Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka dla wylatujących z Katowic zaczęła sie od pokazania co może zrobić biuro turystyczne, by zniechęcić do siebie klientów. Wylot o 4 rano, więc na lotnisku o drugiej. W Dubrowniku, po odprawie kilkanaście minut po szóstej. Przed budynkiem lotniska czekali przedstawiciele firmy, kierując przylatujących do autobusów. Następnie zaczęło sie czekanie, czekanie, czekanie... Po jakiejś pół godzinie zerknąłem na tablicę przylotów i wyszło mi że pewnie czekamy na Poznań. Spytałem o to pilotów grup Rainbowa. Odpowiedź - za kilka minut przyjdziemy i powiemy. Rzeczywiście, przyszła pani i poinformowała, że właśnie czekamy na inna grupę, która lada moment przyleci. Było to o tyle kłamstwem, że w tym czasie Poznań miał już zapowiedź minimum półgodzinnego opóźnienia. Pani dodała też, że biuro łączy transp[orty, bo dzięki temu "te wycieczki są takie tanie". Właściwie brakło mi tylko informacji jak bardzo się ta pani poświęca. Jakieś dwadzieścia po ósmej któryś z pilotów wreszcie się zreflektował - przesadził osoby między autobusami i wysłał przynajmniej ten autobus, w którym ja byłem w kierunku Neum. Po drodze parę osób zostało zabranych przez małe busiki wysłane z hoteli, do których jechały. Na miejscu, w Grand Hotelu kolejna niespodzianka. Pokoje będą od 14tej. Do tego czasu można zostawić walizki za recepcją, korzystać z restauracji, toalety. Jakby ktoś chciał sie umyć, to na dole, przy plaży są natryski... Przedstawiciel Rainbowa będzie w hotelu koło 17tej, wyjeżdżający na objazd mają nazajutrz śniadanie o 6.45. Do 14tej (gorąco, nie wiadomo co gdzie robić) przyjechały jeszcze dwie grupy. Przy odbieraniu kluczy miałem okazję wysłuchać co kobieta z recepcji myśli o firmie Rainbow, która ciepnęła jej kilka list gości i się zwinęła. Dobrze, że nie do końca rozumiałem. W każdym razie baba była nieprzyjemna. Dzień drugi - o 6.45 grupa zeszła na śniadanie. Jednak nikt nie poinformował obsługi restauracji, że kilkadziesiąt osób będzie jadło wcześniej (zaczynają od 7.00). Potem zaczęło się miotanie autobusem po krajach byłej Jugosławii. Rekord został pobity trzy dni przed końcem. Godzinę po wyjeździe z Sarajewa (8.00) półgodzinny postój na parkingu odwiedzonym dzień wcześniej, a potem pięć godzin jazdy do parku narodowego Krka. Z parku do Neum, przejazd obok Splitu. Do Splitu wracaliśmy w dniu następnym. Odniosłem wrażenie, że Rainbow usiłuje pobić rekord w bezsensownym robieniu kilometrów. Zaś ten kto układał trasę miał problemy z mapą oraz nie dostrzegł jeszcze, że co chwilę trzeba będzie przekraczać jakieś granice. Co albo się udaje w miarę sprawnie, albo oznacza kolejne godziny siedzenia w autobusie. Przy przyjazdach do hoteli, zero informacji pilota gdzie znajdują się najbliższe sklepy spożywcze (picie, owoce). Nie chodzi o wielkie kwoty, ale kupowanie na stacji benzynowej, w strefie turystycznej, lub w hotelu zawsze wypada wyraźnie drożej. Z pozytywów - przewodnicy lokalni. Genialne panie w Dubrowniku i Trogirze - Splicie. Opowiadały z pasją, ciekawie i śmiesznie zarazem. Tyle że czas je gonił, miały wygłosić swoje i odejść. W pozostałych miejscach oceniłbym 4 na 5.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Na urlopie byliśmy we wrześniu, kupowaliśmy wakacje last minute :) Miejscowość mała,raczej na spokojny pobyt, bez większych atrakcji w okolicy. Bardzo ładne widoki. Warto zobaczyć :) Hotel przyjemny, wygodne łóżko, klimatyzacja. Jedzenie okropne, nie liczyłabym na stołowanie się w hotelu- my codziennie zniesmaczeni obiadem szukaliśmy czegoś na mieście... Ceny wycieczek fakultatywnych były dużo wyższe niż w ofercie wycieczki, duży niesmak z tym związany. Podsumowując- za połowę ceny warto, za ponad 2 tysiące bym się bardzo zastanowiła.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Mam wrazenie, ze jakis nieuk ustawil te wycieczke dla zwiekszenia dochodu a nie dla ulatwienia uczestnikow. Cala trase mozna ustawic jako ciaglosc a nie jezdzenie bez sensu. Caly ciekawy plan wycieczki zostal zmieniony. Dlaczego nie zostalismy poinformowani , ze mamy prawo wgladu na wydatki? 38 osob dalo po 155 Euro. Na co poszlo 3900 Euro??? Na napiwki dla pilota? Po co bylo zebranie na napiwki dla kierowcy? Dla mnie to czysty skandal. Dlaczego reszta co pozostala nie zostala rozdzielona wsrod uczestnikow???
