Opinie o Między niebem, ziemią a morzem (z przelotem do Dubrownika)

4.8/6
(401 opinii)
Intensywność programu
4.8
Pilot
5.2
Program wycieczki
5.1
Transport
5.2
Wyżywienie
4.3
Zakwaterowanie
4.1
Zweryfikowane treści - Opinie pochodzą od Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
pani z lornetka
Dowiedz się, co sądzą inni
Nowość AI

Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    5

    Pilot pierwsza klasa

    Alicja, Nowy Dwór Mazowiecki 11.05.2014 | Tagi: 56-65 lat, ze znajomymi

    Wycieczka w terminie 1 do 8 maja.Program bardzo ciekawy, nie wiem tylko, czy trzeba było tak często jeździć "w te i z powrotem" przekraczając te same granice.Nie mam porównania, czy inne firmy też mają takie hotele z czasów "późny Tito". Niebezpieczny jest rejs łódeczkami po rzece Cetinie.Nie należę do płochliwych, ale przy gorszym wietrze źle by się ten rejs zakończył. Bardzo dobry autokar i kierowca-wielki szacun! A przede wszystkim bardzo dobra pani pilot Joanna Kalinowska Lukacevic.Dla Niej po raz pierwszy piszę opinię, choć już wiele wycieczek odbyłam.WIELKIE PODZIĘKOWANIE!!! Alicja Nojszewska - Rydlińska.

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    1

    Między niebem, ziemią a morzem (z przelotem do Dubrownika)

    A.A.G 18.07.2025 | Termin pobytu: lipiec 2025 | Tagi: 36-45 lat, z rodziną

    Plusy • Kierowca Tony – niesamowity • Przewodniczka Cimmi w Albanii – wyjątkowa • Piękne widoki podczas przejazdów • Bardzo ładne miejsca odwiedzane w trakcie wycieczki • Świetna grupa ludzi Wady • Bardzo mało czasu wolnego. W Sarajewie, po prawie 4-godzinnej podróży i godzinnym zwiedzaniu z przewodnikiem, dostaliśmy tylko godzinę czasu wolnego – nie do przyjęcia. Potem kolejne prawie 4 godziny jazdy z powrotem do Medziugorie. • Ogólnie bardzo mało czasu wolnego • Hotele mogłyby być lepsze. W Neum pierwszej nocy pokój wyglądał jak z filmu grozy • Jedzenie niezbyt dobre Podsumowanie Mimo wszystko polecam tę wycieczkę. Należy jednak pamiętać, że jest ona bardzo intensywna – każdego dnia trzeba być gotowym bardzo wcześnie rano, ale dzięki temu można zobaczyć wiele miejsc. Czeka Was dużo jazdy, lecz w otoczeniu pięknych krajobrazów. Naprawdę mam nadzieję, że każdemu trafi się Tony jako kierowca.

