3.0/6
Nie został zrealizowany program wycieczki, czyli dwa trekingi, byliśmy tylko na szlaku po płw.św.Wawrzyńca pod koniec pobytu, nie mówiąc już o mozliwości realizacji innych wycieczek fakultatywnych(treking,na Piko de Ruvio, safari jeepami, katamaran).Pani pilot(Betina) tłumaczyła to zamknięciem szlaków ze względu na złą pogodę.Dwa dni nie mieliśmy nic organizowane, tylko siedzieliśmy w hotelu,albo mogliśmy coś sobie sami wymyslić:/. Chciałbym reklamować ten wyjazd, bo nie spelnił moich programowych oczekiwań które były zawarte w tej ofercie.
Waldemar ,Szczecin - 25.03.2025 | Termin pobytu: marzec 2025
4/4 uznało opinię za pomocną
3.0/6
Witam, jak na wycieczkę objazdową - za mało wycieczek w cenie programu. wykupiliśmy dodatkowo 4 wycieczki (w programie były tylko 3), co znacznie zwiększyło całkowity koszt wycieczki. Pokój w hotelu Esterlicia z widokiem na beton, bez klimatyzacji, u sufitu wentylator bardzo głośny, oka nie można było zmrużyć calą noc. Na szczęście udało sie zamienić pokój na znacznie lepszy z widokiem na ocean - niestety przewodnik pomimo obietnicy, że pomoże w zamianie pokoju, zupełnie nic nie zrobił, udało nam z własnej inicjatywy. Przewodni k nie dysponował zestawami tour guide, mówił bardzo cicho, mało interesująco, pod tym względem ocena bardzo słaba. Jedzenie w hotelu bardzo dobre, minusem płatne napoje (woda tez płatna) do kolacji. Zbyt wczesne ranne pobudki, a powrót do hotelu ok. 15-16.00. Widoki piękne, wycieczki łatwe, ciepła woda w basenach oceanicznych - super! Ogólnie średnio, bez rewelacji, zobaczyć, zaliczyć i tyle :-)
Bogdan ŚLĄSK - 09.10.2024 | Termin pobytu: wrzesień 2024
12/13 uznało opinię za pomocną
3.0/6
Madera - gdzie nogi poniosą była długo wyczekiwaną przeze mnie i wymarzoną wycieczką. Wybór padł ta ten wariant głównie dla trekingów i wyprawy jeepami po bezdrożach wyspy. Przed wyjazdem zapoznałam się z wszelkimi informacjami nt. Madery. Wiadome jest,że pogoda jest bardzo zmienna a na czas mojego wyjazdu raczej trzeba było się nastawić na dość chłodne warunki. Jak wiadomo z mapy na Maderze a tym bardziej w pobliżu Funchal nie ma jako takich plaż. Znalazły się dwie w tym jedna w wersji mini- raczej wybrzeże i druga oddalona o ok 40 min drogi spacerkiem kamienno-zwirowa. No ale wracając do wycieczki. Banany wszędzie banany:) i ani jednej drogi płaskiej tylko góra i dół-mieszkańcy nie mają lekko ale dla turystów to pewnie urok. Hotel Dorisol Estrelicia położony w dobrym punkcie. Hotel dba o gościa i zapewnia atrakcje np.wieczorki tematyczne, taneczne. Stara się jak może. Na dzień dobry otrzymaliśmy niespodziankę w postaci pokoju z balkonem mimo że r.pl takiego nie zapewniał w cenie . Śniadania i obiadokolacje przepyszne, bogaty wybór, wysokiej jakości produkty, najlepszy chleb i oliwki, jedzenie również wege, smaczna kawa i wszystko inne. Napoje dodatkowo płatne ale nie na miejscu tylko przy rozliczeniu pokoju. W dniu urodzin czekała na mnie w pokoju niespodzianka w postaci szampana:) Pokój był przestronny i wygodny. Niestety nie miał lodówki a hotel ogólnie stary i zniszczony, posiada 2 windy na 11 pięter. Madera jako wyspa ciekawa. Piękne widoki. Portugalczycy raczej systematyczni i władający