaliczenia! Madera to wspaniałe miejsce, które zachwyca już od pierwszego rzutu oka z okna samolotu. Mój pobyt przypadał na drugą połowę listopada, kiedy na wyspie pogoda była idealna - nie było ani za zimno, ani za gorąco, jednak wystarczająco ciepło, by cieszyć się urokami tego miejsca. Spodziewałam się więcej opadów deszczu i miłym zaskoczeniem był ich brak. Jeżeli chodzi o sam program wycieczki - umiarkowanie intensywny, choć pierwszy dzień mógłby być nieco mniej aktywny - dało się odczuć zmęczenie, trochę za mało czasu zostało również poświęcone na dowolne zagospodarowanie przez uczestników pomiędzy zaplanowanymi atrakcjami. Resztę wyjazdu oceniam natomiast bardzo pozytywnie. Plan wycieczki przy uwzględnieniu niektórych z opcji fakultatywnych daje naprawdę dobry ogląd na całą wyspę, jaką jest Madera i stanowi dobrą podstawę do zwiedzania jej w sposób bardziej szczegółowy w przyszłości. Osobom, które tego nie planują, również w zupełności powinien wystarczyć. Myślę, że cenne byłoby umożliwienie uczestnikom skorzystania z chociażby jednodniowej wycieczki na drugą wyspę z archipelagu - Porto Santo. Byłoby to z pewnością ciekawe doświadczenie. Polecam lewady oraz wspinaczkę na szczyt Pico Ruivo, przy czym ta druga wyprawa okazała się być dla mnie zdecydowanie mniej wymagająca, niż trekking po Półwyspie Św. Wawrzyńca, który wbrew pozorom nie należał do najprostszych (dość długi szlak i przy tym mocne słońce, ale i niesamowite widoki). Oprócz tego w planie były też Camara de Lobos, Machico, znany bar z wizytówkami i tradycyjną ponchą, baseny skalne i o wiele, wiele więcej, w tym np. skosztowanie pałasza czarnego podawanego z bananem. Co do zakwaterowania - hotel Dorisol Estrelicia był, jak już pisali inni uczestnicy, nieco "wysłużony" i o cienkich ścianach, ale takich miejsc jest chyba sporo na Maderze. Niemniej jednak w pokoju było czysto, a obsługa hotelowa była bardzo sympatyczna. Do posiłków również nie mam zarzutów, kuchnia hotelowa okazała się być dość przyjazna dla wrażliwego żołądka, mimo że mało aromatyczna, ale to raczej specyfika kuchni maderskiej (przy okazji: polecam ciasto czekoladowe w kształcie fali serwowane w hotelu). Dojazd z miejsca zakwaterowania do centrum również był dogodny (kilka przystanków autobusem miejskim, co może być istotne i warto porównać to np. z odległą lokalizacją innego obiektu, Jardins d'Ajuda). Minutę lub dwie piechotą od hotelu znajduje się przyjemny bar, gdzie można wypić ponchę oraz nikitę. Pilotka była osobą bardzo sympatyczną i komunikatywną, z którą dało się bezproblemowo porozumieć, w tym podczas wycieczek, kiedy było to konieczne. Podsumowując: wyjazd był aktywny, ale nie do przesady. Dla osób chcących mieć więcej czasu dla siebie i pozwiedzać okolicę na własną rękę było wystarczająco dużo czasu odliczając niektóre z wycieczek fakultatywnych. Madera z Rainbow to wspaniałe miejsce, które rekomenduję wszystkim jeszcze wahającym się, czy się tam wybrać.