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    24

    Bałkańska przygoda

    Michał, mazowieckie 29.04.2014 | Tagi: 26-35 lat, w parze

    Nasza bałkanska przygoda rozpoczęła się w Czarnogórze - po wylądowaniu w Podgoricy kraj przywitał nas deszczem i temperaturą 17 *C. I tu pojawiła się wątpliwość czy oby nasz pomysł przedłużenia sobie lata (urlop 19 wrz.- 03 paź.) był dobry... Po minach pozostałych uczestników widać było to samo. Następnego dnia okazało się jednak że nasze obawy były nieuzasadnione - przez całą 'objazdówkę' i dokupiony wypoczynek pogoda rozpieszczała, a temperatury sięgały 28 stopni! Zwiedzanie rozpoczęło się od przejazdu do Albanii. Tirana i Kruja to zapewne niewielka część tego, co ten kraj ma do zaoferowanie, ale w porównaniu do pozostałych zwiedzanych miejsc wypada jakby blado... Co zapamiętałem z Albanii? Poza wspaniałą imprezą-kolacją w jednej z tirańskich restauracji (gdy kapela grająca na żywo zobaczyła że tańczymy, zapytała skąd jesteśmy i zaczęła grać polsko brzmiące przeboje!) powiedziałbym że osobliwości tego kraju: przewody wysokiego napięcia tworzące istne pajęczyny wokół słupów, kury sprzedawane wprost z bagażnika mercedesa czy przepisy ruchu drogowego, z których najważniejszy jest ten, że większy ma zawsze pierwszeństwo. A wszystko to w centrum stolicy... Aha, zapomniałbym o śniadaniu w Tiranie po którym chyba nikt nie poczuł się najedzony. Wszystko wyliczone co do sztuki, a kiedy zapytaliśmy kelnera co mamy zrobić z jednym jajkiem które przypadało na 4 osoby, bez namysłu i z zupełnie poważną miną pokazał, że mamy je sobie podzielić... Na szczęście najlepsze było dopiero przed nami! Drugi dzień to przejazd do Czarnogóry. Rano Cetinje, historyczna stolica kraju. Przepiękne, urokliwe miasteczko ze wspaniałym monastyrem i cerkwią. Potem przejazd do Njeguszy, niewielkiej wioski położonej w górach, słynącej z produkcji sera i suszonej szynki. Na miejscu degustacja tychże specjałów i miejscowego wina (lub rakji jeśli ktoś wolał mocniejszą 'popitkę') oraz możliwość ich zakupu. Po posiłku przyszła pora na gwóźdź programu - zjazd górskimi serpentynami wzdłuż Boki Kotorskiej. Po drodze widoki były tak piękne, że w autokarze nie było chyba nikogo kto nie miałby ściśniętego gardła i szeroko otwartych oczu z zachwytu! Wiem jedno - żadne zdjęcie i żadne słowa nie oddadzą tych emocji jakie przeżywaliśmy my, stojąc przy barierce tarasu widokowego. To po prostu trzeba zobaczyć na własne oczy! A widok wart jest każdych pieniędzy. Tu brawa dla kierowcy naszego autobusu - zjazd tymi wąskimi agrafkami wymaga nie lada umiejętności. Do Kotoru dojechaliśmy późnym popołudniem i nie można sobie zażyczyć lepszej pory do jego zwiedzania. Powoli zachodzące słońce oblewa złotym blaskiem masyw górski Lovćen, a liczne knajpki ożywają, tworząc niesamowity 'starówkowy' klimat. Następny dzień to Budva. Z jednej strony to kurort wypełniony głownie Rosjanami, z drugiej wspaniałe stare miasto (spacer po murach obronnych!). Po południu kolejne przekroczenie granicy i oto jesteśmy w Dubrowniku! Miasto absolutnie zjawiskowe z jedną tylko malutką niedogodnością...Dzikie tłumy ludzi ze wszystkich stron świata! Spacerując można było poczuć się jak na zakopiańskich Krupówkach w czasie długiego weekendu. To podobno zasługa napływających jeden po drugim olbrzymich statków pasażerskich. Ale nie bądźmy pesymistami, Dubrownik oferuje wiele atrakcji, m.in. przejazd kolejką linowa czy rejs po zatoce z możliwością podziwiania miasta od strony morza. Na taka właśnie przygodę zdecydowali się prawie wszyscy pasażerowie naszego autokaru i trzeba przyznać że wycieczka pełniła rolę integracyjną (załoga poczęstowała nas rakiją a podobno taki gratis do rejsu dostają tylko turyści z Polski;-)). Kolejny dzień to wizyta w Bośni i Hercegowinie. Rano Mostar - kolejne przepiękne, bardzo klimatyczne miasteczko. Spacer po jego bocznych uliczkach polecam wszystkim, którzy mają w sobie jakąś cząstkę romantycznej duszy. Mostar słynie z zawodów w skokach do wody z mostu będącego wizytówką miasta, a młodzi członkowie klubu skoczków czasem oferują wykonanie pokazowego skoku po uzbieraniu odpowiedniej kwoty od turystów. Będąc w Bośni i Hercegowinie polecam spróbować regionalnego białego wina - żilavka. Lekkie, orzeźwiające, pyszne:-). W Mostarze wciąż można zobaczyć wiele śladów po wojnie, ale dopiero w Sarajewie odnosi się wrażenie że te straszne wydarzenia ciągle widać w oczach i na twarzach ludzi na ulicach... Nocleg, śniadanie i znów wyruszamy w stronę Chorwacji. Krótki przystanek w Jablanicy nad Neretwą (jeszcze w Bośni i Hercegowinie) gdzie towarzysz Tito i jego partyzanci stoczyli słynną bitwę, a potem już wodospady rzeki Krka. Cud natury - inne słowa nie przychodzą do głowy. Tamtejsze piękno przyrody zachwyca podczas spaceru drewnianymi pomostami, najlepsze jest jednak na końcu - kilkanaście kaskad ze spienioną, krystalicznie czysta woda. Pomimo że jest to park narodowy, można się kąpać w wyznaczonym miejscu! Ostatni dzień przypadł na zwiedzanie Trogiru i Splitu - dwóch portowych miast z pięknymi starówkami. W Trogirze byliśmy świadkami niecodziennego marketingu - pani próbująca sprzedać turystom chińskie podróbki koronkowych obrusów z wyspy Pag, tak oto 'zachwalała' swoje towary: "Made in China, to je g**no":-). No cóż, po prostu uczciwy sprzedawca... Na pożegnanie z Bałkanami rejs po rzece Cetiny o okolicach Omisza. Wracając z rejsu, w czasie postoju udało nam się zobaczyć zachód słońca na Makarskiej Riwierze - idealne zwieńczenie bałkańskiej przygody! Na koniec parę słów podsumowania (i nie tylko): - wycieczka bardzo ciekawa, program intensywny ale w pełni nas satysfakcjonujący - świetni lokalni przewodnicy - wygodny autokar i sympatyczny, doświadczony kierowca - bardzo przyzwoite hotele na objeździe (najlepszy jeśli chodzi o wyżywienie był Bluesun Hotel Alan w Paklenicy w Chorwacji, najgorszy - hotel w Albanii. Pod względem jakości samych pokoi bywało różnie - raz lepiej raz gorzej ale z reguły czysto) - na tzw. transferze czyli kiedy skończyła się objazdówka i przewożono nas do wybranego hotelu na +7 dni wypoczynku zostaliśmy zakwaterowani w hotelu Teuta który podobno ma 3 gwiazdki. Powiem tak: wolałbym spać w autobusie niż w tym hotelu. Powybijane szyby i brak światła na korytarzach, kupka piasku w rogu pokoju, włosy (prawdopodobnie łonowe) na podłodze w łazience i rozlatujące się łóżka sprawiły że nie zdecydowaliśmy się jeść przygotowanych dla nas lunch boxów. Na szczęście spędziliśmy w tym okropnym hotelu zaledwie 3 godziny... - największy minus na koniec - chodzi tu o pilotkę, p. Joannę. Otóż chyba drugiego dnia oświadczyła (przez mikrofon w autokarze), że jest to jej ostatni turnus, jest zmęczona i po prostu już się jej nie chce. Trudno było nie zauważyć 'olewactwa' z jej strony i nie były to odczucia subiektywne - rozmowy z innymi uczestnikami dowodziły że nie tak powinna wyglądać praca pilota wycieczki...

