Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
No cóż, upał nieziemski. Codziennie 35-37 stopni. W pokojach działająca klimatyzacja, a przy hotelu basen z super wodą, który nas chłodził. Tam też były leżaki na których ludzie się opalali lub odpoczywali w cieniu. Przy basenie był też bar z którego można było zamówić coś do picia. Nad morzem byliśmy tylko zobaczyć w pierwszy dzień. Nie zachęcamy. Leżaki stoją jedne przy drugich. Zero prywatności. Plaża niezbyt czysta. Woda zmącona i bardzo ciepła jak podgrzana zupa. Inni goście ostrzegali że są parzące meduzy, więc nie korzystaliśmy. Ludzie sympatyczni, nienachalni ale te śmieci na drogach, chodnikach pod każdym drzewem, brak śmietników. Jednym słowem rozwijają się ale do Europy daleka droga. Z jednej strony ogromne hotele a obok handel uliczny oliwą w plastikowych butelkach. Kraj skrajności. Bierzcie ze sobą EURO. Wszędzie nimi zapłacicie. Są też niedaleko bankomaty i wymiana walut ale najkorzystniej jest płacić w euro a wydają w lekach albańskich. Prosty przelicznik 1/100. Sam hotel ok. Ale to nie jest all inclusive jak piszą, tylko całodzienne wyżywienie, czyli śniadanie, obiad, kolacja. No cóż, głodni nie chodziliśmy. Najlepsze to były wycieczki, które wykupiliśmy do Macedonii, Czarnogóry i w Góry Przeklęte w Albanii. Super.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
ogónie dobra impeza
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Zacznę od tego, że rejon Durres to brzydki rejon. Śmieci wszędzie, Brud, smród... morze nie robi żadnego wrazenia. Plaże nawet w połowie września tłoczne. Ciężko było z leżakiem na plaży nawet hotelowym bo zajmowali ludzie bez opasek Casa.. nikt tego nie pilnował. Głównie gotówka. Nie nastawiajcie się na kartę. Płacisz w euro, wydają w swojej. Niekorzystny przelicznik. Przejechaliśmy trochę wypożyczonym samochodem... Nie ma się czym zachwycać. Na pewno nie polecę nikomu tego kraju. Wracając do hotelu... przede wszystkim osoby pracujące uśmiechnięte, sympatyczne, mile i pomocne. Pokoje czyste. Posiłki... No cóż. byliśmy rozczarowani bo mały wybór i co trzeci dzień się zapętlają tym samym. Później sobie uświadomiliśmy, że w końcu to tylko trzy gwiazdki.. Czego tu wymagać. Tyle, że w miarę smaczne ale mega tłusto. Jak komuś ciężko dogodzić to nie znajdzie dla siebie nic. Najlepsze były zupy! Basen w takim położeniu, że przez większość dnia jest tam cień więc woda zimna. Nie był podgrzewany. Stan poduszek na leżaki... Ajj odrzucał bardzo. Może dlatego, że koniec sezonu bo tylko do końca wrz więc po co wymieniać.. Bar...najprostsze trunki typu alkohol plus napój. Otwarty tylko do 22 więc troszkę kiepsko. Do plaży ok 300m. Opieka rezydentów-jesteśmy pod wrażeniem bo nikt nigdy nie odporwadzał Nas aż do stanowisk odprawy bagażowej. Czuliśmy się bardzo zaopiekowani. Podróż w pierwszą stronę usłana opowiastkami o okolicy. Z wycieczek rainbow nie korzystaliśmy, kupowaliśmy w lokalnych biurach na miejscu. Jak usłyszycie, że do Durres jest 10km na nogach plażą.... To nie wierzcie w to 😅 Rezydent Nas zrobił w bambukooo bo jest ok 20.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczki/Program – widoki zapierające dech w piersiach, ciekawy program, warty obejrzenia i przemęczenia w tym upale, dokupiliśmy wycieczkę na kanion i okazała się najlepszą z wszystkich z całego programu, szczerze wszystkim polecam, w programie było dużo punktów do odwiedzenia, na szczególną uwagę zasługują bunkier w Tiranie, wjazd na górę Dajti, wycieczka jeepami, nie zawsze był zorganizowany obiad wspólny i w te dni brakowało czasu wolnego, żeby gdzieś usiąść i zjeść, gnaliśmy byle wrócić do hotelu popołudniu gdzie my jednak wolelibyśmy w danym, zwiedzanym punkcie mieć ok.1,5h czasu wolnego, żeby coś zjeść na spokojnie a nie głodnym wracać na kolację (bo w 40 minut to w biegu szukaliśmy pamiątek i żeby coś kupić do picia) – stad tytuł mojego wpisu, że Albania wcale nie taka nie w pośpiechu Hotel – nowy, dopiero co wybudowany wiec nie można powiedzieć złego słowa na jego stan, czysty, na biało, miłe pierwsze wrażenie, nie było w pokojach szklanek i czajnika a w związku z tym, że nie był to wyjazd all inclusive to czasem brakowało jednak tych sprzętów, wprawdzie był dostępny bar, ale słabo zaopatrzony, nie było nawet coli, tylko kilka lokalnych napoi w puszkach no i dobra kawa (z resztą jak w całej Albanii). Pokoje były sprzątane co drugi dzień, basen mały, ale jak na taką wycieczkę wystarczający, dużym plusem było, że mogliśmy z niego korzystać całą dobę, wieczorami był kolorowo podświetlany i grała muzyka z głośnika co trochę zaćmiewało znajdujące się bezpośrednio za płotem budowy czy obdrapany blok, brak kantora o którym pisano, że znajduje się w hotelu, brak restauracji gdzie poza wyznaczonym śniadaniem i kolacją można byłby coś zamówić. Posiłki – hotel mały, gości mało wiec i wybór nie był bogaty, jeden owoc (arbuz lub melon) do posiłku, do śniadania na słodko ciasto lub rogalik o ile się za późno nie przyszło, 3 sztuczne soki, kawa i woda do picia, praktycznie codziennie to samo, na kolacji co najwyżej wymiennie kurczak, ryba lub sucha jagnięcina (dwa do wyboru) a do tego warzywa (smacznie przyrządzone), na kolacji brak deseru. Można było się najeść, ale już ostatniego dnia cała nasza ekipa zdecydowała się zjeść kolację poza hotelem. Okolica przy hotelu - Plaża znajdowała się ok. 500m od hotelu, piaszczysta, z leżakami do wynajęcia (10eur za dzień), w okolicy też sklepy i restauracje, szczerze polecam owoce morza przy plaży w Happy Beach Albania to piękny kraj, z własną, ciekawą i szczególną histerią, którą warto poznać. Jedynie co to musze zauważyć – byłam w wielu krajach i nigdzie nie było aż tak brudno, śmieci walają się po ulicach, na plaży, w wodzie, w lasach, smutno patrzeć jak ten piękny kraj topi się w tonach śmieci. Nie żałuję wycieczki, była interesująca, ale raczej do Albanii już nie wrócę.