Kategoria lokalna: 5
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bardzo lubię Albanię, to był nasz czwarty pobyt w tym kraju.Niestety hotel, budunek i pokój nie zasługują na 5 *. Max mocno naciągane 4*. Na plus czysto, miła obsługa.Jedzenie, każdy znajdzie coś dla siebie.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
moje oceny po pobycie to: hotel/pokój/recepcja ocena 6 (obsługa recepcji uprzejma, pokoje czyste, ładnie urządzone, dość przestronne. Nieco za mało miejsca do przechowywania. Baseny dostępne w liczbie sztuk 2, bez żadnych animacji, ćwiczeń itp. ok południa włączano zjeżdżalnie wodne dla dzieci i dorosłych , wieczorami pod koniec naszego wyjazdu pojawiał się jedynie "DJ" z tą samą przez 3 dni zdartą płytą, nawet puszczane piosenki były w tej samej kolejności) obsługa sprzątająca cena 5,5 Panie sprzątały codziennie, wymiana ręczników co 2 dni. Mały minusik za brak odkurzenia/przetarcia podłogi przez cały wyjazd, ale generalnie w klapkach się nie odczuwało - gorzej wstać w nocy np. do toalety. barmani ocena 1 (barmanki nie umiejące nawet otworzyć butelki szampana, nie wspominając o zrobieniu dobrej kawy czy jakiegoś drinka - nawet dodatkowo płatnego. Alkohole słabe, ale to zapewne kwestia gustu. Na stanie 2 ekspresy do kawy na cały hotel, kawa podawana w malutkich kubkach papierowych bo filiżanek mają tylko 12szt. po większych bojach udało się ich namówić na kawę w szklankach do soków, jeśli ktoś ma ochotę na normalną czarną herbatę - niech weźmie z domu - tam nie podają bo sami Albańczycy jej nie pijają. Totalna porażka jak na hotel o podobno 5*) kucharze/jedzenie ocena 3 (przez 7 dni w zasadzie tylko ziemniaki pod różną postacią, kurczak, głowy ryb (reszta nie wiadomo gdzie) oraz makaron z resztkami z poprzedniego dnia lub pomidorami, kurczak odgrzewany po kilka razy niejednokrotnie nie dał się nawet ugryźć, na śniadania rzucone kilka plasterków wędliny, pomidor, ogórek, sałata i jakiś stary ser. Dobre pieczywo, choć do wyboru był tylko 1 rodzaj. Ilość jedzenia nie dostosowana do ilości gości, nie dające się jeść jabłka i jakieś kwaśne pomarańcze, czasem kilka nektarynek - o ile ktoś się załapał. Niezła pizza na przekąski - ale znikała tak szybko że 3/4 osób się w ogóle nie załapało na choćby 1 kawałek) plaża ocena 1 (przeorana jakby ziemniaki mieli zamiar sadzić, dość mała ale klimatyczna. Niestety nie dane nam było skorzystać bo ani bar nie otwarty dla gości, ani plaża nie przygotowana i nie posprzątana. Nie ma jej przy hotelu, tylko trzeba kawałek dojść - ale to nie problem, jeśli byłoby w ogóle gdzie....
