Opinie o Meteory - między niebem a ziemią

Dla tego miejsca wybrałam urlop na Riwierze Olimpijskiej.Klasztory na skałach to cud natury i widoki tam,natura są bajkowe.Szkoda jednak że zamiast zwiedzać wszystkie Monastyry pojechaliśmy do wątpliwej jakości restauracji i sklepu z pamiątkami.

Meteory niesamowite, niestety uważam, że ponad 70 osób i jedna Pani przewodniczka to nieporozumienie, ponieważ jeśli nie było się dość blisko Pani nic nie było słychać. A wielka szkoda, bo Pani Justyna ma ogromną wiedzę i dar opowiadania. Pan Kamil z Rainbow również ciekawie opowiadał w autokarz. Niestety autokar niezbyt wygodny. Lata świetności ma za sobą. Pan kierowca doświadczony.

widoki super, klasztory ok, ocena obcięta do czwórki, bo wycieczka do punktu z ikonami ograniczyła się do tego, że polskojęzyczny wodzirej w jednej salce wytłumaczył dosłownie w minutę jak się robi ikony, a przez znacznie dłuższy czas reklamował (sic!) ich produkty i objaśniał zasady rabatowania towarów w zależności od wydanej kwoty. O ikonach nie dowiedziałem się nic, za to o tym za ile można coś kupić i że nawet mydło mają super i żebym wziął to już dowiedziałem się bardzo dużo. Nie sądzę, żeby biuro podróży miało na celu pokazanie nam czegoś ciekawego, tylko chciano żebyśmy po tej prezentacji handlowej zostawili tam jak najwięcej pieniędzy.

Pani Justyna - nasza przewodniczka - rewelacja. Ogromna wiedza i ciekawy sposób jej przekazania (nawet dla dzieci). Meteory - coś niesamowitego- absolutny „ must see” - zdjęcie nie oddają tego co widać „na żywo”. Wycieczka miała jeszcze w programie kilka punktów, ale to raczej po to by coś poza Meteorami jeszcze wpisać do programu - przejazd przez Dolinę Tembi czy Rowninę Tesalską przebiegł bez większego echa. Pracownia ikon to tak naprawdę sklepik z pamiątkami, gdzie Pan w kilka minut na sklepowym korytarzu pokazuje pobieżnie i opowiada jak się pisze ikony. Obiad w „jednej z prawdziwie greckich tawern” to obiad w przydrożnym lokalu wyglądającym jak duża sala weselna, gdzie po obiad podchodzi się z tacą do lady i pokazuje co się chce zjeść (głównie tłuste dania mięsne). Ruch w tym lokalu jest ogromny. Jak my byliśmy były 3 inne wycieczki. Raczej nie tak powinna wyglądać grecka tawerna 😉 Na koniec wielki MINUS za autokar, którym jechaliśmy. To była nasza druga wycieczka fakultatywna i druga w autokarze, w którym nie działała klimatyzacja! Po drodze zatrzymaliśmy się nawet w serwisie, żeby to sprawdzić, ale na niewiele sie to zdało. Naprawdę taki przejazd, gdy pot spływa z ciała i nie ma żadnego przewiewu odbiera bardzo dużo z atrakcyjności wycieczki i polecam zwracać na to uwagę przy rezerwacji.