Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Doskonała propozycja na spędzenie urlopu, mnóstwo niesamowitych miejsc odwiedzonych w towarzystwie kompetentnej Pani przewodnik. Ogromna dawka historii świata, a także ciekawostek z życia zwykłych i niezwykłych obywateli Turcji. Polecam każdemu kto lubi aktywnie spędzać urlop, a dla tych którzy lubią leżeć na plaży proponuję przedłużyć pobyt w jednym z hoteli na Riwierze.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Różnorodność programu, wystarczająca ilość czasu wolnego, ciekawe miejsca. Pierwszego dnia w Antalya wystarczająco dużo czasu nawet żeby odwiedzić pobliski wodospad nie objety programem.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ponieważ Sułtańskie Rarytasy nie wypaliły pojechaliśmy z mężem na Smak Orientu. To był strzał w 10. Pogoda w czerwcu w sam raz na zwiedzanie. Po przylocie do Antalyi czekała na nas wiadomość od p. Małgosi - niesamowitej pilotki i przewodniczki - z instrukcjami na następny poranek (dla niektórych noc). Wczesne wstawanie, śniadania i wyjazdy wcale nie okazały się dla nas niemożliwe i w jakikolwiek sposób uciążliwe. Program został zrealizowany w całości. Nie było biegania, popędzania tylko na spokojnie można było zwiedzić i zasmakować ten kawałek Turcji. Jedzenie w porządku, Noclegi w hotelach bardzo czystych, 3 i 4 gwiazdkowych nawet były 2 z basenami i SPA. Pokoje z klimatyzacjami, która ratowała życie. Pilotka Małgosia i jednocześnie przewodnik naszej wycieczki z niesamowitą i bogatą wiedzą.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ta wyprawa otworzyła przede mną zupełnie nowy, turecki świat. Pojawiły się wrażenia, doznania, smaki i zapachy, o których nie miałam wcześniej pojęcia. Każdy dzień to był nowy kamyczek do tureckiej układanki, pozwalający stworzyć w głowie obraz tego niezwykłego kraju. „Smak Orientu” to fantastyczna przygoda sama w sobie lub doskonały wstęp do dalszego poznawana Turcji na własną rękę albo w ramach innych wycieczek z Rainbow. Pamukkale, Hierapolis, Efez, Troja, Pergamon jeszcze raz pokazały mi, że na tych terenach biją źródła naszej kultury. Duże wrażenie zrobił na mnie Efez. Zachowana struktura starożytnego miasta i barwne opowieści pilota, Pana Wojciecha, pozwoliły mi przenieść się wyobraźnią stulecia wstecz. Z kolei wizyta w Troi była dla mnie dużym przeżyciem, bo od dziecka fascynuję się mitologią grecką. Cieszę się, że mogłam zobaczyć tereny, na których rozgrywały się wydarzenia znane z „Iliady”. Niezwykle wzruszająca była wizyta w Domu Marii niedaleko Efezu – niewielkim, skromnym domku, w którym według przekazów po śmierci Chrystusa zamieszkała Maria z Janem Ewangelistą. W kulturę islamu wprowadziła natomiast wizyta w meczetach w Stambule - Błękitnym i Hagia Sophia. Ten drugi, powstały jako świątynia chrześcijańska, to niezwykły symbol dziejów Turcji. Swoją drogą podczas tej wycieczki meczety, nawoływania muezinów czy tradycyjne stroje kobiet, które od razu stały się naturalną częścią codzienności, utwierdziły mnie w przekonaniu, że świat jest jednością, a jakiekolwiek podziały nie mają sensu. A skoro mowa o Stambule, polecam fakultatywną wycieczkę statkiem po Bosforze. Wizyta w dawnej stolicy jest krótka, trwa tylko jeden dzień, a rejs pozwala lepiej poznać miasto i jego dzielnice. I ponownie, opowieści pilota sprawiły, że Stambuł stał się bliższy i odsłonił swoje fascynujące oblicze. Niezwykłym przeżyciem była dla mnie Kapadocja. Nie lubię rankingów w stylu „100 miejsc, które musisz odwiedzić”, ale… Kapadocja naprawdę jest takim miejscem. Wspaniałe krajobrazy, zabytki takie jak podziemne miasto Kaymakli czy unikatowy zespół kościołów Göreme, możliwość różnorodnych aktywności (wyprawa dżipami, balonem) i wreszcie niezwykły klimat odrealnienia i spokoju sprawiły, że Kapadocja została w moim sercu. To naprawdę jedno z najpiękniejszych miejsc na Ziemi – i szkoda byłoby go nie zobaczyć. Wizyta w Kapadocji pozwoliła też na głębszy wgląd w kulturę turecką dzięki dodatkowym atrakcjom: wieczorowi tureckiemu (nie było klimatów typu „cepelia”, lecz naprawdę profesjonalny, energetyczny pokaz tańców i wspólna zabawa), pokazowi tańca derwiszy (to nie show, ale modlitwa, dlatego konieczny jest odpowiedni strój i zachowanie; warto spróbować wczuć się w to, co się dzieje na scenie, zrozumieć, że ten transowy taniec jest dla derwiszów sposobem na pokazanie struktury świata i drogą do osiągnięcia jedności z Bogiem) i wreszcie dzięki wizycie w tureckiej łaźni – hammamie, która pozwala oczyścić ciało i psychikę i jest świetną wspólną dziewczyńską (lub męską – łaźnia nie jest koedukacyjna) zabawą. Z kolei nowoczesne oblicze Turcji to liczne inwestycje drogowe, elektrownie wiatrowe, infrastruktura wodna, działania mające na celu utrzymanie samowystarczalności żywieniowej, czystość i bezpieczeństwo. To rzeczy, o których nie przeczytamy w kontekście Turcji na pierwszych stronach gazet, a tworzą one pełniejszy obraz tego kraju. W tym miejscu podkreślę, jak wspaniała była praca pilota, Pana Wojciecha, który ma pasję i olbrzymią wiedzę na temat Turcji. Jego opowieści podczas zwiedzania i przejazdów dotyczyły wielu aspektów historii, kultury i teraźniejszości i pozwoliły stworzyć sobie obraz kraju, który teraz, po powrocie, można systematycznie pogłębiać. Pan Wojciech mówił też o muzyce, książkach, zwyczajach, zabierał nas na dodatkowe wyjścia np. do lokalnego sklepu, gdzie doradzał, które produkty warto kupić (masło z orzechów laskowych – chapeau bas!), podzielił się listą lektur. Mogę śmiało powiedzieć, że to w głównej mierze dzięki niemu wycieczka była tak bogata we wrażenia i udana. A druga osobą w przewodnickim dream teamie był lokalny przewodnik Pan Ali, niezwykle sympatyczny, odpowiedzialny i dowcipny. Wszyscy, razem z kierowcą, sprawili, że wyjazd był nie tylko ciekawy, ale i bezpieczny oraz perfekcyjnie (co do minuty) zorganizowany. Jak zaznaczyłam w tytule, ta wycieczka pozostanie ze mną na długo. Sprawiła, że chcę odkrywać Turcję i tam wracać. W połączeniu z późniejszym, bardziej wypoczynkowym pobytem w Alanyi, stała się wymarzonymi wakacjami, a teraz dostarcza niezwykłych wspomnień i inspiracji na przyszłość.