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Był to nasz pierwszy i bardzo prawdopodobne że ostatni raz w Albanii… Kraj z dużym potencjałem turystycznym któremu dużo brakuje do innych nacji słynących z turystyki. Odnośnie hotelu to niestety ale nie wszystko jest tak idealne jak w opisie. Wszystkie opinie odnośnie fuszerki w wykończeniu, popękanych płytek itd się potwierdziła, ale to prawdę mówiąc można pozostawić jako nic znaczącego, gdyż zawsze będą jakieś niedociągnięcia. Duży minus to niestety droga do plaży która wynosi w rzeczywistości 500 metrów (biegałem z GPS więc raczej smartwatch nie kłamie) i co gorsza ruchliwą ulicą, jedną nawet z bardziej ruchliwych w Golem. Spacer z dziećmi i ręcznikami plus akcesoriami na plażę nie należał do łatwych, szczególnie po wąskich chodnikach z dużą ilością turystów. Plaża jak to w standardzie Albańskim do czystych nie należała, ale tragedii nie było i zawsze można było znaleźć wolne leżaki. Duży minus za bar na plaży, gdyż ten magiczny bar z filmu biura Rainbow jest płatny a w ramach all inclusive można korzystać, nazwijmy to z budki z napojami. Na koniec największy minus za który samo biuro nie chce wziąć odpowiedzialności a dokładniej Figloklub i jego funkcjonowanie. Był to nasz trzeci pobyt w hotelu z tą opcją, do której szczególną uwagę przywiązują nasze dzieci i niestety się zawiodły. Panie Animatorki do których nie możemy mieć pretensji bo starały się robić co w ich mocy aby zorganizować zajęcia dla dzieci, za co nawet wypada je pochwalić, to niestety obowiązki narzucone z góry dotyczące m.in. transferów lotniskowych czy też innych nie związanych z animacjami w hotelu powodowały że figloklub zamiast działać 6x w tygodniu w dwóch blokach to działał 4x w tygodniu z jednym blokiem… Należy też dodać że Luxury Bonita Hotel nie posiada nawet miejsca gdzie można by przeprowadzić jakieś zajęcia dla dzieci. Jednym słowem punkt który miał być podstawą wyjazdu stał się jednym wielkim niedociągnięciem.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Przyjechałam do hotelu z mężem, bratem, jego żoną i dwójką dzieci. Niestety rozczarowałam się brakiem atrakcji za równo dla dzieci jak i nas osób dorosłych. Okolica w jakiej znajduję się hotel nie jest ciekawa, w szybki i łatwy sposób przeszliśmy całe miasto nie widząc żadnych ciekawych miejsc, w których można by było np. potańczyć. Plaża zanieczyszczona, niezadbana. Uważam również, że w hotelu jest za mało personelu do obsługi dużej ilości gości. Impreza w hotelu trwała od godz.21 do godz. 23 co było zdecydowanie za krótko. Dj nie raz kończył imprezę wcześniej. Tak naprawdę jest mało miejsca do tańca. Hotel duży, więc uważam że powinien być zaopatrzony w rzutki, ping ponga itp. Zdecydowanie wolałabym wybrać się do pobliskiego miasta tj. Duress, ponieważ zaznałam tam więcej atrakcji niż przez cały 7 dniowy pobyt w hotelu. Wiele muszą jeszcze dopracować i zwiększyć atrakcyjność obiektu. Na plus zjeżdżalnie i miła obsługa, próbująca mówić w języku polskim :D
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel widać że dość nowy, zadbany, łazienka czysta, klimatyzacja sprawnie działa, kelnerzy uprzejmi nie ma problemu żeby nalali wiekszego "kieliszka" natomiast alkohole lokalne szału nie ma, jak dla mnie lokalna whisky jest niepijalna nawet z coca colą. Na minus: hotel 5 gwiazdokowy, w którym za butelke wody do pokoju trzeba zapłacić (oprócz tego co uzupełniane było codziennie w postaci 2 kubeczków 250ml - na 3 osoby w pokoju trochę mało więc musieliśmy kupować wode w supermarkecie). Widać że w hotelu brakuję doświadczenia brak dobrych menedżerów. W szczytowych momentach obiadu, kolacji, śniadania brakowało wszystkiego (brak czystych talerzy, brak sztućców, brak potraw trzeba było dość długo czekać aż uzupełnią). Co do jedzenia straszna monotonia, nastawiona na potężną ilość makaronów i ryżu, brak frytek dla dzieci, menu dla dzieci okrojone do 3 potraw (ziemniaki, kiełbasa pokrojona na kawałki z grilla, makaron z czymś czego nie potrafie zidentyfikować). Na plus baseny i aquapark chociaż aquapark sie rozpada: odpadają płytki tak jak mi to nie przeszkadzało bo było to mało w stosunku do całości basenu to obawiam się ze pod koniec sezonu może ich brakować około 40%. Okolica: spokojna, sprawne dojscie do morza. plaża wydzielona hotelowa, bar przy plaży czynny do 22, plaża piaszczysta wejscie do wody trzeba uważać bo na głebokości łydek trzeba sie przeprawić przez 1,5 metrowy pas kamieni pomieszanych z gruzem. deptak przypomina polskie może, mnóstwo automatów dla dzieci, przy deptaku dużo knajpek gdzie można usiąść coś zjeść czy napić sie kawy. wycieczki fakultatywne: jeśli ktoś lubi góry do gorąco polecam, wzieliśmy jeszcze rejs na styku mórz ale porównując z rejsami które miałem szczęscie odbyć w turcji, grecji czy na kubie to osobiście nie polecam strata czasu. Rejs wymyślony na siłe...
