Wycieczka Fakultatywna

Opinie o Gran Tour Fuerteventura

5.1/6 (76 opinii)
5.1/6
76 opinii
Atrakcyjność programu
5.0
Pilot
5.1
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy uczestniczyli w wycieczce fakultatywnej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Sortuj: Najlepiej oceniane
Typ turysty: Wybierz
  • 5.0/6

    Dzikie ,klifowe zachodnie wybrzeże Fuertawentury ,urokliwe miasteczko Betancuria z bardzo ciekawym kościołem wartym zobaczenia ,,,SaharaFuentawertury czyli wydmy i piaski Corajjero , plantacja aloesu i produkty wszystko w bardzo spokojnym wakacyjnym tempie zakończone smacznym obiadem w lokalnej knajpce - polecam

    Mirosława Danuta, KIELCE

    1/1 uznało opinię za pomocną

  • 5.0/6

    Ciekawe, choć nieco monotonne, ale warto było pojechać - duża wiedza w temacie mieszkającego od kilku lat na Fuerteventurze pilota wycieczki

    Maciej, Białystok

    1/1 uznało opinię za pomocną

  • 5.0/6

    Typowa wycieczka objazdowa, jednak zapoznająca z nieco bardziej dzikimi fragmentami wyspy. Trochę za dużo turystów, zwłaszcza w jaskini.

    WOJCIECH KAZIMIERZ, POZNAŃ

    0/0 uznało opinię za pomocną

  • 5.0/6

    Wycieczki fakultatywne Rainbow skonstruowane są mniej więcej tak samo: część programu stanowi zwiedzanie zabytków i miejsc ciekawych geograficznie, zaś część to odwiedzanie miejsc, w których jesteśmy namawiani na różnego rodzaju zakupy. Objazd Fuerteventury nie stanowił wyjątku. Cała wycieczka odbyła się punktualnie, pilot zasadniczo wypełniał swoje zadanie dość poprawnie. Jednak - na zwiedzanie historycznej stolicy wyspy Betancourii mieliśmy jakieś 20 min (wraz z zabytkowym kościołem i przejściem po miasteczku) i przez to urocze miasteczko biegliśmy skróconym galopem, natomiast w punkcie sprzedaży horrendalnie drogich kosmetyków z aloesu spędziliśmy jakieś 40 min. Mogliśmy przejechać koło kolejnego historycznego miejsca w La Olivie - tzw. Domu Pułkowników (wprawdzie remontowanego i nieudostępnionego do zwiedzania), ale tego nie zrobiliśmy, choć trzeba było zboczyć z drogi dosłownie jakieś 500 metrów. I znów (po pobycie na Djerbie, gdzie pojawił się na wycieczce fakultatywnej mniej więcej ten sam problem) prośba do Biura Rainbow - poproście pilotów, żeby nie traktowali nas jak owce do ogolenia z kasy, a jeśli już to niech lepiej wyważą proporcje.

    Katarzyna Dominika, WARSZAWA

    9/10 uznało opinię za pomocną