Opinie o Bodrum – Saint Tropez Wschodu

Dosyć intensywna, bo co chwilkę przemieszczaliśmy się w różne miejsca. Ciekawy teatr grecki z IV w. p.n.e. Odwiedziliśmy również sklep ze słodkościami i butik z galanterią skórzaną. no i oczywiście obowiązkowe zakupy na bazarku. Było fajnie

Wrażenia słabe.Wycieczka nastawiona pod względem zakupu złota , skór - moim zdaniem niepotrzebne. Mało zwiedzania ,nie polecam..

Troche duzo czasu na "zwiedzanie"sklepów reszta pozostaje w czasie skróconym,ale prowadząca wycieczkę Pani Marta swietnie opowiada o Bodrum ,okolicy i zyciu tutejszych mieszkańców .Warto się wybrać i posłuchac.Pozdrawiamy Panią Martę!

Wycieczka bardziej nastawiona na zakupy niż na zwiedzanie ale na to sie nastawilismy. Miejsca ktore chcielismy zobaczyc byly. W "centrum złota" bardzo nachalni sprzedawcy, niby nie trzeba nic kupić ale pooglądać nie dadzą. Może i bym coś wybrała ale zachowanie sprzedających skutecznie mnie zniechęciło. Nie można się spokojnie zastanowić i przemyśleć wyboru. Ceny niewidoczne, o każdą trzeba pytać. Niby mozna sie targowac ale i tak nie wiesz czy cie stac na dany wyrob. Stracili klienta, złoto kupię w Polsce. W sklepie z wyrobami ze skóry ceny kosmiczne ale spokojnie można było pochodzić i pooglądać. Kolejny punkt sklep z regionalnymi wyrobami można było spróbować słodyczy i wyprobowac kosmetyki, obowiązkowy zakup olejek z granatu. I ostatni punkt to bazar, szkoda tylko że dotarliśmy na niego późno gdy sprzedający w wiekszosci już się pakowali, zakupy były szybkie.