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
od morza dzieli 300 m bar na plaży super,pokoje przeznaczone dla Polaków malutkie bez balkonu ,musieliśmy prosić o zamianę pokoju,piękny basen
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
hotel ładny ale nie dba o gości hotelowych jedzenie dobre ale codziennie prawie to samo basen czysty sporo leżaków ale sprzedają miejsca przy basenie lokalnej ludności to samo na plaży w ofercie lobby bar all inclusive a jest płatny brak często wody w kranach my nie mieliśmy cały dzień hotel nie zadbał nawet czym goście mieli spłukać w ubikacjach 2 dni nie miał kto naprawić nam klimatyzacji jak poprosiliśmy o wymianę pokoju to nas wyśmiano obok baseny budują nowy budynek kawałki styropianu spadają do basenu i na gości hotelowych
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Sam hotel w porządku. Obsługa nie zawsze żwawo brała się do pomocy i czasami trzeba było upomnieć się o swoją prośbę drugi raz, po bałkańsku, ale obiekt bardzo czysty i nowocześnie urządzony. Cieszy oko. Jedzenie normalne, bez rewelacji, ale i bez zatruć pokarmowych, jak to w hotelach. Rodziny z dziećmi narzekały na brak frytek i mięs w prostszej formie, przyswajalnej dla najmłodszych. W weekendy hotel robił się tłoczny za sprawą gości z Albanii. Jednak zdecydowaliśmy się na niego przede wszystkim ze względu na plażę i na niewielką odległość od niej. Zawsze wybieramy się na wakacje we wrześniu, tak było i tym razem. Po raz pierwszy -bardzo żałowaliśmy i chcielibyśmy wracać do domu. Spodziewaliśmy się tętniącego życiem nabrzeża, pięknej plaży hotelowej, promenady z muzyką i pubów zachęcających do odwiedzin. Lubimy wieczorne spacery. Poza hotelem, zastaliśmy jednak niewyobrażalny syf, śmierdzące śmieci rozkładające się absolutnie wszędzie - na chodnikach, przy drogach, na działkach i to już wychodząc dwa kroki spoza hotelu. Poza tym ogromna pustka w okolicy plaży i opustoszałe, brudne od nieużytku bary. Fakt, pogoda nam nie dopisała, dni potrafiły być pochmurne i momentami deszczowe, jednak wystarczyło zarzucić na siebie bluzę i nadal chętnie korzystalibyśmy z pubów i innych atrakcji nabrzeża wieczorami. Cóż, nie było z czego. Wszystko zamknięte, a plaża hotelowa wołająca o generalne uporządkowanie. Pierwszy raz na wakacjach nie kąpaliśmy się w morzu ani razu. Nie tylko my, inni goście również uznali to za niemożliwe ze względu na pasaż śmieci i odpadów morskich niewiadomego pochodzenia rozłożonych na całej długości nabrzeża. Warto było brać ze sobą latarkę, żeby nie potknąć się o przewrócone leżaki i parasole plażowe, bo w ciemnościach nie było o to trudno. Znajomi dostali więc od nas jedynie zdjęcia wszechobecnych śmieci na plaży i filmy, na których pokazuję, że o godzinie 19:30, jakimś cudem, jesteśmy jedynymi ludźmi w najbardziej turystycznej ponoć części Durres. Jedyna atrakcja to market. Podsumowując, to był nasz najgorszy wyjazd, a podróżujemy niemało i nie jesteśmy marudami, naprawdę, nawet jeśli z tej opinii wynika inaczej. Poprzednie wakacje dostawały od nas zawsze same piątki. Ten wyjazd ratowały jedynie wycieczki fakultatywne, bo w ten sposób najłatwiej było uciec od okropnie nudnej części Golem i wyjazdy poza tę Albanię pozwalały odpocząć oczom od widoku śmieci. Albania potrzebuje