5.2/6 (201 opinii)
6.0/6
Cieszę się, że po kilku latach myślenia o tym kierunku wyjazdu, w końcu się na niego zdecydowaliśmy - było warto! Widoki zapierają dech w piersi ;-)
6.0/6
Wycieczka stanowi idealne połączenie wypoczynku ze zwiedzaniem. Był czas na wszystko, w odpowiednich proporcjach. Santorini to wspaniały wybór na wakacje we dwoje.
6.0/6
„Zachód Słońca na księżycu” to wspaniała okazja, aby zwiedzić przepiękne Santorini, a także nieco odpocząć. Na wstępie powiem, że wycieczkę bardzo polecam. W trakcie wyjazdu zwiedzamy około 3 dni i tyle samo czasu plażujemy. Dodatkowo nie spędzamy dużo czasu w autokarze, ponieważ wyspa jest malutka (najdłuższe przejazdy to około 1h w jedną stronę). Dzięki temu wycieczka przypadnie do gustu zarówno tym, którzy lubią zwiedzać, jak i fanom wylegiwania się na plaży. Również osoby starsze albo ludzie z dziećmi nie powinni mieć tutaj problemu. Przed moim wyjazdem było głośno w mediach o okropnych ilościach turystów, dlatego nieco obawiałem się jak będzie wyglądać zwiedzanie. Okazało się, że wspomnianych tłumów nie spotkaliśmy, dzięki świetnej organizacji wycieczki. Przechodząc do szczegółów: Program wycieczki 1. Zwiedzanie Firy w ciągu dnia – Fira to stolica wyspy, której zwiedzanie zaliczamy od spaceru z pięknymi widokami na kalderę, czyli krater dawnego wulkanu. Miasteczko jest bardzo ładne, a widok zapiera dech w piersiach. Po spacerze zwiedza się Muzeum Prehistorii Thiry, gdzie dowiadujemy się więcej o historii Santorini i okolicznych wysepek. W trakcie czasu wolnego można zgubić się w labiryncie wąskich uliczek. 2. Kolejny punkt programu to stanowisko archeologiczne w Akrotirii. Ruiny miasta zostały zadaszone, dzięki czemu słońce nie utrudnia spaceru. Jest tu trochę duszno, ale wizyta nie trwa zbyt długo. Obok ruin znajduje się knajpa, gdzie właściciele mówią po polsku, co może być pomocne dla osób mających trudności z językiem angielskim. 3. Fira nocą to kolejny punkt wycieczki. Stolica nocą jest przepiękna i robi nawet większe wrażenie niż w ciągu dnia. Wycieczka jest zdecydowanie warta polecenia. 4. Rejs po kalderze to jedna z największych atrakcji wyjazdu. Jest to najdłuższa z wycieczek w trakcie imprezy. Płyniemy małym statkiem na wyspę Nea Kameni, gdzie odbywamy krótką wspinaczkę na szczyt aktywnego wulkanu. Wspinaczka jest bardzo prosta, to właściwie dwudziestominutowy spacer, dlatego nikt nie powinien mieć z nim problemu. Nie zobaczymy tu krateru z lawą, a jedynie otwory, z których wydobywa się siarka, mamy natomiast ciekawy widok dosłownie ze środka kaldery na okoliczne wyspy. Następnie płyniemy w stronę Palia Kameni, gdzie chętne osoby mogą zejść do wody ze statku i wpław dopłynąć do siarkowych źródeł przy brzegu wysepki. Jest to bardzo przyjemny punkt programu – osoby, które boją się głębszej wody, mogą skorzystać z makaronów do pływania. Następnie płyniemy na wyspę Thirassia, gdzie mamy czas wolny. My zdecydowaliśmy na odwiedzenie lokalnej restauracji i spróbowanie dań z miecznika. Po czasie wolnym płyniemy na Santorini. Według mnie rejs był bardzo ciekawy. 5. Zachód słońca w Oia – ostatni dzień zwiedzania to tytułowy „Zachód słońca na Księżycu”. Cały dzień mamy wolny, a po południu jedziemy do Oia, aby podziwiać zachód słońca w najbardziej znanym miejscu na Santorini – to właśnie z tego miejsca pochodzą zdjęcia, które każdemu kojarzą się z tą wyspą. Zachód jest naprawdę przepiękny i towarzyszy mu magiczna atmosfera. Tylko w tym miejscu spotykamy naprawdę dużo turystów, ale jest to nieuniknione. 6. Wizyta w winiarni jest bardzo przyjemna. Mamy okazję spróbować kilku rodzajów lokalnego wina, a także kupić butelki do domu, jeśli mamy taką okazję. Dowiadujemy się trochę więcej o nietypowych metodach upraw winogron, jakie wypracowano na wyspie. 