Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Zaczne od pozytywow : - bardzo fajny przewodnik (swietnie mowil po polsku) i super elastyczne podejscie do klienta w przypadku nieprzewidzianych sytuacji - bogaty napiety program - mozna zobaczyc wszystko co sie chcialo a nawet i wiecej - statek byl w dobrym standardzie - ubezpieczenie pokrylo wypadek zony Minusy: - Luksor noca - tutaj bardzo biedne konie - Rainbow powinien definitywnie wycofac zwiedzanie miasta w tej formie ! Konie sa naprawde chude, jeden nie mial nawet troche prostych plecow a na dodatek nasz sie przewrocil podczas wycieczki ! Zdecydowanie nie powinno to sie odbywac w takiej formie ! - Hotel 4* byl naprawde kiepskiej jakosci (w dodatku zona zlamala w nim reke) - Lot balonem sie nie odbyl (tak samo bylo tydzien wczesniej) - mowia ze z powodu warunkow pogodowych...
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka fantastyczne. Egipt ze swoimi zabytkami - cudowny. Rejs po Nilu - najlepszy punkt imprezy. Przewodnicy - fantastyczni. Wyżywienie na statku - szkoda, że mam tak mały żołądek. Na minus niestety organizacja planu wycieczki - 3 dni z rzędu spaliśmy po 4h. Proponuję również poważnie się zastanowić nad niektórymi wycieczkami fakultatywnymi, nie wszystkie są warte swojej ceny.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ogólnie można powiedzieć, że wycieczka się udała. Program ciekawy i bogaty, zakwaterowanie bardzo dobre. Najlepsze warunki na statku. Pięknie, czysto, przemiła i pomocna obsługa oraz pyszne jedzenie. Statek wzbudził naprawdę zachwyt. Jednak jest kilka rzeczy które można a nawet myślę trzeba zmienić. Chodzi o to, że z pięknej wyprawy zrobił się trochę obóz przetrwania. W programie jest napisane, że wcześnie rano planowany jest wyjazd do Kairu. Ok, zrozumiałe. Niestety nie jest to wcześnie rano, a w środku nocy. Sam przejazd tyle godzin to koszmar. Ludzie zmęczeni, niewyspani a tutaj zwiedzianie. Reszta objazdówki bardzo podobnie. Pobudki 2-ga, 3-cia nad ranem. Obłęd. Kiedy zaplanowano pobudkę na 5-ą grupa szalała ze szczęścia. Wszyscy byli tak zmęczeni, że nawet program rozrywkowy na statku nie wzbudzał zainteresowania. Świątynię w Edfu pojechaliśmy zwiedzać kiedy było jeszcze ciemno, żeby stać w kolejce bo było jeszcze zamknięte. Dlaczego? Bo statek miał wypłynąć o 7.15, rzekomo z powodu kolejki na śluzie. Bzdura jak się okazało. Koniec sezonu, pusto. Powiem tak. Biuro powinno uczciwie poinformować, że nie ma praktycznie szans na odpoczynek. Nie wiem czy osoby starsze zdecydowałyby się na takie coś. Wszyscy byli ewidentnie przemęczeni i tracili zainteresowanie tym co zwiedzają. Bulwersujące jest też pobieranie dodatkowych opłat za 2 obiady po 10 dolarów od osoby. Nie rozumiem dlaczego, skoro jest czas i idzie cała grupa, bo wszyscy są po prostu głodni, nie jest to część programu w cenie. W programie nie ma też dodatków jak: zakład papirusów, perfum i alabastru. Wizyty u znajomych przewodnika, nastawione na handel. Oczywiście zabiera to czas i nikt nie jest na tyle naiwny żeby nie wiedzieć, że przewodnik ma z tego profity. Odradzam też hotel AMC z 2 powodów: kiepskie wyżywienie i brzydka plaża oraz muliste dno morskie z masą meduz. I na koniec coś, co mnie dobiło. Przyjechaliśmy z Luksoru do Hurgady w sobotę po 18-ej. Dostaliśmy pokoje po to tylko, żeby je opuścić o 23-ej. Zawieziono nas na lotnisko, gdzie siedzieliśmy do wylotu o 3.25 . Koszmar, kolejna zarwana noc. Zachęcam biuro do zweryfikowania organizacji wyjazdu.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Muszę przyznać, że zwiedziliśmy/mogliśmy zwiedzić zasadniczo wszystkie te atrakcje turystyczne Egiptu, z których kraj ten słynie na świecie. Czy było na nie dość czasu? Rzecz gustu i zainteresowań. Czasami - co było dla mnie zaskakujące - nie mieliśmy możliwości bliższego kontaktu z zabytkiem ze względu na liczbę innych zwiedzających. Wydawało mi się wcześniej, ze ostatnia dekada października to raczej będzie już po sezonie, bez tłumów turystów. Sam byłem na trzech wycieczkach fakultatywnych, z których najlepiej chyba wspominam lot balonem nad Doliną Królów i jej okolicami, chociaż lądowaliśmy (rzekomo) awaryjnie na błotnistym polu. Wtedy miałem okazję poznać siłę ssącą mułu nilowego!