jeszcze kilku lat, żeby być bardziej świadoma oczekiwań turystów. Żeby się rozwinąć, żeby młodzi ludzie z centralnej Europy nie czuli się tam jak w innym świecie. Jeśli ktoś lubi klimaty wysp - greckich, hiszpańskich etc. - nie polecamy Albanii, 5 gwiazdek na Majorce ma się nijak do 5 gwiazdek w Albanii i nie odkrywamy tym Ameryki. Jeśli ktoś lubił Chorwację, ale jest już za droga - Czarnogóra, Macedonia, jeśli uda się znaleźć Wam tam wyjazd z biurem podróży, naprawdę warto. Być może, jeśli ktoś i tak spędza tylko całe dnie w hotelu - spodoba Wam się wycieczka. Nie wątpię, że w sezonie wysokim (czerwiec-sierpień) okolica hotelu jest o wiele atrakcyjniejsza. Nas jednak wyjazd zawiódł. Wrzesień to nadal sezon, niski, ale sezon, oczekiwalibyśmy więc czegokolwiek więcej.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
moje oceny po pobycie to: hotel/pokój/recepcja ocena 6 (obsługa recepcji uprzejma, pokoje czyste, ładnie urządzone, dość przestronne. Nieco za mało miejsca do przechowywania. Baseny dostępne w liczbie sztuk 2, bez żadnych animacji, ćwiczeń itp. ok południa włączano zjeżdżalnie wodne dla dzieci i dorosłych , wieczorami pod koniec naszego wyjazdu pojawiał się jedynie "DJ" z tą samą przez 3 dni zdartą płytą, nawet puszczane piosenki były w tej samej kolejności) obsługa sprzątająca cena 5,5 Panie sprzątały codziennie, wymiana ręczników co 2 dni. Mały minusik za brak odkurzenia/przetarcia podłogi przez cały wyjazd, ale generalnie w klapkach się nie odczuwało - gorzej wstać w nocy np. do toalety. barmani ocena 1 (barmanki nie umiejące nawet otworzyć butelki szampana, nie wspominając o zrobieniu dobrej kawy czy jakiegoś drinka - nawet dodatkowo płatnego. Alkohole słabe, ale to zapewne kwestia gustu. Na stanie 2 ekspresy do kawy na cały hotel, kawa podawana w malutkich kubkach papierowych bo filiżanek mają tylko 12szt. po większych bojach udało się ich namówić na kawę w szklankach do soków, jeśli ktoś ma ochotę na normalną czarną herbatę - niech weźmie z domu - tam nie podają bo sami Albańczycy jej nie pijają. Totalna porażka jak na hotel o podobno 5*) kucharze/jedzenie ocena 3 (przez 7 dni w zasadzie tylko ziemniaki pod różną postacią, kurczak, głowy ryb (reszta nie wiadomo gdzie) oraz makaron z resztkami z poprzedniego dnia lub pomidorami, kurczak odgrzewany po kilka razy niejednokrotnie nie dał się nawet ugryźć, na śniadania rzucone kilka plasterków wędliny, pomidor, ogórek, sałata i jakiś stary ser. Dobre pieczywo, choć do wyboru był tylko 1 rodzaj. Ilość jedzenia nie dostosowana do ilości gości, nie dające się jeść jabłka i jakieś kwaśne pomarańcze, czasem kilka nektarynek - o ile ktoś się załapał. Niezła pizza na przekąski - ale znikała tak szybko że 3/4 osób się w ogóle nie załapało na choćby 1 kawałek) plaża ocena 1 (przeorana jakby ziemniaki mieli zamiar sadzić, dość mała ale klimatyczna. Niestety nie dane nam było skorzystać bo ani bar nie otwarty dla gości, ani plaża nie przygotowana i nie posprzątana. Nie ma jej przy hotelu, tylko trzeba kawałek dojść - ale to nie problem, jeśli byłoby w ogóle gdzie....
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Czysto, dużo leżaków i basen też duży ( byłem we wrześniu) z minusów : Tłuste i powtarzające się jedzenie Barze mocne drinki Ps. obsługa miła