6.0/6
To była wspaniała wyprawa. Bardzo ciekawy program części objazdowej, który pozwolił zwiedzić kilka wspaniałych stref archeologicznych, z których każda wnosiła coś wyjątkowego. Niesamowicie udana eksploracja rezerwatu Celestun, podczas której dane nam było obserwować lasy namorzynowe, mnóstwo przeróżnych ptaków, a przede wszystkim trzy duże stada flamingów. Byliśmy na tyle blisko, że można było robić mnóstwo wspaniałych zdjęć. Nie zabrakło spacerów po uroczych miasteczkach jak Valladolid, Campeche, Merida. Niezwykle ciekawa była wizyta w Bacal, gdzie można było zobaczyć wyplatanie kapeluszy panama. Odwiedziliśmy wioski majańskie, mogliśmy poobserwować ich codzienność, kulturę, zwyczaje. Wizyta w hacjendzie z kultywowaną do dziś produkcją sizalu była również bardzo ciekawa. Nie zabrakło relaksujących kąpieli w cenotach. Oprócz niesamowitego programu, wielkie uznanie należy się naszej Przewodniczce - Ani N., która z porywającą energią przekazała nam ogrom wspaniałych opowieści i ciekawostek. Jej mistrzostwo organizacyjne i pełne zaangażowanie okraszone doskonałym poczuciem humoru sprawiło, że każdy dzień był udany i pełen wrażeń.
Beata - 20.03.2023
9/10 uznało opinię za pomocną
6.0/6
Styczniowa wycieczka po Siedem cudów Jukatanu, to była naprawdę były cudowne miasta majów - Coba , Edzna, Tulum (niestety z przyczyn nie zależnych od organizatora nie zobaczyliśmy Chichen itza (protesty miejscowej ludności i zamknięta trasa do tej atrakcji). Piramidy, świątynie, boiska do gry w piłkę i to grę na śmierć i życie. Był też rezerwat przyrody z ostoją przepięknych różowych flamingów, wizyta w klimatycznej hacjendzie gdzie widzieliśmy krok po kroku jak wytwarza się sizal (włókno z agawy) a oprowadzał nas po niej równie klimatyczny, jak hacjenda meksykański przewodnik, i tutaj super niespodzianka przejażdżka konnym pociągiem do cenoty, a potem pyszny poczęstunek. Widzieliśmy również jak wytwarza się kapelusze typu panama, byliśmy w muzeum kakao z równie pysznym poczęstunkiem tego napoju. Sporym zaskoczeniem była wizyta w osadzie Pomuc gdzie doczesne szczątki bliskich składane są na kolorowym cmentarzu w sposób jak na naszą kulturę wyjątkowo nietradycyjny. Byliśmy też w osadzie meonitów, osadników w żyłach których płynie w 100% europejska krew – mają przejmująco błękitne oczy, są wysocy i mają jasne włosy, ubierają się trochę jak farmerzy z Dzikiego Zachodu - mają koszule w kratkę i spodnie ogrodniczki Tutaj jedliśmy przepyszne lody na naturalnych składnikach wytwarzanych w osadzie po jedyne 5 peso, sprzedawane przez dwóch kilkuletnich farmerów. Pycha! Wycieczka miała ogromny plus , docieraliśmy do hoteli na tyle wcześnie, że po obiadokolacji mieliśmy czas na samodzielne spacery po miejscowościach gdzie nocowaliśmy i mogliśmy poczuć atmosferę Meksyku. W Meridzie trafiliśmy na miejskie festyny, z występami tancerzy i muzyków, w Playa del Carmen poczuliśmy atmosferę plażowej tawerny, w Campeche nad Zatoka Meksykańską trafiliśmy na przepiękny pokaz grających fontann a potem na klimatyczną uliczkę pełna knajpek. A na koniec wisienka na torcie – nasz pilot Artur wielkie brawa dla jego wiedzy i umiejętności!
GABRIELA ZOFIA, CZECHOWICE-DZIEDZICE - 27.01.2023
7/7 uznało opinię za pomocną
6.0/6
Ekstra wycieczka, można się dużo dowiedzieć. Piękne zabytki, naprawdę jest co oglądać i to na świeżym powietrzu (polecam zwłaszcza jak ktoś nie jest fanem wiecznego oglądania kościołów). Kultura Majów, coś wspaniałego.
NINA - 15.01.2022
50/57 uznało opinię za pomocną
6.0/6
Wszystko świetnie zorganizowane super pani rezydent Magda .Ogromna wiedza o Meksyku. Pobyt w hotelu Barcelo wszystko na wysokim poziomie przepyszne jedzenie i super drinki Hotel zrobił na nas ogromne wrażenie .
Henryk, Rydzyna - 26.01.2023 | Termin pobytu: grudzień 2022
0/1 uznało opinię za pomocną