4.7/6 (11 opinii)
3.0/6
Wycieczka dobrze brzmiała tylko w opisie. Mieszkaliśmy w Carpiano (w AN Hotels). Plus taki, że hotel nowszy, czysty i jedyny, w którym nocowaliśmy. Niestety śniadania były ubogie, dostaliśmy po jednej mini bułeczce (ewentualnie można było dobrać chleb tostowy), ale wszystko w limitowanej ilości. Obiadokolacje były serwowane w miasteczku obok (ok. 15 min spacerkiem). Większość osób była zadowolona. W pobliżu hotelu tylko knajpa amerykańska. W okolicy żadnego sklepu/marketu. Dodatkowo z tego hotelu mieliśmy około 3h jazdy w jedną stronę na Mont Blanc oraz kolejnego dnia do doliny Aosty. Te dwa punkty zdecydowanie można było połączyć w jeden dzień. Dużo czasu straciliśmy w autokarze. Na Mont Blanc temperatura była ok -4 st + padał śnieg., więc warto wziąć ze sobą coś cieplejszego. Resztę dni temperatury wahały się 20-30 st. Kolejka na górę bardzo fajna + że kręciła się jeszcze wokół własnej osi. Dolina Aosty bardzo ładna. Niestety wejście to Twierdzy Bard, która posiada dwa większe muzea (alpinizmu + lochy) nie było udane. Na miejscu okazało się, że na zakupionym bilecie można wejść tylko do jednego z muzeów, obsługa o tym nie poinformowała, więc część osób nie zobaczyła tego co chciała. Jak się okazało wyspy na jeziorze Maggiore są bardzo blisko (sam rejs trwał max 10 min). Wysepki bardzo ładne. Był czas wolny na swobodne zwiedzanie. Na koniec mieliśmy rejs dookoła wysp (ok 30 min). Kolejny dzień to jezioro Garda. Rejs po nim trwał ok. 45 min. Dotarliśmy do miejscowości Bardolino (mieliśmy tylko 15 min wolnego czasu). Uważam, że warto poświęcić więcej czasu w tej miejscowości, jest przepiękna. Następnie udaliśmy się do winnicy. Mieliśmy do spróbowania 5 różnych rodzajów win + małe przekąski. W tym dniu nie ma obiadokolacji. W momencie kiedy udaliśmy się do miejscowości Sirmione to musieliśmy wybierać między pójściem na obiad a zwiedzaniem. Kolejny dzień to Mediolan. Warty zobaczenia. Piękna katedra i galeria. Kolejnym punktem było najpiękniejsze miasteczko, które odwiedziliśmy - Bergamo. Najpierw mieliśmy wycieczkę z przewodnikiem, później był czas wolny. Następnie przejechaliśmy do Brescii - był tu czas wolny na obiad/lody/zakupy. Ostatni dzień ze względu na późny wylot zwiedzaliśmy sami Pavie. Mieliśmy tam 3,5h czasu wolnego. Na sam koniec odwiedziliśmy Certosę. Mogliśmy poznać życie w klasztorze. Sama wycieczka nie była intensywna, wręcz dosyć leniwa. Sporo czasu spędziliśmy w autokarze. Warto byłoby ją dopracować. Duży plus dla przewodnika - Pani Aleksandry, bardzo sympatyczna, z dużą wiedzą :)
2.5/6
Program zachęcający, miejsca warte zwiedzenia. Sama wycieczka pozostawiła duży niedosyt, związany z pracą pilota p. Piotra zw. Bobi. Bobi w pewnych sprawach organizacyjnych był pomocny ale w realizacji programu nie sprawdził się. Nie przekazywał podstawowych informacji o regionie /jest to w zakresie obowiązków pilota/ , jedynie wygłaszał własne teorie na różne tematy. Unikał odpowiedzi na pytania, co stwarzało wrażenie , że nie ma wiedzy. W związku ze zmianą lotów odpadł pierwszy i ostatni dzień wycieczki.
1.5/6
Planując wyjazd w tę okolicę chyba każdy myśli: piękne okolice, wysoka kultura, zabytki, świetna kuchnia włoska, pora na świeże owoce i warzywa. W dodatku wygodna podróż lotnicza. Ale nic z tego. W naszym przypadku, cała grupa była traktowana jak grupa walizek, którą trzeba obwieźć po Północnych Włoszech i na czas przywieźć je z powrotem. Bezsensowne, długie jazdy autokarem, czasami, kilka razy po tej samej trasie. Za mało czasu na zwiedzanie i bardzo słaba jakość zakwaterowania. Wyżywienie czasami aż żenujące. Zero świeżych warzyw, czasami uda się dorwać jakiś świeży owoc. Na dodatek jeszcze pilot, który mówi, że nie jest pilotem, tylko że on realizuje (nieznaną nam) umowę cywilno - prawną z Rainbow.