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    14

    Zachwycające Bałkany

    Beata, JAWORZNO 28.06.2017 | Tagi: 46-55 lat, w parze

    Bałkany okazały się zachwycające. Przepiękne widoki, szmragdowy kolor morza widzianego to z bliska, to z wysoka oraz zabytki plus burzliwa historia obroniły niesmak działań jakiegoś szalonego koordynatora, który zmienił kolejność zwiedzania. Było wiadomo,że program może ulec zmianie więc tu trzeba było się przygotować na takie atrakcje jak przejazdy tam i z powrotem, tyle że nie aż tak :) . Hotele na objeździe okazały się super ( prawie ), nie ma co narzekać,wyżywienie też. Zwiedzenie czterech państw w tak krótkim czasie wymaga trochę skupienia.Burzliwe dzieje tego regionu też potrzebują trochę wolnej przestrzeni w głowie. Przeliczanie walut i przekraczanie tylu granic z kontrolą dokumentów, wymaga potraktowania tego faktu jako dodatkowej atrakcji turystycznej (ciągłe narzekanie za plecami nijak tego nie zmieni).Największe wrażenie robi Czarnogóra. Jest niesamowita. Każda miejscowość zachwyca a w szczególności Zatoka Kotorska i serpentyny zwane Agrafkami ,które do niej prowadzą. Chorwacja tylko w niewielkim stopniu ustępuje Czarnogórze bo to wszystko to są Bałkany jak napisałam na początku zachwycające.Albania i Bośnia z Hercegowiną nie dają aż tylu wrażeń estetycznych ale słuchając przewodników też można ulec magii tych miejsc.Z całego serca polecam tą wycieczkę ( wyprawę ) osobom ciekawym i rządnym wiedzy. Pozdrawiam Beatkę z pięcioosobowej grupy :)

