5.3/6 (19 opinii)
Kategoria lokalna 4
6.0/6
Hotel położony niedaleko plaży (ok. 200 m.), można skorzystać z podwózki w obie strony hotelowym meleksem lub przejść spacerkiem. Obiekt średniej wielkości, czysty, dość standardowy, wszystkie pokoje z balkonami skierowane na wewnętrzny dziedziniec. A tam basen z przyjemnie ciepłą wodą, zieleń, palmy, bar z bardzo dobrymi drinkami i miłą obsługą oraz scena do występów muzycznych. Może trochę zbyt mało leżaków, a muzyka do godz. 22 wydawała się czasem zbyt głośna, to całość oceniam pozytywnie. Atmosfera przyjazna, hotel zapełniony w 20%, przez co nie było wrażenia tłoku, czy kolejek na stołówce. W pokojach wszystko co trzeba, klimatyzacja, 2 ogromne łóżka, tv, lodówka z codziennie uzupełnianą wodą, pepisi i miejscowym piwem w puszkach, sejf. Łazienka ok, codzienne sprzątanie i wymiana ręczników, uzupełnianie kosmetyków (żel, szampon, odżywka, lotion). Stołówka duża, gdy przyjechaliśmy ok. godz. 23 kucharz zrobił nam indywidualną kolację (bardzo miłe). Na co dzień jedzenie świeże i dobre, nie było mega wyboru powodującego, że bardziej oczy jedzą niż "możliwości przerobowe", ale zawsze można było się fajnie najeść. Jeszcze raz chciałbym podkreślić bardzo miłą, uśmiechniętą i pomocną obsługę tworzącą właśnie tę dobrą atmosferę. Na plaży dla gości hotelowych leżaki z parasolem (gdy brakuje obsługa organizuje dodatkowe zestawy), przed samą plażą bar z drinkami od godz. 11 a o godz. 15 również z przekąskami. Plaża piękna, naturalna, częściowo z pasmem palm, trochę męczący miejscowi handlarze i masażystki oferujący zbyt często swoje produkty/usługi, ale po dwóch dniach można było już przywyknąć. Morze ciepłe, ale nie na tyle żeby nie można było się w nim trochę orzeźwić, fale dość duże, idealne do zabawy, ale z pływania nici, głównie z powodu silnego prądu ściągającego. W sobotę hotel zorganizował muzykę na plaży, szampan się lał bez limitu i podrywał do tańca, poznaliśmy świetnych ludzi, super zabawa (niestety tylko do godz. 18). Hotel bardzo fajny, choć otoczenie jeszcze nie podźwignęło się po kryzysie. Chodząc po niedalekiej okolicy (ale tylko za dnia) nie czuło się żadnego niebezpieczeństwa, czy zagrożenia, a jedynie życzliwość i przyjazne uśmiechy. Skorzystaliśmy z jednej wycieczki fakultatywnej do Caracas. Lot samolotem rejsowym, a potem jazda całkiem nowym busem z panoramicznymi oknami. Ogromne, pięknie położone miasto pełne kontrastów. I tu też spotkaliśmy się z wieloma wyrazami sympatii, pozdrowieniami i uśmiechami, szczególnie jak powiedzieliśmy, że jesteśmy z Polski. Nie zaszło żadne niefajne zdarzenie, nie było poczucia zagrożenia, czy niebezpiecznej sytuacji. Nie było problemu z wyciągnięciem telefonu żeby robić zdjęcia, nie było żebrania, czy innego wyciągania pieniędzy od turystów. Jeden dzień w tak dużym mieście to zaledwie zajawka, ale i tak warto było zobaczyć wybrane atrakcje i poczuć jego klimat. Niestety turystyka z Wenezueli bardzo powoli się odradza. Ciężko było kupić magnesy, czy jakieś inne pamiątki. Pozostał zakup pysznego rumu i kawy. Dla tych co się znają, atrakcją jest możliwość zakupu wyrobów z perłami (również czarnymi). Myślę, że nie była to ostatnia wizyta w tym kraju :) zostało jeszcze sporo do zobaczenia.
5.0/6
To nieduży hotel otoczony roślinnością. Pierwsze wrażenie to niezmiernie gustowny prosty wystrój recepcji z miłą obsługą. Pracownicy posługują się zazwyczaj językiem hiszpańskim, czasami angielskim, nie stanowi to jednak przeszkody w porozumiewaniu się ( translator spełniał swoją funkcję ). Pokoje sprzątane codziennie, wygodne łóżka, lodówka, (codziennie uzupełniana woda, cola i piwo), sejf, niestety głośno pracująca klimatyzacja. Potrzebne są adaptery do gniazdek. W hotelu nieduże obłożenie. Wszędzie więc jest spokojnie, bez oczekiwania w kolejce do baru czy restauracji. Bardzo smaczne posiłki, owoce, soki, drinki. Przemiła i reagująca na potrzeby gości obsługa kelnerska i barmanów. Niby szwedzki stół, ale po jednym dniu Seńora Joanna znała nasze upodobania i uprzejmie przynosiła nam dania i napoje do stołu. Podobnie z barmanami, natychmiast zapamiętują chwalone drinki. Polecam drinki ze świeżą marakują - mohito z marakują! oraz typowo kobiecą pinacoladę. W barze przy basenie przekąski, choć nam nie były one potrzebne. Do przepięknej długiej plaży jest ok. 300m . Można przejść do niej piechotą lub korzystać z meleksa. Na prośbę o transport do plaży w recepcji autko przyjeżdża natychmiast. Przy plaży jest bar z napojami, a także toaleta. Obsługa hotelu rozklada tyle leżaków i parasoli ilu jest gości hotelowych. Nie ma zwyczaju zajmowania leżaków. Dla wszystkich wystarczy. Plaża jest publiczna. Fale czasami bardzo silne, bywają prądy wsteczne, więc niestety ratownicy muszą pomóc niektorym odważnym gościom w powrocie do brzegu. Na plaży krążą masażystki, sprzedawcy pereł, ostryg, magnesów, ciuszków itp, ale nie są zbyt natarczywi. Czasami proszą o coś do jedzenia lub picia. Wielu Polaków robi u nich zakupy , by w ten sposób wesprzeć ich finansowo. My też kupiliśmy trochę biżuterii z pereł, bransoletki... itp. Warto spacerować wzdłuż plaży I wejść na górki porośnięte kaktusami by zobaczyć z góry oszałamiający widok porośniętej palmami plaży z majestatycznymi górami w tle. W pobliżu hotelu jest sklepik, a także restauracje przy plaży. Sympatyczna wycieczka z Rainbow - Margarita w pigułce z przepiękną Laguną de La Restinga. Warto w stolicy nabyć pamiątki lub perły. Absolutnie wybitne doświadczenie to lot do Canaimy! Zabierzcie dla miejscowej ludności leki, np. Paracetamol, Ibuprofen oraz kredki, długopisy dla dzieci. Można zostawić ubrania. Pobyt w hotelu LD Plus przerósł nasse oczekiwania, a Wenezuela nas oczarowała.
5.0/6
wrażenia super ale program całkowicie zmieniony to co było w programnie 80% się nie zgadzało.. Pilot zrobil dobra robotę łagodząc sytuację
5.0/6
Kameralny ośrodek wyremontowany niedawno, z czyściutkim, położnym centralnie basenem. Oddalony od plaży kilka minut pieszo - dla chętnych jeździ również melex. Jedzenie aż w nadmiarze, bardzo smaczne, zróżnicowane, mnóstwo owoców, woda dostępna cała dobę. Dostępne w cenie leżaki, parasole zarówno na plaży, jak i w ośrodku. Pokoje sprzątane codziennie. Lodóweczka, suszarka w pokoju. Przemiły personel - czasem uśmiech na dzień dobry wart więcej niż słowa. Szybko uprzątane w restauracji zużyte naczynia, jedzenie uzupełniane i podawane na bieżąco. Jedynie zwolennicy ciszy mogą być zdziwieni obdarzaniem ich od rana do nocy muzyką przy basenie. Hotel wart polecenia, zwłaszcza po rozmowach z innymi Polakami, którzy trafiali tu po przygodach w sąsiednich hotelach.