5.2/6 (247 opinii)
5.0/6
Ogólnie dobry hotel. Duży wybór jedzenia. Każdy coś znajdzie dla siebie. Codziennie co innego. Jedynie śniadania się powtarzały. Rewelacyjna pizza. Czysto. Codziennie room service. Łazienka też bardzo ładna z prysznicem. Ubikacja z bidetem. Miła obsługa. Szczególnie miły i uśmiechnięty witający się ze wszystkimi łysy manager. Bliziutko morze z darmowymi leżakami. Blisko deptak z knajpami. Codzienne animacje w dzień głównie dla dzieci. Wieczorem koncerty lub jakieś przedstawienia. Małe minusy za: coś co leciało z ekspresu do kawy i nazwane było kawa ale na pewno kawa nie było (na szczęście w polo barze była prawdziwa kawa), nie do końca idealnie przezroczysta woda w basenie
5.0/6
ogólnie udany pobyt . Szkoda, że tak szybko kończą sezon.Hotel z dala od zgiełku ale z drugiej strony brak zagospodarowania przestrzennego psuje sielankowe otoczenie.Basen hotelowy podczas mojego pobytu (tydzień) dziewiczy.Niedoróbko znikają jednak przy dobrej pogodzie i miłej atmosferze.
5.0/6
Albania ma swój urok, to jedno jest pewne. Hotelu w super standardzie się nie spodziewaliśmy, a mimo wszystko nie można narzekać. Jest ładny i nowoczesny. Pokoje sprzątane codziennie i wymieniane ręczniki. Brak szamponu i żelu pod prysznic. Na duży plus sympatyczna i uśmiechnięta obsługa hotelu. Mały wybór alkoholu ale drinki dość mocne, barman nie żałuje 😉 Jedno z największych atutów hotelu to prywatna szeroka plaża z leżakami i barem oraz świetne wyżywienie. Śniadania monotonne ale smaczne. Obiady i kolacje natomiast różnorodne, często owoce morza, lokalne smaki, warzywa oraz owoce. Myślę że znajdzie się coś dla małych niejadkow ponieważ codziennie serwują smaczną pizze, zupy, makarony a w czasie przystawek również frytki. Obsługa Rainbow raczej wypada blado. Liczyliśmy na trochę większa opiekę rezydentów. Odbiór z lotniska ok, na uznanie na pewno zasługuje Pan Piotr, który zawsze uśmiechnięty opowiada o ciekawostkach Albanii. Natomiast w hotelu zostawieni jesteśmy juz sami sobie na tydzień. Są krótkie dyżury rezydentów jedynie w celu zebrania klientów na wycieczki fakultatywne. Niby kontakt przez Whatsapp ale tylko w szczególnych sprawach. Wyjazd rano bez śniadania, bez choćby kanapek mimo że hotel opłacony do godziny 11:00 (wyjeżdżaliśmy o 6:30). Ogólnie polecamy osobom, które chcą odpocząć i boją się wyjechać za granicę na własną rękę. Hotel to zagłębie emerytów z Polski i Francji ale bardzo sympatycznych 😉
5.0/6
Hotel ładny i czysty, ale... wejścia do pokoi są od strony wewnętrznych antresoli, połączonych przez całą wysokość budynku, przez co powstaje kakofonia odbitych dźwięków, które przez nie wyciszone drzwi wpadają do pokoju z pełnym impetem. Jeśli więc ktoś myśli o wczesnym chodzeniu spać, to jest to niewykonalne bez stoperów w uszach. Względna cisza zapada grubo po północy. Wyżywienie całkiem dobre, ale mając porównanie z innymi wyjazdami w opcji 'all inclusive' to tu szału nie ma... brak przekąsek dostępnych w ciągu dnia, serwowano posiłki o określonych godzinach, ale generalnie głodni nie chodziliśmy. Napoje były dostępne za to przez cały dzień z nalewaków oraz w barze przy basenie. Co do basenu to wielkością nie poraża, ale tłoku też na nim nie było... generalnie przez to że ludzie zajmowali leżaki o 5-6 rano, a potem część z nich stała pusta, przez co chcący skorzystać z basenu nie mieli gdzie się rozłożyć. Woda w basenie mętna, być może od środków odkażających, które codziennie rano po czyszczeniu basenu były sypane, poza tym bez innych niedoskonałości - kąpaliśmy się, nikt się nie pochorował. Dużo lepiej wyglądał basen kryty w podziemiach hotelu - tu woda krystalicznie czysta, do tego często pusty. Plaża przy hotelu szeroka i bez tłoku, parasole i leżaki w nadmiarze, oczywiście te przy samym morzu zajęte w pierwszej kolejności. Na plaży drink-bar z napojami dostępny w opcji 'all inclusive', lub odpłatnie dla pozostałych. Obsługa bez zastrzeżeń, doskonale znała się na swojej pracy, komunikacja w języku angielskim bez problemu.