Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Mieliśmy okazję zobaczyć kawałek Meksyku i było to niezwykłe doświadczenie. Wykupiliśmy wszystkie dodatkowe atrakcje i zdecydowanie było warto, zwłaszcza że przelecieliśmy pół świata, by poznać kulturę Meksykańską. Największe wrażenie wywarł na nas lot balonem nad piramidami oraz pobyt w Acapulco. Wycieczka była warta zachodu i cieszymy się, że mogliśmy jej doświadczyć. Hotele przelotowe były schludne i czyste, a warunki pobytu spełniały nasze oczekiwania. Jedzenie było smaczne, co dodatkowo umilało pobyt i podróżowanie po Meksyku. Warto zabrać ze sobą gotówkę, najlepiej dolary w drobnych nominałach. Przydadzą się one na napiwki oraz w sytuacjach, gdy trzeba będzie wydać resztę. Nie polecam płacenia kartą, ponieważ mogą być naliczane dodatkowe opłaty “transakcyjne” – na przykład baton za 4 dolary, a opłata za przeciągnięcie karty przez terminal wynosi 10 dolarów. Warto również mieć na uwadze, że wymiana pieniędzy w kantorach może wiązać się z dodatkowymi opłatami. Nie jest to może standard, ale zdecydowanie lepiej załatwić kwestie związane z pieniędzmi jeszcze w Polsce, by uniknąć niepotrzebnych kosztów.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Inny świat, mentalność ludzi i klimat zamierzchłych czasów. Wyprawa godna polecenia w wielu wymiarach.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Słońce na skórze, lekka wilgoć w powietrzu, gwar lokalnej społeczności, natarczywi uliczni sprzedawcy i huczne obchody święta Matki Boskiej w jednym z kolonialnych kościołów – to mieszanka, której nie da się pomylić z żadnym innym miejscem. Meksyk wciąga wszystkimi zmysłami już od pierwszego dnia. Plan wycieczki był dopracowany: piramidy prekolumbijskie, miasta z czasów konkwisty, barwne kościoły i spektakularna przyroda – jak choćby Kanion Sumidero (Forfiter pozdrawia Szanownych 🐊😉). A w momentach największego zmęczenia – dwa dni all inclusive, by złapać oddech i wypić coś z palemką. Nasza przewodniczka dzieliła się ogromną wiedzą – zarówno w autokarze, jak i na miejscu – za co należą się szczere brawa. Z czasem jednak pojawiło się trochę „marketingu”: mezcal, restauracje, srebro... Jasne, lokalne atrakcje. Ale szkoda, że w porze lunchu nie zawsze była alternatywa – np. dla osób, które akurat nie chcą jeść w „polecanym” miejscu. Prosty komunikat: „jeśli nie jecie tu, to warto złapać coś na ulicznym straganie, bo potem już nic nie będzie” – załatwiłby sprawę. Hotele – czyste i zadbane, choć czasem dość ciasne (np. w Campeche). Hotelowe jedzenie raczej zachowawcze i powtarzalne. Napoje do kolacji często płatne osobno. Kulinarna eksploracja to temat na osobną wyprawę – najlepiej na własną rękę i za własne peso $$$. A kawa? Cóż... jeśli kochacie espresso, lepiej nacieszcie się nim jeszcze na lotnisku w Amsterdamie. Bo choć Meksyk słynie z kawy, kultura espresso wciąż nie jest tu zbyt rozwinięta. Wyprawa była intensywna już od samego początku: wczesny lot, długie godziny na lotnisku i 8 godzin różnicy czasu – melatonina na wagę złota. Codziennie robiliśmy ok. 10–15 tysięcy kroków, czasem wspinając się na strome schody. Na szczęście nie wszędzie trzeba było wchodzić – i można było się zdrzemnąć w autokarze. W pojedynkę trudno byłoby utrzymać takie tempo zwiedzania i wstawania. Wielkie brawa dla mojej grupy – za ciepłą atmosferę, punktualność, otwartość, wzajemne robienie zdjęć i zdrowy dystans. Dzięki Wam wszystko smakowało lepiej! A co z jaguarem z tytułu? Tego nie zdradzę. Pojedźcie do Meksyku i przekonajcie się sami.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Z wycieczki jesteśmy zadowoleni jak sama nazwa wskazuje była to wielka wyprawa więc pokonaliśmy kawał terytorium Mekayku- (to tak jakbyśmy przejechali trase z Polski do Porugalii). Wrażenia cudowne i mimo pory deszczowej na nas nie padało , sporadycznie padało albo podczas przejazdów autobusem albo w nocy więc mieliśmy szczęście choć nie była to pora chłodna gdyż temperatura podczodziła pod 40 C i towarzyszyła jej duża wilgotnośc.Pilot Pani Martyna zasługuje na bardzo wysoką oceną osoba uśmiechnięta , pomocna, przekazała nam bardzo dużo informacji na temat zwiedzanych miejsc jak również na temat historii Meksyku , jego ludności , tradycji i życia codziennego. Mimo , że dużo czasu ze względu na odległości między punktami programu spędziliśmy w autobusie nie było to jakoś specjalnie uciązliwe gdyż podczas organizowanych postoi można było coś zjeść , zrobić zakupy , skorzystać z toalety. Jest coś co nam sie nie podobało zmiana cen wycieczek fakultatywnych w stosunku do cen podanych przez biuro na stronie.