7. W jeden z wolnych dni można było skorzystać z dodatkowej wycieczki – „Santorini poza utartymi szlakami”, która kosztowała 42 euro. Osobiście nie skorzystałem z tej opcji, ponieważ chciałem móc nieco poleżeć na plaży. Natomiast osoby, które się zdecydowały były zadowolone. Wycieczka pozwoliła na odwiedzenie mniej znanych miejsc na wyspie. Pozostałe aspekty: 1. Noclegi mieliśmy w Hotelu Rena w miejscowości Perissa (wschodni brzeg wyspy). Hotel jest mały, nie jest to miejsce luksusowe, a raczej skromne. Wielkim plusem jest przemiła obsługa, domowa atmosfera, dostęp do basenu, a także lokalizacja hotelu – do centrum miasteczka mamy około 5 minut pieszo, do plaży nawet mniej. Śniadania są monotonne, ale do przeżycia. Hotel jest codziennie sprzątany, wiec pokoje są czyste. 2. Naszą przewodniczką i pilotką była Pani Ewelina, która miała naprawdę bogatą wiedzę na temat Santorini. Opowiadała dużo ciekawostek nie tylko dotyczących historii tego miejsca, ale również obyczajów i stylu życia na wyspie. Byliśmy bardzo zadowoleni z opieki Pani Eweliny. 3. Przejazdy odbywamy autokarami (różnymi, a nie jednym jak to zwykle bywa na objazdówkach), które nie były najnowsze, ale zawsze miały klimatyzację i wszystko, co potrzebne. Tak jak wspominałem, przejazdy są króciutkie i nie mam im nic do zarzucenia. 4. Perissa to świetne miejsce na pobyt. Warto wiedzieć, że główne miasta wyspy tj. Fira i Oia, mimo iż są najbardziej znane, nie mają dostępu do plaży (znajdują się na klifach). Perissa ma bardzo długą i szeroką plażę, piękne morze, a także całe mnóstwo restauracji i pubów. Można tu iść do drogich, szykownych restauracji, ale również do małych, rodzinnych knajpek, gdzie zjemy obiad za dosłownie kilka euro. Santorini kojarzy się z bardzo drogą wyspą, jednak opinia ta jest przesadzona, jeśli tylko nie nocujemy w głównych miejscowościach. W sezonie większość pubów, restauracji, sklepów, piekarni jest czynna do bardzo późnych godzin nocnych, albo i całą dobę. Nie ma problemu z płatnością kartą. Podsumowując, wycieczka stanowi idealne połączenie zwiedzania i wypoczynku. Z całego serca polecam wszystkim!
6.0/6
Moim marzeniem było zobaczyć Santorini i w końcu się udało ❤️ Cudowne widoki, wspaniali ludzie Pani pilot- obyta, przesympatyczna, z ogromna wiedzą, kilka punktów było jej autorskim pomysłem- by pokazać, że Cyklady to nie tylko instagramowa Oia i że można odnaleźć ciszę i spokój Program dopasowany czasowo- warto jednak zaznaczyć, że jest dużo chodzenia pod górę- także dobre cardio gwarantowane (i dobrze jest mieć adidasy) jest okazja do pływania- warto mieć buty (kamienne dno, ale w brak generalnie jeżowców na tych bardziej turystycznych plażach) Hotel głównie do drzemki i szybkiego umycia- ale ten kto brał udział w objazdówkach raczej powinien być tego świadomy. Prysznic bez brodzika i papier trzeba wyrzucać do kosza, a nie toalety (ale tak jest chyba w większości greckich regionów- kwestia cieniutkich rur), obsługa przesympatyczna i pomocna, działająca na luzie bez pośpiechu jak to w Grecji 😉 Obiady- nie wiem czy tak było od zawsze ale tu duży plus dla Rainbow- nie są one w hotelu, a dostaje się bilecik do miejscowej knajpki, która ma przygotowane menu- także można przyjść na obiad o każdej popołudniowej porze nie martwiąc się, że człowiek nie zdąży Na Perissie (zakwaterowanie) jest plaża (w tych turystycznych miastach nie) także jest czas na „plażing, smażing” Dobrze rozbudowana komunikacja miejska- można w wolnych dniach samemu się wybrać np. do Oia bilet ok 2,5 euro w jedna stronę Maj dobry pod względem pogody i ilości turystów Jako młoda kobieta podróżująca sama mogę śmiało napisać, że wyspa jest bezpieczna i nie było żadnej sytuacji bym czuła się zagrożona- czy to na spacerach czy w barze, komunikacji itp (ogólnie jako najzwyklejsza turystka)