j.angielskim. Funchal w czerwcu niestety dość nudny i spokojny. Po wycieczce która kończyła się koło 17 nie było za bardzo co robić. Nie było widać zabawy na ulicy, nie słychać muzyki z knajp.... My akurat trafiliśmy na Festiwal Dni Atlantyku i potężny pokaż fajerwerków, można pójść na Praia Formosa albo Praia do Gorguhol. No i do marketu- odpowiednika Biedronki - nazywa się Pingo Doce i to tam warto zaopatrywać się we wszelakie produktu. No i tu warto przejść do programu wycieczki. Fajnie,że byly zaproponowane dodatkowe wycieczki nie ujęte wcześniej w programie (katamaran, dolina zakonnic). Ale podczas tych wszystkich dni bardzo często wycieczka wyglądała tak że jechaliśmy gdzieś tylko po to żeby zaprezentować sklepik z produktami z korka albo coś co wydawało się,że będzie co najmniej spacerem było przejechaniem autokarem na punkt widokowy np. Welon panny młodej, Cabo Giaro, wiele przejazdów tylko pod jakąś zaprzyjaźnioną kawiarnię w miejscu w którym nic więcej nie było. I do baru w którym mieliśmy pić ponchę- bardzo fajne miejsce i dobry trunek zrobiony przy nas ale to fabryka. Szybko szybko i następni. W dodatku na miejscu oferowano nam do zakupienia ponche i rum który potem jak się okazało był IDENTYCZNY w markecie i dużo tańszy. Niestety pilot Jacek nie był na tyle miły aby nam zasugerować że przepłacamy i spokojnie kupimy to w Funchal dużo taniej. Pilot Jacek generalnie niewiele nam mówił ciekawych rzeczy i przydatnych informacji. Niewiele widział o życiu na Maderze i zachowywał się jakby w pracy był za karę. Jakby jej nie lubił. Myśleliśmy że z czasem się rozkręci ale niestety nie rozkręcił się. Mało tego był nie pomocny i marudny. Już pierwszego dnia przy recepcji gdy okazało się że mamy okazać jakieś vouchery których nie mieliśmy powiedział do mnie "Proszę sobie wyjaśniać z recepcją", nawet nie zainteresował się czy znamy j.angielski. Nie zachował się jak przedstawiciel Rainbow tylko jak przypadkowy turysta. Trochę za mało było chodzenia po górach, trekingów. Na lewadach szliśmy sznureczkiem i co chwila trzeba było stawać o czekać na grupę, czułam się jak w przedszkolu. O ładnym zdjęciu z Lewada 25 Fontes zapomnijcie. Frustrujący dzień. Piękna wycieczka na Pico Ruivo (wiele osób zniechęcił do niej pilot strasząc jaka będzie wymagająca), półwysep św. Wawrzyńca i super rajd jeepami. Mieliśmy też bardzo sympatyczną grupę czerwcową która zaczynała wakacje 18.06. Pozdrowienia dla Was:)
Justyna - 04.08.2022
86/91 uznało opinię za pomocną
2.5/6
Zakwaterowano moja 4 osobowa rodzine do 2 pokoi. Ja z dziecmi w 3 osobowym pokoju, a zona w drugim. Nie bylo by w tym nic zlego, gdyby nie to ze na miejscu dowiedzielismy sie, ze do pokoju zony zostanie domeldowana obca osoba! Nie zgadzalem sie na takie warunki. Hotel tlumaczym sie oblozeniem pokoi. Kolejna wtopa to pani sprzetajaca, ktora pewnego dnia zapomniala zamknac nasz pokoj jak wychodzila. Wrocilismy z wycieszki i zaskoczyly nas uchylone dzwi do pokoju. Innego dnia nie dosatalismy czystych recznikow, a brudne zostaly zabrane. 3-krotna interwencja w recepcji skoczyla sie recznikami basenowymi, bo pani z sprzatajaca byla nie osiagalna.
Lukasz, Wrocław - 03.05.2022
54/61 uznało opinię za pomocną