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    7

    Różnorodna

    Ewa Joanna, KRAKÓW 24.06.2017 | Termin pobytu: czerwiec 2017 | Tagi: 36-45 lat, samemu

    Wycieczka oferujaca zdecydowanie wiele różnorodnych atrakcji, widoków i wrażeń. Możliwość zblizenia sie do wielowymiarowego tygla kulturowego, religijnego i społecznego.

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    8

    termin 22-29.06.17r

    Renata 01.07.2017 | Termin pobytu: lipiec 2017 | Tagi: 46-55 lat, ze znajomymi

    Kolejna udana wycieczka z biurem Rainbow-POLECAMY !!!!!

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    17

    wspaniałe wakacje

    Danuta, Koszalin 21.10.2019 | Tagi: 56-65 lat, samemu

    Wycieczka objazdowa była bardzo dobrze zorganizowana, program ciekawy - rzeczywiście można chociaż trochę poznać kraje bałkańskie i wyrobić sobie jakiś pogląd na sytuację gospodarczo - ekonomiczno-polityczną w tym regionie, po tej wycieczce nabrałam ochoty na powtórny wyjazd do Chorwacji lub Albanii. Widoki i krajobrazy przepiękne. Ogólnie jestem bardzo zadowolona i na pewno jeszcze nie raz wybiorę się z Rainbow.

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    26

    Bałkany są piękne!

    Anna 25.08.2018 | Termin pobytu: październik 2018 | Tagi: 26-35 lat, w parze

    Czytając poprzednie opinie muszę przyznac, że miałam mnóstwo obaw. Większość negatywnych aspektów jednak się nie sprawdziła, ale nie wiem, czy mieliśmy szczęście, czy biuro wzięło sobie do serca opinie klientów i poczyniło zmiany w zakwaterowaniu na trasie, ponieważ miałama wrażenie, że noclegoi byly bardzo dobrze rozplanowane i nie było tylu bezsensownych przejazdów, których doświadczyli ludzie w poprzednich terminach. Ogromny minus, to czarterowy samolot Travel Service. Lecieliśmy lotem z Katowic opóźnionym 16 godzin! Rozumiem, że to nie wina Rainbow ALE nikt z biura nie przyszedł do nas i nie zainterosował się naszym losem podczas kocczowania prawie doby na podłodze lotniska (na lotnisku trzeba bylo być duzo wczesniej), w rozmowach telefonicznych każdy dostawal inne, czasem sprzeczne informacje. Poczuliśmy się olani i zignorowani. Szczerze mówiąc to podejście Rainbow zmieniło moją opinię o tym biurze i następnym razem się zastanowię, czy na pewno to dobry wybór. Pomimo tego, że później wycieczka byla super, to niesmak pozostał...

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    0

    Wycieczka

    Paweł, Koszalin 16.07.2025 | Termin pobytu: czerwiec 2025 | Tagi: 46-55 lat, w parze

    Wycieczka była super . Piękne krajobrazy . Jedyny minus to ze było za mało chodzenia a za dużo jazdy autokarem ale to była wycieczka objazdowa 😁. Zamiast Albani można by było pozwiedzać inne ciekawsze miejsca. Ale ogólne wrażenie dobre .

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    4

    Wycieczka objazdowa

    Alicja 04.07.2022 | Tagi: 46-55 lat, w parze

    Wycieczka bardzo mi się podobała jeżeli chodzi o program, opiekę pilota, kierowcę. Trochę słabo było z hotelami i wyżywieniem. No cóż, Bałkany słyną z tego, że wszystko bez pośpiechu. Napewno w przyszłym roku znowu skorzystam z oferty biura.

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem