Opinie klientów o LABRANDA Suites Costa Adeje (ex.LABRANDA Isla Bonita)

4.6 /6
199 
opinii
Atrakcje dla dzieci
4.6
Obsługa hotelowa
5.1
Plaża
5.3
Pokój
4.0
Położenie i okolica
5.4
Rezydent
5.1
Sport i rozrywka
4.6
Wyżywienie
4.8
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

1.0/6

JOANNA, NOWA IWICZNA 18.01.2017
Termin pobytu: grudzień 2016

Fatalny hotel

fatalny hotel w świetnej lokalizacji. Fatalna obsługa, brudno, brudne naczynia, czasem dopiero 6 talerz był czysty, ze szklankami gorzej, w restauracji, chociaż to bardziej stołówkę przypominało. Kolacja sylwestrowa fatalna, słabsza niż zwykła kolacja, która również nie powalała obsługa pokoi fatalna, 3 razy musiałam prosić o zostawianie 3 ręczników, bo tyle osób liczy moja rodzina, pokojówka z uporem maniaka zostawiała 2 mimo tego iż zabierała 3, bo po interwencji donoszono. Pokój słabo sprzątnięty, mawiamy piach, gdyż była Kalima, trzeszczał nam jeszcze 2 dni. milym gestem było ciasto i szampan z okazji moich urodzin, niestety pokojówka znowu sie nie spisała, brudne talerzyki i kieliszki po szampanie zabrała dopiero trzeciego dnia. Nasz pokój nie był najczystszy a i tak w porównaniu do innych był bardzo ok. Lazienki trochę jak z PRL i niestety czarna pleśń jest wszechobecna. Zamknięty w szafie aneks kuchenny straszy, odpadające płytki na balkonie i to chyba na tyle. Animacje dla dzieci tez pozostawiały wiele do życzenia. Animatorka zamiast bawić sie z maluchami podczas mini disco bardzo dużo mówiła w języku angielskim, zupełnie nie zauważając ze spora grupa maluchów zupełnie jej nie rozumie. 2 gwiazdki powinny juz dawno odpaść same. Nadawanie temu hotelowi 4 gwiazdek to ogromne nadużycie.

1.0/6

S&M 28.12.2017
Termin pobytu: styczeń 2018

NIE polecam

Byliśmy w tym hotelu w okresie zimowym. Pogoda dopisała, codziennie po 25 st. I na tym plusy się kończą. Nie polecamy tego hotelu nikomu, a już na pewno nie z dziećmi. Ale zacznijmy od początku... Transfer z lotniska trwał około 15 minut więc bardzo blisko, wszystko poszło sprawnie, otrzymaliśmy pokój w sektorze A. Załapaliśmy się od razu na lunch, który nie zachwycił. Bardzo mały wybór dań, jakaś zupa wodzianka, frytki, hot dogi, dziwne mięso, wyschnięty makaron itp.Wszystko smakuje źle i strach to jeść, bóle brzucha, biegunka i wymioty gwarantowane. Nad jedzeniem latają muchy... nie wiadomo co jeszcze. Codziennie to samo, na prawdę nie ma wyboru! Najlepsze (najświeższe)z tego wszystkiego to pieczywo. Możliwość zrobienia tosta. Gust raczej angielski. Do tego wybór soków z automatu, wina,piwa oraz wody. Następnego dnia naszym oczom w sypialni za drzwiami ukazał się zdechły karaluch. To pokazuje, jak wygląda sprzatanie w hotelu Labranda Isla Bonita. Po interwencji w recepcji, pani powiedziała że to normalne na wyspach, ale obiecała wysłać inną panią która to sprzątnie. tak też się stało. Raczej słabo jak na hotel 4-ro gwiazdkowy. Stan pokoi poniżej krytyki, nie odnawiane od lat ! stare podarte materace, stare meble ,popękane płytki. Toaleta śmierdząca, zepsuta spłuczka z ktorej caly czas leci woda, okno nie otwierane co wedlug nas jest totalnym nieporozumieniem. W ścianach stare kontakty, nie przypominające tych naszych europejskich. Wiemy, że niektore pokoje są odnowione, wierzymy że tam jest lepiej. Plusem widok na ocean. Trzeciego dnia mój narzeczony wstał z wysoką gorączką i biegunką, niezbędna była wizyta lekarska. Po telefonie na infolinię przysłano nam do pokoju Panią Doktor, czas oczekiwania jakieś 6 godzin, rozmowa w jezyku angielskim. Wykupione leki pomogły jedynie na gorączkę. Po zjedzeniu zupy, bodajże nazywała się Chicken Soup poczułam się bardzo źle, musiałam wyjść. Myślę ,że nie jest to przypadek, widzieliśmy jeszcze parę osób które biegiem leciały z restauracji do toalety, nie ktore niestety nie dobiegły. Nie wiemy jaka jest przyczyna, prawdopodobnie nieświeże jedzenie! Jeżeli tak samo jest w sezonie letnim, to standart hotelu nie adekwatny do ceny. Co najwyżej są to 2 gwiazdki ! Sprzątanie ogranicza się do pościelenia łózka, umycia podłog i wyniesienia śmieci. Rozumiem,że to ciężka praca ale moglaby być dokladniejsza. Mimo wszystko obsluga hotelu miła, zawsze mówiąca głosno Ola ! w recepcji Pan mówiący po polsku. Animacje i zabawy raczej słabe, może i dzieci mają co robić ale nie dorośli. Wieczorami nie ma co ze sobą zrobić, brakuje miejsc w ktorych mozna posiedzieć. Anglicy są wszedzie i to głównie oni bawią sie najgłosniej. 2 baseny, jeden podgrzewany zimą. Niestety w bardzo kiepskim miejscu, słonce pojawia sie dopiero około godziny 12, ponieważ zaslania je budynek, zachodzi o 16. Lepiej wyjść poza teren hotelu, na plaże. Pierwsza, ta blizsza Playa de Fanabe ładna piaszczysta. Nasza ulubiona to Playa el Duque, zaledwie 10 min dalej. Fajny klif na który można wejść i podziwiac plaże od góry, wychodzą fajne zdjecia ! woda jak na grudzien ciepła, 21 stopni. Bardzo duże fale w wietrzne dni. Niestety na obydwu plażach, jak i na całej promenadzie obecni naciągacze oferujący jakieś reczniki , tandetne zegarki i okulary, są uciążliwi i zakłocają odpoczynek, trzeba się uzbroić w cierpliwość, co minute przychodzi inny. Jeżeli Teneryfa to tylko Costa Adeje, przeszliśmy promenadą w stronę Playa de las Americas i tamte strony już tak nie zachwycają. Niedaleko hotelu hipermarket, dość tani i duży. Dużo galerii handlowych, w ktorych znajduja sie ekskluzywne sklepy. Co do wycieczek polecamy rejs katamaranem, 3 godziny wystarcza żeby zobaczyć wolno żyjące delfiny, te male i te duże. Wspomnienia na cale zycie.

1.0/6

Justyna 03.04.2019

Rozczarowujący

Na minus: - Recepcja hotelu bardzo niemiła, - jedzenie tragedia: niesmaczne, stare, spalone, - pokój superior to dwa zestawione ze sobą łóżka polowe które poruszaja się z Tobą podczas kazdego ruchu oraz niedomykające się okna, przez co w nocy jest zimno na plus: - bardzo miłe panie sprzątające, czystość w pokoju, codziennie nowe ręczniki, myta podloga - open bar: dobre drinki Podsumowujac: nie polecam nikomu all inclusive. Lepiej zapłacić za nocleg i jesc na mieście. Alkohole tez są mega tanie (grubo ponad polowe tańsze niż w PL), także nie ma co się kusić nawet pod katem open baru.

1.0/6

Michał, Zgierz 26.05.2017
Termin pobytu: kwiecień 2017

tragedia !!!

Opisuję fakt rzeczywisty nie ubarwiony, ciekawe czy zostanie opublikowany ?!?
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem