Wycieczka Fakultatywna

Opinie o Paralotnia w Alanyi

6.0/6 (3 opinie)
6.0/6
3 opinie
Atrakcyjność programu
6.0
Pilot
6.0

Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy uczestniczyli w wycieczce fakultatywnej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    0

    ZYTA, Rydzyna 03.07.2025 | Termin pobytu czerwiec 2025

    Atrakcja dostarczająca niezapomnianych wrażeń oraz adrenaliny, przepiękne widoki na Alanyę i plaże Kleopatry, transfer z hotelu i do hotelu odbywa się prywatnym samochodem, a na miejsce startu dojeżdża się w wesołym towarzystwie, trasa na szczyt góry, z której się startuję wiedzie przez górskie wioski. Z instruktorem można się naprawdę łatwo porozumieć nawet z bardzo słabym angielskim. Super ekipa.

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    7

    Justyna, Przelewice 23.10.2024 | Termin pobytu październik 2024

    Wszystko świetnie zorganizowane przez rezydenta Rainbow. Sam lot paralotnią niezwykłe przeżycie. Bezpieczniej. Pan, który operował paralotnią wszystko tłumaczył przed i w trakcie lotu. Można dokupić zdjęcia i filmik z lotu.

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    1

    Natalia 07.07.2025 | Termin pobytu czerwiec 2025

    Poleciałam na paralotni i muszę przyznać – to była najdroższa i najbardziej widowiskowa próba wyrwania się grawitacji, jaką zaliczyłam w życiu. Adrenalina? Była. Widoki? Jak z pocztówki. Kontrola nad sytuacją? No… powiedzmy, że czułam się jak worek ziemniaków na wietrze, ale za to bardzo szczęśliwy worek. Instruktor spokojny jak jogin – ja darłam się na pół doliny. Krzyczałam „ale wysoko!”, a on: „tak, pięknie, prawda?”. Nie wiem, czy to był sarkazm, czy profesjonalizm, ale doceniam. Start był trochę jak potknięcie o własne nogi z zamiarem wzbicia się w niebo – i, o dziwo, zadziałało! Lądowanie? Eleganckie jak na krowę na łyżwach, ale grunt, że na nogach. Podsumowując: fantastyczne przeżycie, polecam każdemu, kto lubi piękne widoki, wiatr we włosach i nie przeszkadza mu, że serce bije jak szalone. Ja na pewno spróbuję znowu – jak tylko odzyskam głos po wrzaskach i oddech po śmiechu! BOSKO!