Opinie o Fergus Puerto de la Cruz ( ex. Smy Puerto de la Cruz)

6.0/6

Egzotyczne wakacje na Teneryfie

Elegancki hotel niedaleko centrum miasta z przemiłą obsługą zarówno recepcjonistów, jak i pracowników restauracji. Bez problemu można było zasięgnąć informacji lub rozwiązać problem, załoga zawsze była bardzo pomocna i kompetentna. Sam hotel, mimo że duży i pełen gości, umożliwiał odpoczynek i relaks. Pokój był wystarczającej wielkości, nowocześnie umeblowany i czysty, z bezproblemowo dzialającą klimatyzacją. Mieszkaliśmy na 6 piętrze, jednak nigdy nie było kłopotów z poruszaniem się, windy działały sprawnie. Na pochwałę zasługują posiłki. Choć śniadania były każdego dnia dość podobne, ilość dań była tak ogromna, że każdy mógł wybrać coś dla siebie i codziennie rozkoszować się czymś nowym. A wszystkie potrawy były świeże i bardzo smaczne. Kolacja każdego wieczoru była inna, nie brakowało mięs, ryb, przeróżnych warzyw, sałatek, dodatków, deserów i owoców. Nie sposób było skosztować wszystkiego, a ciekawostek, również lokalnych, było naprawdę sporo. W obrębie hotelu mieliśmy do dyspozycji dwa baseny, oba bardzo ladnie położone, zadbane i zapewniające komfortowy relaks. Przybasenowy teren czasem nie mógł pomieścić wszystkich gości naraz i leżaki trzeba było rezerwować rano. My jednak sporo zwiedzaliśmy, więc nie było to dla nas problemem. Miasto Puerto de la Cruz położone jest nad oceanem, a przy samej plaży można znaleźć mnóstwo kafejek, restauracji i sklepów z pamiątkami. A kiedy już się wszystko obejrzy, można posiedzieć nad brzegiem oceanu na kamienistej plaży i w spokoju podziwiać wzburzone fale oraz surferów. Plaża jest ciekawa, całkowicie skalista z wydrążonymi basenami, w których można się kąpać, ale jeśli ktoś woli plaże piaszczyste, tutaj ich nie znajdzie. Nad naszym bezpieczeństwem czuwają ratownicy, więc nie trzeba się obawiać wejścia do wody nawet w wietrzny dzień. Ogólnie pobyt uważamy za bardzo udany. Daliśmy radę nie tylko odpocząć, ale również sporo zwiedzić. Ludzie są tu bardzo otwarci i spokojni, a klimat gorący, nawet w październiku. Teneryfa, choć hiszpańska, bardziej przypomina swoją egzotyką Karaiby. Jest tu co podziwiać! Polecam wycieczki na Teide oraz pobliską La Gomerę, udanie się do małej wioski Masca, gdzie trafiliśmy na lokalny festyn, oraz zwiedzenie kolonialnego San Cristóbal de La Laguna, gdzie łatwo dotrzeć miejscowym autobusem . Wspomnienia na długo pozostaną nam w głowach, tak wiele pięknych chwil przeżyliśmy w trakcie naszego tygodniowego pobytu. Wspomnę jeszcze, że mieliśmy zapewniony komfortowy transfer z lotniska do hotelu i z powrotem, wszystko przebiegło szybko i sprawnie. Z naszym rezydentem kontaktowaliśmy się wyłącznie w sprawach organizacyjnych, ponieważ wszystko było w jak najlepszym porządku. Polecamy wszystkim żądnym wrażeń, chętnym podziwiać niesamowite widoki i pozwiedzać ciekawe miejsca, ale też spędzić kilka spokojnych wakacyjnych dni w miłej atmosferze. Można samemu organizować sobie interesujące wypady, ale biuro podróży również zapewnia wspaniale zorganizowane wycieczki fakultatywne, z których warto skorzystać.