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Na pewno będę chciała wrócić na Bałkany. Przyroda tutaj jest zachwycająca. Zachwyciła mnie szczególnie mieścina o nazwie Njeguszi w Czarnogórze, bardzo wysoko w górach. Tam chciałabym spędzić urlop. Polecam uwadze. A dolina rzeki Neretwy w otoczeniu gór, którą mijaliśmy w drodze z Mostaru do Sarajewa w Bośni i Hercegowinie zachwyciła mnie szczególnie. Widoki zapierały dech w piersiach, a ludzi tam po drodze było mało, a można tam pojechać na wyjazd przez siebie zorganizowany. Choćby tylko po to, żeby te miejsca podziwiać, warto było pojechać na tę wycieczkę. Żeby mieć wyobrażenie o tym, jak wyglądają te bałkańskie kraje. Żeby wiedzieć, gdzie pojechać następnym razem i przypomnieć sobie trudną historię tych państw i na własne oczy zobaczyć ślady po kulach na co drugim budynku ( Bośnia i Hercegowina). Wycieczka objazdowa daje możliwość tylko zorientowania się pobieżnie, jak wyglądają te miejsca. Gdyby nie kiepskie hotele i fatalne wyżywienie, dałabym wyższą ocenę. Mnóstwo czasu spędza się w autokarze i trzeba się na to przygotować, tak jak i na upały w środku lata. Wydaje mi się, że mogliśmy zobaczyć więcej niż dwa miasta w ciągu dnia (wyjątek w Czarnogórze - Budva, Njeguszi i Cetinje oraz tylko park KRK przedostatniego dnia), może czasem udałoby się zobaczyć więcej, bo mam jakiś niedosyt. W Tiranie może można by zrobić czas wolny, żeby zobaczyć ciut więcej? Za mało obcowania z przyrodą. Może można było wysiąść w dolinie Neretwy i pokontemplować chwilę? To była moja szósta wycieczka objazdowa, ale nie wiem, czy zdecyduje się jeszcze na kolejną. Cena wysoka, a hotele mocno średnie i jedzenie fatalne.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Przepiękne widoki
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Plan podróży piękny, jednak bardzo niekomfortowy środek transportu i dość słaby komfort zakwaterowania sprawiły, że wyjazd niestety nie jest zaliczany do najprzyjemniejszych.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bałkany przepiękne , a szczególnie Czarnogóra , której piękna nie odzwierciedlają żadne zdjęcia. Program nie do końca , ponieważ bardzo dużo zwiedzaliśmy z autokaru , mało też było wejść do miejsc zwiedzających. Nie podobało mi się też to , że po każdym nowym miejscu zwiedzającym oprowadzał nas inny przewodnik , który nie zawsze dawał z siebie wszystko. Przykładem może być pani , która miała nam pokaz dom turecki , warsztaty rzemieślnicze itd. Pani wpuściła nas do muzeum i praktycznie po 5 min opowiadania sobie poszła , a resztę zrobiła za nią pracownica muzeum , która puściła nam tylko film o Sarajewie i przebrała Pana i Panią w strój turecki i dalsze zwiedzanie muzeum na własną rękę.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Program wycieczki dość dobrze zaplanowany ale noclegi mogły być wybrane tak by nie jeździć 2-6 razy tą samą trasą i wraca po 200km. Ogólnie polecam jako rozeznanie po tej części Bałkan i jeśli bez problemu można wysiedzieć do 6h w autokarze. Posiłki wegetariańskie nieciekawe, w jednym z hoteli zabrakło pieczywa do śniadania
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka objazdowa po Bałkanach trochę mnie rozczarowała. Jeżdżę dużo na objazdówki z Rainbow, ale tym razem byłam zawiedziona. Miałam wrażenie, że skonstruowana jest chaotycznie, więcej siedzenia w autokarze niż zwiedzania. Hotele usytuowane standardowo na końcu świata, dojazd do nich zajmował wieki, a na dodatek obiadokolacje, które były raczej mało związane z wyżywieniem bałkańskim. Lepszą opcją byłby lunch w środku dnia, w każdym z tych krajów, tak żeby można było popróbować lokalnej kuchni, a nie szybko, szybko po 45min zwiedzanie starego miasta i pół godziny albo wcale wolnego czasu. Jestem tym rozczarowana ,bo nie takiego zwiedzania oczekiwałam. Wracaliśmy do hoteli niejednokrotnie po 21.00 więc obiad w ciągu dnia bardziej by się przydał niż jedzenie na noc, gdzie o 5.30 trzeba już było wstawać na kolejny wyjazd. Hotele tradycyjnie jak to u Rainbow niestety z gorszej półki. W jednym nie było wody, o czym przewodniczka doskonale wiedziała, bo już nie pierwszy raz to się zdarzyło. Trochę słabe jest nie mycie się w tych upałach , same mokre chusteczki raczej średnio się sprawdzają. Jedynie z czego jestem zadowolona to to,że poznałam fantastycznych ludzi, z którymi już umawiamy się na kolejny wyjazd. Tym razem na Islandię, ale raczej nie z Rainbow .
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka wymagająca. Zbyt długie przejazdy w stosunku do c