Opinie o San Panteleimon

Cudowne wakacje

Wszystko w porządku i zgodnie z opisem. Hotel fajny, jedzenie urozmaicone, wycieczki fakultatywne dobrze zorganizowane. Mało atrakcji dla dzieci ale dla nas to nie było problemem :)

Cudowne wakacje w cudownym miejscu!

Wspaniałe wakacje w hotelu San Panteleimon

Wspaniałe i cudowne wakacje. Cudowna i spokojna okolica. Jeżeli ktoś lubi czynny odpoczynek to szczerze polecam. Na plaże blisko, po wyjściu z morza w drodze do hotelu, można opłukać sobie stopy pod kranem. Wodę w hotelu można pić prosto z kranu, woda prosto z gór. Wspaniała obsługa hotelu. Bardzo czysto. Zawsze mili, uprzejmi, sympatyczni i niektórzy mówią po polsku. zawsze służą pomocą. Jest tam młody chłopak Alexander który pięknie mówi po polsku. Dziewczyny zawsze wesołe uśmiechnięte, miłe. Jedzenie smaczne i urozmaicone. Bardzo smaczne owoce morza i przepyszne desery, podawane do posiłków. Ja byłem na 3 wycieczkach z cudownym pilotem panią Iwonką. Polecam podczas jazdy nagrywać jej opowieści, a najlepiej wszystko filmować mając nagrany jej cudowny głos. Ja to zrobiłem i nie żałuję. Cudowna osoba która wam opowie przepiękne historie o Bogach Grecji. Jest to pani która mieszka tam od dłuższego czasu i wspaniale zna historie Grecji. Jej ciepły głos bardzo uspokaja, piękna dykcja i przepiękny ton głosu którego można słuchać bez końca. Z całego serca polecam te wycieczki i nikt nie będzie żałował mimo że trzeba rychło wstać. Można popaść w melancholie i smutek opuszczając te piękne miejsca i żegnać tak wspaniała panią Iwonkę. Bardzo dziękuję za wspaniałą przygodę, widoki piękną historię o Bogach, piękny głos i cudowne chwile spędzone w autokarze. Dziękuje z całego serca Włodek

W końcu spokój :)

Na wstępnie chciałbym zaznaczyć, że wybraliśmy pokój deluxe, który był niedużo droższy, ale według nas dużo lepszy od pokoju podstawowego. Rok temu po wycieczke objazdowej wybraliśmy hotel w miejscowości turstycznej, która nocą tętniła życiem, ale z drugiej strony hałasy utrudniały nam wypoczynek po męczącej objazdówce. W tym roku zdecydowaliśmy sie na wybór hotelu w spokojniejszej okolic i San Panteleimon był strzałem w dziesiątkę ! :) W hotelu przebywaliśmy na początku pandemii COVID, ale czuliśmy się tam bardzo bezpiecznie. Pokoje były czyste, stoliki były bardzo często sprzątane przez obsługę, a jedzenie wydawane było w kolekjach – każdy klient prosił kelnera o to, co chciałby mieć na swoim talerzu i szło to całkiem sprawnie. Basen również był regularnie czyszczony, a liczba osób w nim przebywających była ograniczona, co nie było dla nas problemem. Obiady w hotelu były całkiem smaczne i w miarę różnorodne, tak samo kolację. Jedynie śniadania były bardzo powtarzalne i po którymś dniu już się nudziły. Surówki również codziennie były takie same, ale dzięki temu polubiłem buraki i nauczyłem kelnera kilku nowych polskich słów. Jeśli chodzi o napoje alkoholowe w ramach all inclusive, to dużego wyboru nie było, ale mieli całkiem dobre Ouzo oraz białe wino. Trudno było się tym upić, ale nie po to jechaliśmy z rodziną na wakacje, aby zataczać się po hotelu za granicą – to samo mógłbym robić w Polsce. Jeśli chodzi o obsługę, to była bardzo miła i w większości rozumieli język angielski, a niektórzy także polski :) Hotel jest położony bardzo blisko morza, które zazwyczaj było spokojne i bardzo piękne. Tylko raz zdarzył nam się wieczór, w którym morze było mocno wzburzone a fale wysokie, ale było to dla nas pewne urozmaicenie. Na plaży było bardzo dużo miejsca, możnaby wręcz powiedzieć, że świeciła pustkami, ale tego właśnie oczekiwaliśmy. W okolicy hotelu znajduje się kilka niewielkich marketów z lokalnymi produktami, ale radzę porównać ceny tego co sobie upatrzycie w każdym ze sklepów, bo potrafią się różnić nawet o kilka euro  ( w jednym sklepie ta sama oliwa z oliwek kosztowała 3,5 a w drugim już 6 ). Z plaży widoczny jest zamek krzyżacki na wzgórzu, który można odwiedzić idąc tam spacerkiem. Wystarczy kierować się w jego stronę, aż natrafimy na restaurację a’la zamek, za którą znajduje się stary tunel kolejowy. Kiedy już do niego wjedziemy zapalą się tam lampy – więc bez strachu :) Z zamku na wzgórzu rozciąga się ładny widok na okolice i można natknąć się na chodzące żółwie. Oprócz tego hotel raz w tygodniu organizuje muzykę na żywo, więc dane nam było posłuchać greckiej muzyki, która idealnie oddawała klimat tego miejsca. Szczerze polecam ten hotel każdemu, kto chciałby porządnie wypocząć.